W The Division przetrwasz nawet bez chleba i wody

Jedną z lepiej zapowiadających się gier przyszłego roku jest bez wątpienia The Division. Ubisoft podzielił się właśnie nowymi informacjami na temat swojego nowego dzieła i naturalnie nie mogliśmy przejść obok nich obojętnie.

Sieciowe RPG, które charakteryzować ma się dużym, otwartym światem oraz piękną grafiką przeniesie graczy do Nowego Jorku. Na skutek rozprzestrzenienia przez terrorystów śmiertelnego wirusa nie będzie to jednak pełna życia metropolia, a skażony teren, w któym nieliczni ludzie toczyć będą brutalną walkę o przetrwanie.

W tak nieprzyjaznym środowisku najbardziej pożądanymi produktami są naturalnie woda oraz pożywienie. Okazuje się jednak, że w The Division nie będą one potrzebne do przetrwania, a przynajmniej nie bezpośrednio.

"Nasza gra opowiada o upadku społeczeństwa. Rzeczy, które bierzemy za pewnik w naszym codziennym życiu, takie jak czysta woda i żywność, nagle stają się ograniczone. Nie tylko trzeba wyjść i szukać wody oraz pożywienia, ale można także handlować nimi jako bardzo cennymi i rzadkimi zasobami. Jeśli chodzi jednak o konieczności picia wody i jedzenia w celu przetrwania, to nie jest to, co chcieliśmy osiągnąć. Jedzenie i woda będą bardzo ważną częścią gry, ale bohaterowie nie muszą jeść i pić, aby pozostać przy życiu."

Starcia z innymi graczami mają być tutaj dość brutalne, dlatego też ważnym elementem ma być ekwipunek. Broni braknąć nie powinno, co najwyżej trzeba będzie się nieco natrudzić, by je zdobyć. Ciekawszą informacją wydaje się fakt, iż twórcy zastanawiają się nad tym, czy w grze można będzie używać pojazdów. Wydaje się, że element ten mógłby się w obiecywanym dużym świecie przydać, chociaż jeśli ma się pojawić, to warto, by był dopracowany.

Przypomnijmy, że The Division zadebiutować ma w przyszłym roku, ale dokładniejszy termin premiery nie jest znany. Twórcy zdradzili jednak, że gra dostępna będzie na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.

Źródło: vg247, gamingbolt