Zaoferuje czteroosobowej grupie graczy przygody, które kontrolowane będą w czasie rzeczywistym przez także ludzkiego Mistrza Gry
Pecetowcy doczekają się w tym roku nowej gry bazującej na systemie Dungeons & Dragons. Tworzona przez studia n-Space i Digital Extremes reprezentantka gatunku RPG zostanie zatytułowana Sword Coast Legends i zaoferuje czteroosobowej grupie graczy przygody, które kontrolowane będą w czasie rzeczywistym przez także ludzkiego Mistrza Gry (Dungeon Master).
Sword Coast Legends to gra RPG, która koncentruje się na relacjach pomiędzy żądnymi przygód graczami a Mistrzem Gry. Ci pierwsi będą mieli do czynienia z niemal typową kooperacyjną rozgrywką. Dungeon Master natomiast zadba o to, by ci mieli co robić (ustali wyzwania, naśle wrogów i zastawi pułapki) i o to, by historia była kontynuowana. Będzie miał także odpowiednie narzędzia, aby pomóc graczom rozwiązać problemy i nakierować ich na prawidłową ścieżkę.
„Tryb Dungeon Master pozwoli graczowi wcielić się w DM w czasie rzeczywistym w sposób, który dotąd nigdy nie był w pełni zrealizowany w grze wideo” – powiedział Dan Tudge, prezes n-Space, zapominając chyba chociażby o Neverwinter Nights. Z drugiej strony, kto wie, być może twórcy szykują coś więcej.
Jeśli chętny do zostania Mistrzem Gry się nie znajdzie, Sword Coast Legends pozwoli też jednemu lub grupie maksymalnie czterech graczy bawić się w nieco bardziej tradycyjny sposób.
Producenci gry Sword Coast Legends mają nadzieję, że uda im się przywrócić ducha klasycznych RPG-ów opartych na zapomnianym niejako ostatnio systemie Dungeons & Dragons (a konkretnie wersji 5). Twórcy dodają, że oprócz fanów Baldur’s Gate, cos dla siebie znajdą tu także miłośnicy serii Dragon Age. Cechami charakterystycznymi będą też taktyczna walka z aktywną pauzą oraz rozbudowany system rozwoju postaci.
Premiera gry Sword Coast Legends odbędzie się jeszcze w tym roku.
Źródło: IGN
Komentarze
7Piersi? Hmmm.