Nowoczesne technologie mogą zmienić sposób, w jaki pracują prawnicy. Zdecydowanie jednak nie są zagrożeniem dla tego zawodu.
Brak inwestycji w nowoczesne technologie uniemożliwi pozostawanie konkurencyjnym na rynku usług prawnych – zauważają eksperci. Dlatego też firmy, szczególnie obsługujące klientów korporacyjnych, coraz częściej sięgają po systemy oparte na sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym. Wszystko to, aby zrzucić na maszyny rutynową część pracy, a także dostrzec szczegóły, których na pierwszy rzut oka nie widać.
Praca sędziów i prawników niewiele zmieniła się w ciągu ostatnich dekad, ale eksperci twierdzą, że rozwój sztucznej inteligencji wkrótce przyniesie rewolucje. I choć – jak zauważa prof. Richard Sussking, współautor publikacji Przyszłość zawodów: jak technologia zmieni pracę ekspertów, „na razie nie widać czegoś, co mogłoby zrobić z prawem to, co Amazon zrobił ze sprzedażą książek”, to już teraz na horyzoncie pojawiają się rozwiązania, które mogą doprowadzić do transformacji na polu sprawdzania dokumentów czy oceniania ryzyka prawnego.
Duże kancelarie inwestują spore pieniądze w sztuczną inteligencję, aby zautomatyzować proste, lecz żmudne zadania, które dziś najczęściej trafiają się młodym prawnikom. Dzięki temu pracownicy mogą koncentrować się na bardziej skomplikowanych czynnościach i tym samym rozwijać swoje umiejętności. W AI nie widzi się bowiem narzędzia, które doprowadzi do wymarcia zawodu prawnika, lecz sposobu na odciążenie go i wzmożone kształcenie.
Uczenie maszynowe i analiza Big Data nie tylko odciążają pracowników, ale też przyspieszają wykonywanie zadań. I tak na przykład człowiek potrzebuje średnio 12 minut, aby sprawdzić interesujące go nazwisko w europejskich rejestrach. Program z kolei w ciągu nocy jest w stanie przeanalizować tysiące nazwisk. Podłączona do Internetu sztuczna inteligencja ma też zawsze świeże informacje (także o regulacjach prawnych), a taka wiedza pozwala prawnikom skutecznie reagować.
Oprogramowanie może też przyspieszać i usprawniać opracowywanie dokumentów, prowadzenie próbnych rozpraw czy analizowanie umów pod kątem niejasnych zapisów. Korzyści mogą więc być ogromne, a szanse na wdrożenie są niemałe, tym bardziej że prawnicy są najczęściej ludźmi inteligentnymi i zdolnymi do szybkiego przyswajania informacji.
Źródło: Financial Times
Komentarze
2