Telewizory

Nadciągają telewizory OLED „made in China” - i to jest bardzo dobra wiadomość

przeczytasz w 2 min.

Już w przyszłym roku chińscy producenci rozszerzą swoją ofertę o telewizory OLED. Co to oznacza dla nas i jaki może mieć wpływ na rynek?

Jeszcze do niedawna, gdy chciało się kupić telewizor OLED, trzeba było postawić na model z logo LG. I choć wciąż są to urządzenia, które zdecydowanie warto kupić, wybór jest już znacznie większy: Sony czy Panasonic również mają w swoich ofertach takie urządzenia, a coraz głośniej mówi się o tym, że i Samsung będzie zmierzał w kierunku „organicznym”. Jednak nie tylko Koreańczycy i Japończycy są zainteresowani tą technologią, to samo tyczy się Chińczyków.

Telewizory OLED od Huawei i Xiaomi już w 2020 roku

Co najmniej dwaj chińscy producenci zamierzają wprowadzić w przyszłym roku do sprzedaży telewizory OLED. I to nie byle jacy producenci, bo chodzi o Huawei i Xiaomi. 

O samych urządzeniach wiadomo na razie niewiele, może poza tym, że zostaną w nich wykorzystane panele dostarczone przez LG Display. To jednak nie jest żadną niespodzianką, bo Koreańczycy są pod tym względem monopolistami. 

Dlaczego to jest dobra wiadomość?

Chodzi oczywiście o pieniądze ...i to nasze pieniądze. Szczególnie w przypadku marki Xiaomi można się spodziewać bardzo atrakcyjnego stosunku ceny do oferowanych możliwości. Przede wszystkim jednak mocna konkurencja „u dołu”, może doprowadzić do obniżek „na górze”.

Innymi słowy: telewizory OLED mogą wreszcie stać się dostępne dla szerszej grupy odbiorców (choć teraz i tak jest nieźle, biorąc pod uwagę, że nowy, 55-calowy LG OLED55C9 kupimy już za około 5500 złotych).

Koniec ery LCD, najwyższy czas na OLED TV

LG od lat inwestuje poważne pieniądze w produkcję paneli OLED. Z najnowszych informacji wynika, że Panasonic i Samsung również zamierzają dość szybko odwrócić się od wyświetlaczy LCD. Firma analityczna IHS Markit z kolei sugeruje, że inwestycje w LCD zostaną zupełnie zatrzymane najpóźniej w 2022 roku.

To wszystko ma sens – telewizory OLED są już pozbawione wielu wad, jakie miały jeszcze zaledwie kilka lat temu, a dotyczącymi głównie żywotności. Równocześnie oferują wyśmienitą jakość obrazu, a ze względu na charakterystykę tej technologii, pozwalają też na eksperymentowanie z formą (jak choćby rolowane telewizory). Zdecydowanie są więc przyszłością… i to – jak widać – niezbyt odległą.

Telewizory OLED mają przed sobą długą drogę

Ale czy mówienie o telewizorach OLED jak o przyszłości ma uzasadnienie, skoro są one obecne na rynku od lat? Cóż, w 2018 roku, na przykład, telewizorów LCD sprzedało się prawie 219 milionów, a OLED – jedynie 2,5 miliona, więc zdecydowanie tak.

Szansą na wzrost sprzedaży mogą być wspomniane malejące ceny, ale też wzrost zainteresowania produkcją takich urządzeń wśród największych (jak i mniejszych) graczy. Warto też wspomnieć, że LG planuje tworzyć panele OLED o mniejszym rozmiarze, mianowicie 48 cali, co również może pozytywnie wpłynąć na popularność tego typu sprzętu. 

Źródło: FlatpanelsHD, Business Korea, informacja własna

Zobacz również inne newsy o telewizorach OLED:

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    jacy4
    10
    Poniżej pewnego poziomu cenowego nie zejdą póki LG będzie jedynym dostawcą ekranów OLED.
    • avatar
      FunkyKoval
      2
      Jedynym pozytywnym aspektem tego newsa jest to, że ceny szybko spadną przy konkurencji z Chin ale znowu zarzucą świat tandetą i śmieciami, bez odpowiedniej kontroli jakości itp. Poza tym, o ile w porządku jest ta konkurencja o tyle nie lubię czerwonego reżimu z Chin i szpiegostwa na ich rzecz.
      Firmy chińskie są sztucznie dofinansowywane pieniędzmi z KC czerwonej partii, w zamian partia ma pełna kontrole nad nimi (nieoficjalnie). A jaką wolność mają chińczycy zapytajcie zainteresowanych (widać to po tym jak mieszkańcy HongKong-u ich "kochają"). Zachód tez jest winien bo utrzymuje tego czerwonego pająka wyprowadzając beztrosko technologię do Chin i dając pracę fabrykom, gdzie szpiegostwo to codzienność (także pracowników szpiegują i kontrolują).
      • avatar
        Bywalec2
        1
        Teraz patrzę w kierunku projektorów, które są coraz tańsze i jaśniejsze oraz mają jedną zasadniczą przewagę nad telewizorami a mianowicie wielkość obrazu, która może sięgać 250 cali lub więcej.
        • avatar
          Konto usunięte
          1
          Jak dla mnie to oled jest przereklamowany. Czekam na rozwój sytuacji z microledem i pozostaję nadal przy plazmie.
          • avatar
            kola01
            1
            Rozpisywanie się dzisiaj o OLED jako technologii przyszłości to daleko idące nieporozumienie. Autor najwyraźniej nie słyszał choćby o matrycach MicroLED Samsunga, które za rok góra dwa mają już trafić do masowej produkcji. OLED to technologia przejściowa. Ma zbyt poważne i trudne do usunięcia wady by utrzymał się dłużej na rynku. Obecnie jego byt jest uzasadniony jako jedyna konkurencja dla LCD ale jak tylko pojawią się w regularnej produkcji matryce syntetyczne SAMSUNGA, które są pod każdym względem lepsze od matryc OLED, to ten drugi szybko zniknie z rynku albo stanie się tanim "jednorazowym" produktem (1-2 lata i na śmietnik).
            • avatar
              PetBBB
              0
              Tego nie powinno się nazywać telewizorami skoro nie nadaje się do oglądania telewizji bo się za szybko wypali.

              Witaj!

              Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
              Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

              Połącz konto już teraz.

              Zaloguj przez 1Login