LG V10 okazuje się bardzo interesującym smartfonem. Sprawdzamy jego możliwości.
LG V10 to smartfon bez wątpienia przyciągający uwagę. Początkowo wydawało się, że będzie on oferowany jedynie na rodzimym rynku producenta, ale ostatecznie trafił nie tylko do USA, ale i do Europy. Dostępny jest także w Polsce, a to już poważny argument ku temu, abyśmy przyjrzeli się urządzeniu dokładniej.
Model ten wyróżnia się dwoma ekranami - głównym o przekątnej 5,7 cala i rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, a także pomocniczym, oferującym odpowiednio 2,1 cala oraz 160 x 1040 pikseli. Już teraz zdradzić możemy, że pierwszy cechuje się bardzo wysoką jasnością, a prezentowanie na tym drugim powiadomień, skrótów czy kontaktów w niektórych sytuacjach okazuje się całkiem przydatne.
Producent od samego początku wyraźnie akcentował także możliwości fotograficzne smartfona. Już teraz zdradzić możemy, że rzeczywiście amatorzy mobilnej fotografii nie będą tutaj rozczarowani. Na froncie umieszczono podwójny aparat (2x 5 Mpix) do selfie. Co do głównego modułu (16 Mpix, f/1.8) to podobać może się mnóstwo manualnych ustawień obrazu zarówno w trybie foto, jak i wideo oraz sama jakość zdjęć, zwłaszcza w formacie DNG, który jest tutaj obsługiwany.
Dokładne testy aparatu znajdą się w pełnej recenzji, ale już teraz mamy mały przedsmak. Poniżej zobaczyć możecie zdjęcia wykonane LG V10 oraz Galaxy S6 Edge+.
zdjęcie wykonane LG V10 (z lewej) oraz Galaxy S6 Edge+ (z prawej) - wykonane w formacie bezstratnym DNG i przekonwertowane do JPG w Adobe Lightroom (ust. domyślne) |
Co jeszcze warte jest zaakcentowania po pierwszym kontakcie z urządzeniem? Waży ono aż 192 g i jest to naprawdę odczuwalne. Umieszczony na tylnym panelu czytnik linii papilarnych zdaje się działać dobrze, ale musimy to jeszcze dokładniej sprawdzić, tak samo jak ergonomię jego umiejscowienia.
Bliższe omówienie możliwości smartfona oraz jakości jego wykonania znajdziecie w recenzji, która wkrótce pojawi się na naszych łamach.
Źródło: LG, inf. własna, foto - Tomasz Duda
Komentarze
9Mam świadomość że kwota duża ,nie jest to jakiś majstersztyk techniczny ,a lada moment pojawią się następcy S7, G5. Jednak zbyt długo czekałem na tego typu model no i akurat stary telefon Motorola V3 Razer odmówiła już posłuszeństwa. Szczerze powiedziawszy nie miałem najlepszego zdania o produktach LG. A tu proszę zaskoczenie na koniec roku pokazał się poprawiony G4 z jednym czy dwoma dodatkowymi bajerami. Na chwile obecną nie żałuje czas pokaże czy słusznie. Świadom jestem też tego że stara motorola V3 dłużej trzymała niż ten srajfon :) ale co tam jakoś przywyknę pozatym telefon zwykle wymieniam w dłłłługich odstępach czasu
jestem ciekaw ile daje ten lepszy układ i jak to się ma do wcześniejszych modeli
za kilka miesięcy cena spadnie do sensownego poziomu, zwykle tak jest z LG, wtedy można pomyśleć o zakupie jeśli nie będzie miał jakichś problemów :)
Wszak to tylko obszar wydzielony. Równie dobrze można podzielić ekran na 4 i w ten sposób przyporządkować każdą ćwiartkę innemu użytkownikowi ;-)
Jeden telefon dla 4 osób :-DDD
"Bliższe omówienie możliwości smartfona oraz jakości jego wykonania znajdziecie w recenzji, która wkrótce pojawi się na naszych łamach."
rly ?