Microsoft nie ma powodów do dumy. Po prezentacji Windows 7 na konferencji deweloperów, pojawił się wyciek i wersja pre-beta pojawiła się na portalach BitTorrentowych. Mimo narzekań ze strony użytkowników sieci BitTorrentowych, że wersja pre-beta nie jest ostatnim buildem, nie powstrzymało to ludzi przed dalszym ściąganiem.
Ciekawe na ile był to wypadek, a na ile celowe działanie Microsoftu. Być może brzmi to jak teoria spiskowa ale kto jak kto - Microsoft wie, że ich produkty cieszą się dużym zainteresowaniem w nielegalnych kanałach dystrybucyjnych. Być może jest to nowa forma testowania? Przecież teraz wystarczy tylko śledzić fora, by zobaczyć jak użytkownicy będą reagować na nowe dziecko Microsoftu.
Komentarze
5Poza tym ta rzesza "szczęśliwych" Użytkowników sieci p2p, którzy pobiorą i spróbują zainstalować, przed porodem, najnowsze dziecko Microsoftu w żaden sposób nie odzwierciedla rzeczywistego oczekiwania rynku, a jest odbiciem tylko i wyłącznie możliwości dorwania się do tego miodu z jednej i zwykłej ciekawości z drugiej strony. Ciekawości, która w przytłaczającej większości wypadków nie przekształci się w głos merytoryczny, a własciwie w żaden. Ot: postawię, spojrzę i .. tyle mego.
Inną sprawą jest prowadzona przez Microsoft polityka zakazujaca upubliczniania, przez testerów, wyników i porównań - to wydaje się być wązniejsze i bardziej bolesne dla zainteresowanych nowinkami.
Wątpię, żeby MS było na rękę czytanie wypocin głąbów i komentatorów z onetu, na temat wczesnej Bety.
stron na których znalazłem owego windowsa nie podam