Rozmowy tekstowe za pośrednictwem WhatsApp bez dodatkowych opłat w 150 krajach świata.
Oferująca bezpłatną alternatywę dla wiadomości SMS usługa WhatsApp cieszy się ogromną popularnością – każdego miesiąca korzysta z niej już ponad 700 milionów użytkowników. Aby móc się za jej pośrednictwem komunikować wciąż jednak potrzebny jest sygnał komórkowy lub WiFi. Włoska firma Zeromobile uruchomiła właśnie WhatSim – usługę, która likwiduje ten problem.
Jeśli chodzi o alternatywy dla SMS-ów, należący do Facebooka WhatsApp jest zdecydowanym liderem. Można go pobrać za darmo, a po dwunastu miesiącach płacimy jedynie 99 centów za każdy kolejny rok. Ta kwota nie obejmuje jednak kosztów transmisji danych, które mogą być całkiem wysokie, szczególnie jeśli dużo podróżujemy i często jesteśmy poza zasięgiem sieci macierzystej.
WhatSim całkowicie likwiduje ten problem. Wystarczy kupić kartę SIM, której cena wynosi 10 euro i która działa w 150 krajach (w zasięgu 400 ponad sieci). Tak długo, jak będziemy korzystali z podstawowej funkcji wiadomości tekstowych żadne dodatkowe opłaty nie będą pobierane. Po roku możemy przedłużyć ważność karty, za kolejne 10 euro.
Jeśli natomiast chcemy korzystać także z bardziej zaawansowanych funkcji, takich jak wysyłanie zdjęć i wideo, nagrywanie wiadomości głosowych czy udostępnianie lokalizacji i kontaktów, będziemy musieli już wydać nieco więcej. W tym celu udostępniane są „doładowania”, które umożliwiają wysłanie różnej ilości materiałów – w zależności od kraju, w którym się znajdujemy.
„Doładowania” te są oparte na systemie kredytów. Cennik znajdziecie na stronie WhatSim. W tym miejscu należy dodać, że 1000 kredytów to koszt 5 euro.
Karta WhatSim ma standardowy rozmiar, ale można wyłamać z niej kartę dostosowaną do standardu Micro SIM oraz Nano SIM.
WhatSim wydaje się bardzo ciekawym rozwiązaniem, będącym odpowiedzią na potrzeby użytkowników. Jeśli chcecie zamówić swój własny starter, udajcie się na stronę WhatSim – pamiętajcie jednak, że do 10 euro doliczyć należy kolejne co najmniej 7,50 za przesyłkę.
Źródło: GigaOM, WhatSim, GSMArena, TechnoBuffalo
Komentarze
6A do SMS wystarczy kupić starter lokalnej sieci
Ktoś chce zarobić i zarobi. Na świecie nie ma tylu cwaniaków żeby obsłużyć wszystkich idiotów
Co ?
Dlaczego może się nie opłacać?
10 eur, to ok 42 zł - ok, w tym dostajemy 50 Mb na wiadomości/rok. Transfer rozliczany jest co 10 Kb, tzn. jak wiadomość będzie miała 2 Kb, ściągnie 10 Kb z transferu. 10 eur to nie jest NO LIMIT na rok. Po wykorzystaniu 50 MB, można w najtańszej opcji wykupić ok. 20 Mb za 5 eur. Co do tych 10 Kb, to nie będzie pobierać ich przy każdej wiadomości od nowa, jeżeli aplikacja będzie utrzymywać sesję połączenia nieprzerwaną. 10 Kb nie jest rozliczeniem każdej wiadomości, ale "odcinków sesji".
Do czego dążę? Do sposobu rozliczania w roamingu ;) W Whatsim mamy rozliczanie co 10 Kb, a w roamingu co 1 Kb. I w tym cały sęk, jeżeli mamy używać tego tylko w Unii (nie patrzę na inne kraje).
Roaming w Unii kosztuje 1,02 zł/Mb. 50 Mb za 51 zł. Czyli rocznie wychodzi o ok 7-8 zł drożej od Whatsim. Zaraz, zaraz, ale w roamingu jak wiadomość będzie miała 2 Kb, zapłacę za 2 Kb, a nie za 10 Kb, jak w Whatsim (jeżeli sesja będzie zamknięta po wysłaniu wiadomości). Pytanie, czy sposób rozliczania nie zniweluje z nadwyżką tej różnicy 7-8 zł.
No dobrze, ale ktoś powie, że telefon będzie w roamingu również łączył się w celu zsynchronizowania danych, itp. Nie musi ;) Jeżeli zainstalujecie jednego z darmowych firewalli np. a Play Store, możecie ustawić zgodę na połączenie tylko dla Whatsapp ;)
P.S. Przy roamingu nie trzeba dodatkowego telefonu lub wersji z dual-sim ;) Każdy musi sam wszystko przeliczyć, w zależności od tego, czego potrzebuję i nie dać się hurra-optymizmowi NO LIMIT, który jest tak ochoczo rozpowszechniany, a jak widać nie jest do końca prawdziwy ;)
Ja jednak zostanę przy Roamingu i Whatsapp, ponieważ jeżdżąc, telefon ciągle łapie różnych dostawców sieci, a co za tym idzie, sesje są ciągle zrywane i wznawiane.