Choć Blizzard na brak zarabiających na siebie gier nie powinien narzekać, wciąż tworzy nowe projekty. Wśród nich coraz wyraźniej rysuje się Titan.
Warto przeczytać: | |
Mimo, że kalifornijski developer nie ma na swoim koncie zbyt wielu gier, jedno trzeba przyznać - kiedy już coś wypuszczą, jest to produkt w pełni dopracowany i grywalny jeszcze przez długie lata po premierze. Nie inaczej jest z królującym obecnie na tronie MMORPG World of Warcraft. Czy nadchodzące co najmniej dwa tytuły podtrzymają reputację firmy?
O Titan wiemy już od prawie czterech lat, kiedy to Blizzard zapowiedział tworzenie nowego projektu z gatunku masowych gier sieciowych. Dopiero jednak parę miesięcy temu potwierdzony został tytuł i przewidywana data premiery - końcówka roku 2013.
Z najnowszych informacji wynika jednak, że tytuł z pewnością wyszedł już poza wczesną fazę projektowania. Jeden z dyrektorów wykonawczych, Paul Sams, przyznaje że grał już w pierwszą wersję nadchodzącej rewolucji. To mieszanina pomysłów, które były zbyt zaawansowane, żeby wprowadzić je w świat World of Warcraft. Dodatkowo, jak głoszą plotki, możliwy jest pierwszoosobowy tryb gry, a takie rozwiązanie w gatunku MMO to póki co rzadkość.
Skoro zalążek dzieła już jest, czemu więc czekać jeszcze ponad dwa lata? Na pewno rozwijana o kolejne dodatki produkcja (ostatnio Cataclysm) jest jednym z priorytetów. Dwanaście milionów użytkowników opłacających abonament nie zachęca do pokazywania graczom czegoś innego, na co będą mogli się "przerzucić". Od początku jednak zapowiadano, że WoW i Titan będą mogły działać równolegle bez tworzenia sobie nawzajem konkurencji.
Na pewno nie zobaczymy nic do premiery Diablo 3. Sam Blizzard miał w planach wypuścić nową część kultowego hack n'slasha jeszcze w tym roku, jednak wydawca - Activision - nie przewiduje żadnych premier przed 2012. A co dalej? Fani serii mają nadzieję na to, że kiedy WoW przejdzie już do lamusa, autorzy będą chcieli opowiedzieć historię wykreowanego świata w czwartej części RTSa Warcraft. Póki co czekamy jednak na kontrolowane wycieki lub pierwsze pokazy Titana.
Źródło: vg247
Komentarze
13To ze nicka nie mozna zmienic badz pobierana jest za to oplata wynika z nowej platformy BN 2.0 a nie z zachlannosci Blizzarda.
Przynajmniej czasy dzieci Neo ktore zakladaly 1000 nickow obrazajac innych graczy juz sie zakonczyly. Mozna tez latwo banowac niiuczciwych uzytkownikow. QraJr, jezeli bys przez chwile pomyslal nad ta kwestia to bys takich glupot nie pisal.
@Bilu WoW jest juz tak nudna i obcykana gra mimo to ze mam oplacony abonament od dawna juz nie gram... a swoja droga zaczalem przygode z wowem w 2008 roku . Sa ludzie i parapety jedni sie uzalezniaja drudzy nie...
Zrozumiałe, biorac pod uwage ze wsrod graczy mmo wytworzyla sie silna konkurencja, niespotykana przy innych rodzajach gier. Każde nowe mmo jest postrzegane jako zagrozenie ktore "zabije" starszy tytuł. Tak jakby nie mogly one istniec rownolegle (a przeciez wlasnie tak jest). Jednak ogladajac filmik wydany ostatnio przz blizzarda z okazji 20-lecia, w którym omawiana jest historia firmy i plany na przyszłość, można usłyszeć stwierdzenie że Blizzard będzie dażył do tego aby Titan odebrał przynajmniej część populacji WoW-owi, ponieważ "jeśli oni (Blizzard) tego nie zrobia, to zrobi to ktos inny"
Będzie wojna domowa w Blizzardzie? :P