Virgin Galactic dołączyło do grona firm, które chcą, by dostęp do Internetu z każdego miejsca na Ziemi był czymś naturalnym.
foto: Virgin Galactic
Dyrektor generalny firmy Virgin Galactic – Richard Branson – dołączył do grona tych, którzy chcą, by dostęp do Internetu z każdego miejsca na Ziemi był czymś naturalnym. Podzielił się nawet planami dotyczącymi tego, jak chce tego dokonać.
Podczas gdy Facebook stawia na drony, a Google na balony, Branson wypuści w Kosmos 648 małych satelitów, których zadaniem będzie dostarczanie łączności szerokopasmowej. Ich działanie nadzorować będzie firma OneWeb, która już teraz zapowiedziała, że dzięki tej misji Internet trafi przede wszystkim tam, gdzie teraz nie ma go wcale.
W pierwszym etapie firma Virgin Galactic umieści na niskiej orbicie okołoziemskiej 648 satelitów. Finalnie jednak Branson chce, by wokół naszej planety krążyło co najmniej 2400 takich urządzeń. Aby wszystko przebiegało zgodnie z założeniami, firmie OneWeb pomaga nieco Qualcomm, który ma szerokie doświadczenie w podobnych misjach.
Lokalnym zarządzaniem łączności zajmą się natomiast mniejsi operatorzy. Możliwe będzie uzyskanie nie tylko Internetu przez WiFi, ale też komórkowych – LTE czy 3G.
Satelity zostaną wystrzelone za pomocą dwustopniowej rakiety LauncherOne. Ta natomiast może zostać wzniesiona przy użyciu samolotu WhiteKnightTwo. Nie wiadomo jednak jeszcze kiedy nastąpi start.
Źródło: SlashGear, NetworkWorld
Komentarze
16pewnie ceny z KOSMOSU :)))))