Wraz z początkiem tego miesiąca w Ugandzie zaczął obowiązywać podatek od portali społecznościowych. Oznacza to – ni mniej, ni więcej – że za korzystanie z Facebooka, Twittera czy WhatsAppa trzeba dodatkowo płacić.
Każdego miesiąca spędzamy godziny na portalach społecznościowych. O ile jednak zwykli użytkownicy lubią z nich korzystać, to już rządzącym nie zawsze się to podoba, szczególnie jeśli chcą mieć maksymalnie dużo kontroli. Tak jest na przykład w słabo rozwiniętej Ugandzie i to właśnie tam z początkiem lipca wprowadzony został „podatek od Facebooka”.
20 groszy za dzień korzystania z Facebooka
O co chodzi? Krótko mówiąc: jeśli użytkownik chce korzystać z portalu, takiego jak Facebook czy Twitter albo z komunikatora (to może być WhatsApp czy Viber), musi płacić 200 szylingów (równowartość 20 groszy) dziennie za taką możliwość.
Dla nas to niedużo, ale mieszkańcy Ugandy nie należą do najbogatszych i będzie to dla nich dotkliwe. Dość powiedzieć, że nie brakuje tam osób, które żyją za mniej niż dolara dziennie, a na Internet mobilny wydaje się 15 proc. średniej pensji.
Bo portale społecznościowe pełne są plotek
Rządzący krajem nie ukrywają, że liczą na to, że zniechęci to przynajmniej część osób. Sam prezydent Yoweri Museveni (cytowany przez BBC) wyraził nadzieję, że podatek od mediów społecznościowych zmniejszy ilość pojawiających się plotek.
Podstawowym powodem jego wprowadzenia ma być jednak zwiększenie wpływów do budżetu tego państwa, w którym 17 (z prawie 40) milionów osób ma dostęp do Internetu.
Co się stanie, jeśli osoba nie zapłaci podatku?
Jeśli Ugandyjczyk nie uiści opłaty, lokalny dostawca Internetu będzie musiał zablokować dostęp do Facebooka i innych serwisów społecznościowych. Dostęp do innych stron internetowych nie będzie ograniczany.
Na szczęście są jeszcze VPN-y, powiecie? Tak by się wydawało, ale władze Ugandy robią co mogą, by blokować dostęp także do nich. Nie dziwią więc oczywiście fale krytyki z całego świata, dotyczące przede wszystkim naruszania wolności słowa i neutralności Internetu.
Źródło: BBC, CNN, Quartz. Foto: Pixelkult/Pixabay (CC0)
Komentarze
12Na świecie nie ma już przecież ani jednego ani drugiego.
Naprawdę to autor napisał czy tak palnął głupotę?
Przy okazji dałoby szansę mniejszym graczom na stworzenie jakiejkolwiek konkurencji