Wygląda na to, że zarządzający Porsche zmienili zdanie i zamierzają postawić na pełną integrację oprogramowania od Google z systemami informacyjno-rozrywkowymi swoich nowych modeli.
Porsche i Google rozmawiają o bliższej współpracy
Czy to się komukolwiek podoba czy nie, w kontekście samochodów coraz częściej mówi się nie tylko o silnikach i karoserii, ale także o elektronice czy wręcz oprogramowaniu. Z najnowszych doniesień wynika, że ciekawie wyglądają plany Porsche z tym związane. Spółka prowadzi podobno zaawansowane rozmowy z dobrze znaną nam firmą Google. Na jaki temat?
Chodzi o zacieśnienie współpracy i mocniejsze postawienie na oprogramowanie Google w samochodach Porsche. Miałoby pojawić się w nich np. kilka aplikacji, przede wszystkim samozwańczy król nawigacji Google Maps i Google Assistant. Uściślijmy, iż chodzi o takie rozwiązanie, które zapewniałoby te aplikacje w systemie informacyjno-rozrywkowym samochodu i eliminowałoby konieczność podłączania do niego telefonu z Androidem.
A jeszcze nie tak dawno obawiano się udostępnienia zbyt dużej ilości danych
Ogólnie trudno uznawać to za coś wielce zaskakującego, aczkolwiek w przypadku Porsche takie jest. W zasadzie można mówić o zwrocie o 180 stopni, bo jeszcze nie tak dawno z obozu spółki płynęły głosy, iż Google prosi o udostępnienie zbyt dużej ilości danych. Jak widać, coś się zmieniło. W działaniach Google lub sposobie ich postrzegania przez zarządzających Porsche.
Zresztą, wiatr zmian można było poczuć po słowach, jakie Lutz Meschke, dyrektor finansowy Porsche, wypowiedział podczas jednej z ostatnich konferencji. Wspomniał o rozmowach w zakresie badań i rozwoju oprogramowania nie tylko z Google, ale też z Apple, a nawet Baidu i Tencent w Chinach.
Umowa z Google ma być rozważana tylko dla Porsche, a nie dla całej Grupy Volkswagen. Rzecznicy prasowi Porsche i Google nie odpowiedzieli jeszcze na zapytania w tej sprawie.
Źródło: autoblog.com, foto: unsplash
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!