Takie rewelacje napłynęły ponoć do redakcji Business Insider z trzech różnych źródeł – od Yahoo, Tumblr i wydawcy „będącego blisko całej sprawy”.
Platforma społecznościowa Tumblr to miejsce, w którym można znaleźć całkiem sporo ciekawych treści. Firma Yahoo, która w zeszłym roku stała się jej właścicielem – co kosztowało giganta 1,1 miliarda dolarów – nie ingerowała dotąd w Tumblr. Według źródeł Business Insider to może się jednak wkrótce zmienić. Magazyn donosi, że platforma może się znacząco rozrosnąć. Mówi się nawet, że nowy Tumblr będzie wyśmienitym miejscem dla największych gwiazd YouTube’a.
Takie rewelacje napłynęły ponoć do redakcji Business Insider z trzech różnych źródeł – od Yahoo, Tumblr i wydawcy „będącego blisko całej sprawy”.
O tym, że firma Yahoo przymierza się do stworzenia realnej konkurencji dla YouTube mówi się nie od dziś. Pomysł przetransformowania w tym celu platformy Tumblr to jednak zupełna nowość. Wcześniej mówiło się, że gigant z Sunnyvale uruchomi całkowicie nową usługę albo w jakikolwiek sposób spróbuje zachęcić gwiazdy serwisu Google do korzystania ze swoich obecnych rozwiązań. Tymczasem okazuje się, że plany mogą być zupełnie inne.
Dlaczego akurat Tumblr? A no dlatego, że jest to platforma zrzeszająca całkiem sporą grupę użytkowników, a to jest jedna z najbardziej kluczowych kwestii w tworzeniu tego projektu.
Obecnie twórcy na YouTube narzekają na politykę i nowe rozwiązania wprowadzane co jakiś czas przez Google. Yahoo miałoby nie tylko zwiększyć komfort, ale też podwyższyć stawki za liczbę wyświetleń. Słowem – przenosiny miałyby się producentom opłacić. Dodatkowo, dzięki wykorzystaniu platformy Tumblr twórcy mogliby mieć lepszy kontakt ze swoją publicznością. Wydaje się więc, że to naprawdę może mieć sens.
Źródło: SlashGear, Business Insider
Komentarze
19Nowy serwis, z dużą bazą użytkowników, oznacza większą szansę wybicia się, bo na Youtube jest już ciężko.
a droga "podkupywania" tych którzy "żyją" z YT wydaje mi się nie właściwa bo np jeżeli ktoś wypuszcza raz w miechu jakiś filmik i ma średnią oglądalność 100k na YT to co jeśli Tumblr zapłaci mu 2x wiecej od wyświetlenia jeżeli mu oglądalnosć spadnie do 10k ... i tak będzie w plecy
Jak dla mnie optymalnym rozwiązaniem było by, gdyby poważni (obecni) youtuberzy przenieśli się Tumblr, a na YT zostały rzeczy, z których np robi się program "Mr T i granice głupoty".