Sytuacja wokół Dying Light 2 powoli zaczyna wyglądać tak, jak od samego początku chcieli widzieć to gracze zainteresowani tym tytułem. Twórcy ujawniają coraz więcej informacji dotyczących rozgrywki.
Dużo akcji, mało strzelania. Jaki arsenał w Dying Light 2?
Po miesiącach niekiedy naprawdę niepokojących sygnałów, w ostatnich tygodniach z obozu zajmującego się Dying Light 2 płyną zdecydowanie lepiej brzmiące informacje. Przede wszystkim w ogóle przerwano dłuższy okres ciszy oficjalnym materiałem wideo i tym razem szybko pojawił się kolejny. Tymon Smektała, główny projektant gry, zdecydował się odpowiedzieć na kilka pytań nadsyłanych przez graczy.
To właśnie dzięki temu ponownie poruszono kwestię rozmiaru świata, jaki zostanie tutaj przygotowany. Wspominano już, że będzie bardzo duży. Jaki konkretnie? Dwukrotnie większy w porównaniu do pierwszego Dying Light. A trzeba pamiętać, że eksploracja możliwa będzie nie tylko poziomo, ale często również pionowo (wiele wysokich budynków, do których można się dostać).
Jeśli chodzi o zombie, można nastawiać się i na znane już osobniki i na nowe rodzaje. Często nie da się uniknąć starć, a w nich wykorzystywana będzie przede wszystkim broń biała. Jeśli chodzi o broń palną to ma ona stanowić tło, aczkolwiek co bardziej zawzięci będą mogli ją stworzyć z części zebranych podczas eksploracji. Nie oznacza to, że pojawią się wyłącznie pojedynki na krótkim dystansie, bo w Dying Light 2 dostępne będą np. łuk czy kusza.
Na pojazdy nie ma co liczyć
Mimo bardzo dużej mapy nie przewidziano opcji poruszania się po niej za pomocą pojazdów. Te mają zostać udostępnione graczom tylko w jednej, specjalnej misji.
Ponownie pojawi się za to linka z hakiem, ale korzystanie z niej ma wyglądać nieco inaczej (bardziej realistycznie). Tymon Smektała przedstawił jej działanie na przykładzie Spider-Mana i Tarzana, odpowiednio w Dying Light i Dying Light 2.
Kiedy premiera Dying Light 2?
Data premiery Dying Light 2 wciąż nie została ustalona. Twórcy trzymają się jednak zapewnień mówiących o tym, iż odbędzie się ona w tym roku. Jeśli chodzi o platformy docelowe to też niezmiennie wymienia się nie tylko PC, PlayStation 5 i Xbox Series X/S, ale również starsze PlayStation 4 i Xbox One.
Źródło: Dying Light
Warto zobaczyć również:
- Na ile godzin wystarczy (duży) Dying Light 2?
- Co z tym Dying Light 2? Techland zabrał głos i pokazał małe co nieco
- Techland śle noworoczne życzenia i obiecuje przypomnieć nam o Dying Light 2
Komentarze
11Ja akurat jestem zwolennikiem bardzo skąpej ilosci broni w tego typu grach szczegolnie dystansowej itp.
Gra niech bedzie po prostu trudna i niech polega nie na sieczce tylko na wykorzystaniu umiejetnosci w wymijaniu niebezpieczenstwa a nie siekaniu wszystkiego.
Garść komentarzy z innej strony.
"Bron palna zniknęła? gdzie bron o ile nie zakopiemy jej czy nie będziemy moczyć w wodzie to wytrzyma kilkanaście do kilkudziesięciu lat spokojnie - będzie wymagała tylko przeczyszczenia. Trzymana w oleju jeszcze dłużej..
Po to jest choćby oksyda nie wspominamy już o broni pokrytej innymi cudami.
A broń czarno-prochowa która dalej potrafi strzelać po 100 + latach? "
"Za to pewno będziemy zbierać i produkować łuki, łuki bloczkowe, kusze wykorzystując tak finezyjne materiały jak włókno węglowe czy klejenie łuku kompozytowego i zbierać dobrze wysezonowane drewno cisowe i je odpowiedni kształtować za to .. a nie potrafią nawet zrobić odpowiednika stena (a tego potrafi wykonać dowolny mechanik na tokarce, przypomnę że wykonywaliśmy takie ręcznie, narzędziami w lasach choćby) :D
Chyba ze bohater będzie jeszcze dodatkowo biegał z kozią nogą przy pasku i napinał prymitywną kusze bo te nowe to jak w jeden ząb na kompozytach lecą z równie wrażliwymi mechanizmami co palna.. "
"Znaleźć obecnie osobę która wie jak zrobić i konserwować broń palną jest znacznie łatwiej niż znaleźć osobę która wie jak zrobić dobra kusze dawną. O nowoczesnych bloczkowych to jeszcze znacznie mniej a i proces znacznie bardziej skomplikowany. :)"
"Pomijamy już wszelką broń nielegalną (karabin w szopie po (pra)dziadku owinięty w szmaty z towotem czy olejem) , bandytów i kłusowników ..
A broń w stylu pepeszy, czy stena (żeby nie mówić o tak nowoczesnej jak kałach) jesteś w stanie zrobić w warsztacie samochodowym ba wykorzystać nawet maszyny z punków wulkanizacji
Przypomnę także że pepesze tłuczono nawet w zakładach naprawy rowerów na prasach.. w latach 40. :)
Osób po farmacji, chemii też jest trochę do produkcji spłonek , kapiszonów , prochu..
Doiicz sobie jeszcze - broń pneumatyczną którą można wprowadzić - tak były wojskowe wiatrówki z solidnym zasięgiem, a pneumatyka od tego czasu też się trochę rozwinęła (zarówno w broni jak i w codziennym życiu choćby amortyzatory w rowerach, aerografy czy nawet lodówki.. ) i jest znacznie bardziej popularna"
Krew, flaki fruwające muzgi, ręki, nogi to podstAwa w grach o zombie!!!