Oprogramowanie

W Chinach soft spiracony na kwotę 500 mln dolarów

przeczytasz w 0 min.

Wiadomo, że piractwo jest problemem na całym świecie - z różnych przyczyn i różnych powodów. Jeden z największych rynków na towary pirackie znajduje się w wielu krajach azjatyckich, w których prawa zachodnioeuropejskie mogą nie mieć zastosowania lub być trudniejsze do wdrożenia. Zwłaszcza firma Microsoft mozoli się nad skłonieniem pecetów Chińskich do legalizacji.

Ostatnio w ramach dochodzenia FBI przyglądano się wielu "konsorcjom pirackim" w Chinach, usiłując odkryć poziom piractwa i w miarę możliwości dać mu tamę. W ostatnich dwóch latach działania przebiegają tak, że do dziś znaleziono towary spiracone o wartości 500 mln dolarów. Pochodzą one z nalotów na co najmniej sześć zakładów, w których znaleziono ponad 290 tys. płyt CD i fałszywych certyfikatów ważności.


Pomimo tego szacuje się, że te liczby to jedynie 10% rzeczywistych strat związanych z piractwem w Chinach. Z drugiej strony rozbijanie dziupli prawdopodobnie nie jest najlepszym sposobem walki z piractwem.
Oprogramowanie i sprzęt były nakierowane głównie na produkty firm Microsoft i Symantec.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login