I chętnie się tą wiedzą z nami podzieli. Monitor potu naukowców z Illinois ma potwierdzoną skuteczność, ale potrzeba jeszcze dobrego interfejsu.
Obecne opaski fitness potrafią zliczać nasze kroki i przebyty dystans, informować o liczbie spalonych kalorii czy nawet monitorować nasze tętno. Nowy gadżet, nad którym pracują naukowcy z Uniwersytetu Illinois, potrafi robić coś równie praktycznego – dać nam znać, gdy nadejdzie czas na łyk wody.
Znaczenie wody w naszym życiu jest często niedoceniane. Tymczasem odpowiedni poziom nawodnienia organizmu jest kluczowy dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Dlatego właśnie naukowcy postanowili stworzyć akcesorium, które na bieżąco monitoruje naszą potliwość i skład samego potu, na czele z poziomem elektrolitów. Jak podsumowuje informujący o wynalazku serwis Popular Science – to właściwie test laboratoryjny, który zawsze możemy mieć przy sobie.
Jak to działa? Monitor zasysa pot i prowadzi go przez układ czterech okręgów zawierających enzymy reagujące na poszczególne składniki potu (takie jak glukoza czy chlorki). Okręgi zmieniają kolory, co można następnie przeanalizować za pomocą mobilnej aplikacji. Jeśli konieczne będzie nawodnienie i uzupełnienie elektrolitów – otrzymamy stosowne powiadomienie.
Wynalazek naukowców został przetestowany przez grupę cyklistów. Rezultat: sukces. Teraz naukowcy pracują nad bardziej przyjaznym i intuicyjnym interfejsem.
Naukowcy zdecydowali się na formę plastrów jednorazowego użytku. Każdy z nich działa przez 6 godzin, co powinno wystarczyć nawet na bardzo długi trening. Jak zapewniają, plastry będą też tanie w produkcji – mówi się, że mogą być dodawane do napojów „wiodącego dostawcy”.
Źródło: Popular Science. Foto: J. Rogers/Northwestern University (1), Rahkendra Ice / A. Koh et al. / Science Translational Medicine 2016 (2)
Komentarze
15Debilne urządzenie dla ...
Organizm pozyskuje wodę także w wyniku niektórych reakcji chemicznych zachodzących w komórkach, wskutek zagęszczania kału i moczu oraz wchłaniając część wody z jelit.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/Bilans-wodny-ile-musisz-pic-by-nie-doszlo-do-odwodnienia_37442.html
Zwykle jestem przeciwko pierdołom takim jak mierzenie tętna w zegarkach czy opaskach, ale to jest coś co ma bardzo praktyczne zastosowanie.
Jeśli wystarcza Ci do optymalnej pracy organizmu woda tylko z pożywienia, to jesteś wyjątkowy. Przemyśl oddanie ciała do celów naukowych po swoim (nie daj Boże) zgonie, może naukowcy odkryją sposób na zwiększenie odporności człowieka na pragnienie i odwodnienie w trudnych warunkach.
Na poważnie:
Kawa, herbata, alkohol, cola sprawiają że wraz z moczem oddajemy też wodę. To nie są dobre środki uzupełnienia wody, po ich spożyciu tracimy dodatkowo wodę.
Nie powinno się czekać z przyjmowaniem wody aż czujemy pragnienie. Pragnienie jest alarmem : "Tu mózg, nie piłeś długo, nery będą teraz inaczej pracowały żebyś nie usechł jak badyl, to nie jest dobre info. IDŹ. SIĘ. NAPIJ. WODY.".
Mężczyźni potrzebują circa 3.7l wody dziennie (włączając w to wodę z żywności).
Kobiety 3.0l. Słynne dwa litry dziennie doliczasz do wody którą przyjmujesz z jedzenia, żeby osiągnąć wynik mniej więcej 3.7/3.0.