Tania Tesla wkrótce trafi do sprzedaży i możesz być w szoku, kiedy zobaczysz jej cenę
Ceny Tesli ogólnie rzecz biorąc nie należą do najniższych jeśli chodzi o rynek samochodów elektrycznych. Na szczęście w najbliższym czasie do sprzedaży może trafić nowy wariant Tesli Model Y, który będzie „tani”. Co to oznacza według Elona Muska?
Tania Tesla Model Y na razie trafi tylko do wybranych
Jak informuje portal Electrek, Tesla w ostatnim czasie wprowadziła do sprzedaży nowy wariant Tesli Model Y - Standard Range AWD, który jest jednocześnie najtańszym możliwym wyborem. Czy to doskonała okazja, żeby w pośpiechu otwierać konfigurator i zamawiać nowego elektryka od Elona? Niestety nie.
Przede wszystkim - nowa wersja Modelu Y jest na razie dostępna tylko dla pracowników Tesli. Osoby, które nie są zatrudnione u Muska mogą tylko pozazdrościć świetnej „okazji”. A jak owa okazja się prezentuje?
Tania Tesla Model Y Standard Range AWD została nieco odświeżona wewnątrz - głównie za sprawą nowego podłokietnika.
Niestety najtańsza Tesla Model Y (prawdopodobnie) nie będzie okazją, która sprawi, że popyt na elektrycznego crossovera wzrośnie kilkukrotnie. Różnica względem do tej pory najtańszego wariantu (Long Range AWD wycenianego w Polsce na 314.990 zł) wynosi dokładnie $3.000, co w przeliczeniu na złotówki oznacza ok. 12.000 zł.
Oprócz ceny, Tesla Model Y Standard Range AWD ma niższy zasięg (ok. 450 km), który zapewniają nowe ogniwa 4680. Sprint od 0 do 100 km/h pozostaje taki sam, jak w przypadku Long Range AWD - równe 5 sekund.
Na szczęście są też dobre wieści
Na ten moment dostawy Tesli Model Y w nowym, tańszym wariancie są realizowane wyłącznie do pracowników Tesli, ale wersja Standard Range AWD „trafi do sprzedaży dla klientów w nadchodzących tygodniach”.
Wersja Standard Range AWD nie jest jeszcze widoczna w oficjalnym konfiguratorze Tesli.
Dyskusyjny może być sens wprowadzania tańszego wariantu Modelu Y, który jest nieznacznie gorszy „na papierach” i w ogólnym rozrachunku nie będzie istotnie tańszy.
Czy jednak zasięg mniejszy o kilkadziesiąt kilometrów względem wersji Long Range AWD i cena niższa o $3.000 jest tym, czego oczekują klienci? Tego dowiemy się pewnie za kilka miesięcy, tymczasem możecie podzielić się swoim zdaniem w tej kwestii w sekcji komentarzy.
Źródło: Electrek
Komentarze
25Tak poza tym, zupełnie wystarczy mi samochód, który przejedzie 300 km na jednym ładowaniu, w sumie nawet połowę tego, bo dziennie nie przejadę więcej niż 20-50 km.
Na dłuższe trasy najbardziej ekonomiczny i wygodny ze względu na zasięg jest diesel.