Parlament Europejski planuje zbadanie, co jest powodem tak drastycznego spadku trwałości urządzeń elektronicznych na rynku.
Kiedyś sprzęt kupowało się na lata, dziś często jest tak, że psuje się on zaraz po upływie okresu gwarancyjnego. Przypadek? Wiele osób w to powątpiewa, włączając w to członków Parlamentu Europejskiego.
Parlament UE przyjrzy się sprzętom i ich producentom
W kwietniu zapaść mają ostateczne decyzje dotyczące sposobu, w jaki władze państw członkowskich Unii Europejskiej będą miały sprawdzić czy trwałość sprzedawanych na ich terenie produktów elektronicznych nie jest celowo osłabiana.
Celem jest, by wprowadzane do obiegu urządzenia były trwalsze niż ma to miejsce dzisiaj, a także by ich naprawy były nie tylko opłacalne, ale w ogóle możliwe, z czym obecnie niejednokrotnie jest spory problem, choćby ze względu na brak części do starszych modeli.
Powodów, dla których Parlament Europejski postanowił przyjrzeć się temu tematowi, jest kilka. Jednym jest rosnące niezadowolenie konsumentów. Innym, aspekty ekonomiczne. Jednym z najważniejszych zaś – ekologia. Każdego roku bowiem państwa UE generują średnio 15 milionów ton elektroodpadów.
Unijny sposób na góry elektrośmieci
Parlament Europejski ma kilka pomysłów na to, jak sobie z tym problemem poradzić. Przede wszystkim jest to wspomniane już rozszerzenie możliwości naprawy urządzeń.
Kolejnym pomysłem – wydłużenie żywotności – firmy tworzące sprzęt miałyby być zmuszone do określenia przewidywanej wytrzymałości oraz do udostępniania części zamiennych przynajmniej przez dziesięć lat od momentu zakupu produktu przez konsumenta.
Europoseł Jo Leinen uważa, że takie eko-projektowanie oznacza szereg korzyści dla konsumentów, jak i producentów. Ci drudzy mogliby między innymi rozszerzać działalność serwisową oraz sprzedawać drożej bardziej trwałe produkty.
Zanim jednak to wszystko nastąpi, Unia Europejska zamierza sprawdzić, czy planowane postarzanie produktów jest faktem czy może tylko mitem.
Planowane postarzanie produktów – producenci: to mit
Pewnie spora część nas miała w życiu taką sytuację, że sprzęt popsuł się zaraz po upływie okresu gwarancyjnego. Powstało wiele teorii spiskowych, jakoby producenci specjalnie używali nietrwałych materiałów lub programowali urządzenia w taki sposób, by ten zepsuł się w określonym momencie.
Według Wojciecha Koneckiego z komitetu europejskich producentów AGD (CECED) – planowane postarzanie produktów jest mitem. Gdyby bowiem firma została przyłapana na czymś takim, wizerunkowo byłaby to dla niej ogromna wpadka, a tego żadna z nich chyba by nie chciała.
Dlaczego więc sprzęt jest mniej trwały? Producenci zwracają uwagę na to, że konsumenci chcą coraz smuklejszych, lżejszych i bardziej funkcjonalnych urządzeń za jak najmniejsze pieniądze. Pod względem wytrzymałości trzeba więc iść na kompromis.
Nietrwałe urządzenia w naszych domach
Trwałość w ciągu ostatnich dekad zmniejszyła się wielokrotnie. Jak wynika z opublikowanego niedawno raportu unijnej Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów, najmniejsze urządzenia najczęściej psują się w czasie krótszym niż dwa lata, a większe sprzęty nie są dużo lepsze pod tym względem.
Europejczycy cieszą się swoimi komputerami średnio 3-4 lata zanim te się zepsują, odkurzaczami – 5-6 lat, a lodówkami – 7-10 lat. Ogólnie rzecz biorąc, duży sprzęt RTV/AGD „pada” dziś szybciej o około 3 lata niż dekadę wcześniej.
Źródło: Dziennik, PAP, Puls Biznesu
Komentarze
27"Z dniem 1 Stycznia 2006 roku na terenie Unii Europejskiej wejdzie w życie zakaz używania szkodliwego dla zdrowia i dla środowiska ołowiu (stopy lutownicze) w urządzeniach elektronicznych. "
W UE idioci z Alzheimerem.
To ja im mogę pomóc w badaniu: $$$$$$$$$$$$$$$$
Osobiście taką inicjatywę popieram w 100% i widzę możliwości dobrych zmian.
Poza tym UE = Niemcy a gdzie jest najwięcej elektroniki w UE produkowane? oczywiście w niemczech, więc niemcy mieliby sami sobie szkodzić? Śmierdzi na kilometr, że tu chodzi o zupełnie coś innego.
Jednemu i drugiemu posmarują i dalej będzie tak samo, albo jeszcze gorzej.
Niedawno padł mi całkiem niestary Seagate 2 Tb, a rok wcześniej sypnął się 1.5 TB.
Za to stare, kilkunastoletnie maxtory w starym komputerze, który dałem moje mamie do neta, dalej działają.
Miej sklep ze sprzętem AGD
Wystaw pralkę za kosmiczną cenę 1mln zł
Po 10 latach od ustania produkcji-kup ją sobie po promocyjnej cenie
Oskarż producenta o niedostępność części do zakupionego niedawno sprzętu i żądaj odszkodowania/nowego modelu
Profit
'Według Wojciecha Koneckiego z komitetu europejskich producentów AGD (CECED) – planowane postarzanie produktów jest mitem'
No tak, każdy broni swojej dupy. Zaczipowane drukarki, akumulatory na x naładowań, czy cokolwiek na x uruchomień to pewnie dla pana zupełnie nieznana rzecz, chyba ktoś musi go uświadomić.
Chociaż ja nie narzekam-odpukać-jak na razie żaden sprzęt mi się nie zepsuł, a używam ich dużo i często. W życiu siadła mi tylko raz karta graficzna(jakieś zwarcie), dysk HDD(ale był naprawdę stary) no i części samochodowe, ale to akurat norma.
Najpierw zakazali stosowania ołowiu przy produkcji elektroniki a potem sprawdzają dlaczego elektronika szybciej się psuje (stopy lutownicze bez ołowiu są bardziej kruche i trzeba je nanosić w znacznie większej temperaturze).
Z tym że chcemy kupować coraz tańsze rzeczy to się zgodzę, przykład: Pamięci flash, te stare z długą żywotnością odchodzą w zapomnienie bo kto chciałby kupować dysk 64GB za 2000zł gdy może kupić 512GB za 200zł, tyle że wyliczony na 2-3 lata życia.