Trine 3: zapowiedziano trzecią część baśniowej platformówki - zwiastun
Czarodziej, Łuczniczka i Rycerz powrócą. I to jeszcze w tym roku.
Trine to jedna z najoryginalniejszych przygodówek ostatniej dekady. Ładna, baśniowa oprawa wizualna, tajemniczy klimat i ciekawa mechanika rozgrywki trzema bohaterami, to jej główne cechy charakterystyczne. Obie wydane do tej pory części spotkały się z ciepłym przyjęciem, czego potwierdzeniem są średnie ocen powyżej 80 proc. i 7 milionów sprzedanych egzemplarzy. Jeśli wam także przypadły one do gustu, studio Frozenbyte przygotowało dla was dzisiaj świetną wiadomość. Oficjalnie zapowiedziana została trzecia odsłona serii Trine, która jeszcze w tym roku pojawi się na rynku.
Nowa odsłona będzie nosić tytuł Trine 3: The Artifacts of Power i powstaje z myślą o komputerach osobistych. Twórcy obiecują, że gra pozostanie wierna swoim korzeniom, co potwierdza krótka zapowiedź – „Troje bohaterów wyrusza, aby przeżyć nową przygodę w zachwycającym baśniowym świecie pełnym cudów, zagadek, niebezpiecznych wrogów i dziwnej magii”. Nie oznacza to jednak, że zabraknie jakichkolwiek nowości. Co to to nie. Pierwszy zwiastun pozwala wierzyć, że tym razem całość nie będzie ograniczona do side-scrollingu i Czarodziej, Rycerz oraz Łuczniczka będą sporadycznie sterowani zza pleców.
W Trine przejmujemy kontrolę nad trzema bohaterami jednocześnie, choć tylko jeden z nich jest w danym momencie widoczny na ekranie. Cała zabawa polega na tym, by tak przełączać się pomiędzy nimi, aby rozwiązać zagadki i ponieść jak najmniejsze straty. Rycerz najlepiej z całej trójki radzi sobie w walce, Łuczniczka jest najbardziej zwinna, a Czarodziej potrafi tworzyć i przenosić przedmioty. Oprócz trybu dla jednego gracza jest także co-op, w którym każdy z trzech graczy wciela się w jednego z bohaterów.
A to już pierwszy, zapowiadający grę Trine 3: The Artifacts of Power zwiastun. Rozsiądźcie się wygodnie o i oglądajcie:
Źródło: PCGamer, Frozenbyte
Komentarze
6