Dodatek The Curse of the Pharaohs przeniesie nas do Teb, gdzie trzeba będzie stawić czoła pradawnej klątwie nękającej krainę. Poczekamy na to jednak chwilę dłużej niż zapowiadano.
Przesuwanie premier gier nikogo już nie dziwi, twórcy bardzo często mają problemy z realizacją pierwotnych założeń. Okazuje się, że Ubisoft nie może wyrobić się także z dodatkiem do Assassin's Creed Origins.
Mowa o dodatku The Curse of the Pharaohs, który zadebiutować miał 6 marca. Ostatecznie tak się nie stanie, trzeba będzie poczekać do 13 marca. Opóźnienie nie jest może szczególnie duże, ale dodatkowy tydzień prac pozwolić ma producentowi na kilka poprawek i dostarczenie graczom lepszego produktu. Jak twierdzi, zapewnić chce „najlepsze z możliwych doświadczeń”.
Już wcześniej dowiedzieliśmy się, że The Curse of the Pharaohs przedstawi nową historię. Dodatek przeniesie nas do Teb, gdzie trzeba będzie stawić czoła pradawnej klątwie nękającej krainę. Oczekiwać można słynnych faraonów i egipskich bestii, ale i nowych umiejętności bohatera, kolejnych elementów ekwipunku oraz możliwości maksymalnego rozwoju postaci do 55 poziomu.
Dodatek przybliżony został na dwóch materiałach wideo. Pierwszy pochodzi od producenta, drugi opublikowany został przez redakcję GameSpot.
Źródło: Ubisoft US, GameSpot Gameplay
Komentarze
17