Jedna danina zamiast trzech. Oto sposób rządu RP na uproszczenie systemu podatkowego w Polsce.
Obecny system podatkowy w Polsce jest niezwykle skomplikowany – zdaniem wielu: zdecydowanie za bardzo. Rząd RP doszedł chyba do podobnych wniosków. Jego rozwiązaniem ma być superpodatek.
Superpodatek zastąpić ma PIT, składki na ZUS oraz składki na NFZ. Wszystkie te daniny mają ustąpić miejsca jednej wspólnej, którą zapłacić będą musieli pracodawcy i pracownicy.
Jakie stawki?
Uproszczenie systemu przypadnie przedsiębiorcom i zatrudnionym tylko wówczas, gdy stawki będą na akceptowalnym poziomie. Niestety nie wiadomo, o jakiej wysokości daniny myśli rząd – jedyne, co mamy to deklaracja premier Beaty Szydło, że podatki nie będą podniesione.
Na podanie konkretnych liczb będziemy musieli jeszcze poczekać. Najpierw uchwalone muszą zostać nowele ustaw o administracji podatkowej oraz o systemie ubezpieczeń społecznych. Wówczas Ministerstwo Finansów i ZUS będą mogły przeprowadzić odpowiednie obliczenia.
Kiedy i po co?
Nowy system podatkowy miałby zacząć obowiązywać już od stycznia 2018 roku. Projekt zmian ma natomiast zostać przedstawiony za 3-4 tygodnie. O całej sprawie poinformował szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, Henryk Kowalczyk.
Ten sam człowiek wcześniej już sugerował podobne zmiany. Dowiedzieliśmy się wówczas, że podstawowym ich celem jest uproszczenie całego systemu, który do dzisiaj pozostaje strasznie skomplikowany. To jednak niejedyny powód.
Nowe przepisy mają również zwiększyć progresję podatkową i pomóc drobnym przedsiębiorstwom. Najmniej zarabiających ucieszyć natomiast ma wiadomość o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku do poziomu 8 tysięcy złotych.
Źródło: Gazeta, Parlamentarny, Gazeta Prawna
Komentarze
29Słowo pani premier to nie jest coś na czym można polegać.
Z ciekawostek, rząd przyklepał już połączenie urzędów skarbowych i celnych do KAS i chce je wprowadzić od 1 stycznia 2017, ale jeszcze nie zaczął zmieniać właściwych ustaw, a trzeba przepisać dwie grube książki w zasadzie w całości w jedną. Nie mówiąc już o setkach, a może nawet tysiącach rozporządzeń, które były latami wydawane, a nagle pójdą do kosza i trzeba będzie je wydać ponownie...
Przypominają mi się firmy Barei i "najpierw zróbmy, a później się będziemy martwić - jakoś to będzie".
W takim razie co z emeryturą? przecież mamy obecnie system kto ile wpłaci ten tyle dostanie, a tak nie będzie składki emerytalnej czyli z czego zostanie wyliczona emerytura?
Pozatym ta oplata bedzie wieksza niz zus i pit osobno, bo doloza nowe obciazenia (zwieksza te, ktore byly). Oplata bedzie powodowac wieksza szara strefe i to ‘na calego’ czyli albo jestem w szarej albo nie – nie ma czegos ‘posrodku’. Niestety wiekszosc tych posrodkowych co ‘cos’ placila teraz przestanie placic w ogole.
O pomyslami jest taki problem, ze trzeba je przemyslec do konca i myslec nad nimi w sposob ‘a co by bylo gdyby’ czego nie tyle pan sie musi nauczyc tylko polski rzad, a biorac pod uwage liczbe (i jakosc) osob ktore wyjezdzaja raczej nie ma na co liczyc pod tym wzgledem. Polacy maja dosc pseudo napraw – wieksosz osob tak jak pan wie gdzie jest prawdziwa przyczynyna problemu (za wysokie podatki, wpierdalanie sie z butami panstwa we wszystkie dziedziny zycia, zidiociali urzednicy o mentalnosci prl, ktorym prawo pozwala na wszystko, niemozliwosc korzystania z broni itp.). maja dosc pierdolenia o aborcji, ktora i tak kazdy wykonuje jak tylko zechce, dosc kosciola w takiej formie, dosc polityki w takiej formie i po prostu glosuja nogami.
W innych kraja jest niby to samo a przynajmniej pewne aspekty sa podobne ale tam zarabia sie 5 razy wiecej wiec mozna to jakos przebolec. tutaj przy biedzie takie podladanie nog c o chwila wqrwia wiec ludzie uciekaja i beda uciekac. Wystarczy zerknac gdzie udaje sie lekarze, informatycy, technicy i nawet swiezo upieczeni studenci. kierunek jest jeden i co gorsza zmaist wracac to oni sprowadzaj rodziny bo tu QRWA nic sie nie zmienia wszystkie zmiany sa pozorowane.