Udostępnianie w sieci filmów "Steam Experiment", "Far Cry", "Uncross the Stars", "Gray Man" oraz "Call of the Wild 3D" nie było dobrym pomysłem.
Niewielkie wytwórnie filmowe odpowiedzialne za powyższe produkcje, zapewne podkuszone przez jakiegoś złośliwego prawnika (jakich i w Polsce nie brakuje, ostatnio wyłudzają domeny) skupili swoje interesy w ramach US Copyright Group. Tego typu akcji było już w Stanach Zjednoczonych kilka, jednak cały czas swoistą nowinką są przypadki kiedy ataki - tak jak teraz - wymierzone są nie w strony czy fora, a pojedyńczych użytkowników.
Na pierwszy ogień poszło 20 000 osób, zaś w kolejnych miesiącach firma planuje dotrzeć do kolejncyh 30 000. Na dodatek zarzuty mają byż związane łącznie z dystrybucją 300 różnych tytułów filmowych. Jeffrey Weaver z US Copyright Group nie ukrywa, że instytucji ma być zdecydowanie bliżej w schemacie działania do polskiego ZAiKSu (czy jankeskiego RIAA) niż sądu wymierzającego sprawiedliwość. Firma chce wzbogacać siebie oraz swoich klientów na procederze łamania praw autorskich.
Paradoksalnie w tej kwestii ostatnia nadzieja właśnie w wymiarze sprawiedliwości. To przedstawiciele amerykańskiego sądownictwa stwierdzą czy tego typu działania są w ogóle zgodne z prawem.
Źródło: Software P2P, TorrentFreak
Komentarze
15nikt sie nie czepia osob robiacych upload na serwery hosting-owe
choc nie wiem czy w wymiarze prawa nie sa one cos jak dzialanie bankow - w skrytce mozesz przechowac lewej kasy ile wlezie - i nikt nie ma prawa tam zajzec - jedynie jak ktos ma niezbity dowod ze rzeczywiscie sa tan np. te nielegalne pieniadze - ale i tak to nie latwo zrobic
Produkcja filmow daje miliardowe zyski a oni nadal placza ze za malo. Jak dobry film to kina sa pelne, nawet w polsce ;)
Wielkie firmy zarabiaja krocie na filmach i grach, i krzycza w nieboglosy jakie to piractwo paskudne jest ze im chleb zabiera.
oczywiscie nie mam na mysli jakis hitów
Te 20 tysięcy ludzi pozwanych to raczej nie wyrachowani hakerzy. Przypuszczam że duża ich część
nawet nie wiedziała że łamie prawo – w końcu laik widząc łatwość dostępu do takich materiałów
może myśleć że to normalne – jak oglądanie tv.
Moim zdaniem zamiast zabierać się za karanie, należało by się zastanowić nad rozwiązaniem problemu tak by dostęp do materiałów w sieci był możliwy jak najtańszy i prosty, a przy tym by autorzy tych materiałów otrzymywali wynagrodzenie.
Ale bez doraźnego odzewu społecznego zapewne i tak się nic nie zmieni. Bo o wiele łatwiej jest zdzierać kasę wysokimi cenami i straszyć karami niż poszukać sensownego rozwiązania by obie strony były zadowolone:/
Wystarczy wpisać w wyszukiwarce interesujące nas zagadnienie parę klików i w zależnośći od szybkości łącza w ciągu kilku minut/ godzin mamy co chcemy. Bez wychodzenia z domu i szukania po sklepach. Łatwo i przyjemnie, żadnych bzdurnych zabezpieczeń co najwyżej kopiuj/wklej. Dodatkowo jak ktoś płaci za łącze to uważa, zę to co ono oferuje już mu się należy.
Internet przyśpiesza bo zwiększa się pojemność pliku jak zostaną zlikwidowane wszystkie sieci wymiany, a za dostępność do zawartości trzeba będzie płacić to szybkie łącza staną się nie potrzebne. Będą korzystały z nich tylko firmy - przeciętnym użytkownikom wytarczy dostęp do poczty, komunikatorów i darmowych treści o ile jeszcze będą. Więc wydaje mi się, że nawet sami dostawcy nie pozwolą na likwidację sieci wymiany plików i w takiej czy innej formie one będą funkcjonowały.
Dodatkowo w Polsce wysoka cena łącza - w stosunku do naszych przeciętnych zarobków - powoduje, że uważamy iż zapłaciliśmy za wszystko co ono może nam zaoferować i dlaczego mamy wydawać jeszcze raz na grę czy film jak płacimy tyle za internet - że to co jest w sieci powinno być gratis.
....co nie znaczy, że popieram piractwo i nie kupuje orginałów (filmy/gry) bo mach ich wiele - ale sieć to podstawa i nie powinno to wszystko tyle kosztować.
000000000