Mac Funamizu opracował projekt telefonu, którego obsługę można bez wahania określić mianem "innowacyjna".
W świecie urządzeń przenośnych powiedziano już wiele. Obecnie produkowane smartfony to na dzień dzisiejszy wszystko, czego potrzebuje wymagający użytkownik. Dalszy rozwój sprowadza się głównie do poprawiania wydajności już istniejących komponentów, a także do tworzenia nowych, użytecznych aplikacji.
Dość ciekawy pomysł możemy zauważyć przy projekcie telefonu Von. Do komunikacji między użytkownikiem, a urządzeniem w większej mierze ma być wykorzystywany ruch i dźwięk. Podstawowe narzędzia sterowania to: pukanie i potrząsanie. Gesty te pozwolą sprawdzić, czy w skrzynce są nowe wiadomości, nieprzeczytane wątki RSS lub wpisy Tweetera. W odpowiedzi aparat ma wydawać odpowiedni dźwięk. Będzie to albo odgłos ponownego pukania, albo grzechotanie. Tą drugą reakcję autor porównuje do hałasu, który robią twarde cukierki, gdy łakome dziecko trzęsie pudełkiem, żeby sprawdzić ile zostało ich w środku.
Ostatnią opcją sterowania jest wystukiwanie rytmu palcem. Gdy oprogramowanie rozpozna piosenkę, którą mamy na myśli, odtworzy ją.
Czy pomysł się sprawdzi? Po kilku usprawnieniach, Von mógłby być telefonem z jedynie podstawowymi opcjami dla osób niedowidzących. Gdyby jeszcze aparat głosowo odczytywał wiadomości, mógłby służyć właśnie tej części użytkowników. W przypadku szerszej grupy konsumentów przypaść do gustu mógłby tym, którzy lubią nie wyciągać rąk z kieszeni i sterować urządzeniem nie patrząc na ekran.
Więcej o elektronicznych innowacjach:
- Na luzie: Ctrl-Alt-Del - kawowy reset
- Podręczniki szkolne zastąpione tabletami - w Korei
- Tilto - rewolucja w transporcie?
- Polskie cmentarzysko komputerów dziełem sztuki
- Japoński robot podniesie wszystko - nawet mięso
- Tokyoflash: zegarek, który wie ile wypiłeś
Źródło: tom's guide
Komentarze
9jedyne co mi się w nim podoba to ten myk z wystukiwaniem piosenki ;]tylko zależy na ile % by to działało -,-