Na pulpicie nieaktualnego systemu Windows 10 pojawi się wkrótce komunikat o tym, ze może warto jednak tej aktualizacji dokonać.
Aktualizacja [07.07.2017]: Jak Microsoft zapowiadał, tak też zrobił. Na moim dodatkowym komputerze z (niezaktualizowanym) systemem Windows 10 rzeczywiście pojawił się taki komunikat i na szczęście w żaden sposób nie utrudnia on pracy. Jest to zwykłe (choć sporych rozmiarów okno) z dwiema opcjami do wyboru: „Przypomnij mi później” oraz „Przejrzyj ustawienia”. Po kliknięciu pierwszego przycisku okienko znika i można kontynuować pracę. Czas pokaże, jaka będzie częstotliwość wyświetlania tej informacji. Oczywiście zalecane jest kliknięcie drugiej opcji i przygotowanie się na aktualizację systemu – dla własnego bezpieczeństwa. Okno wygląda tak:
News [03.07.2017]: Użytkownicy systemu Windows 10 wiedzą już pewnie, że co 6 miesięcy ukazywać będzie się duża aktualizacja. Po jej zainstalowaniu teoretycznie mamy półtora roku spokoju – zagwarantowane wsparcie. To jednak krótki okres i dlatego też Microsoft chce skuteczniej niż wcześniej namawiać do instalowania każdej dużej aktualizacji. Będzie o tym przypominać.
„Najbardziej bezpiecznym urządzeniem z systemem Windows jest to zaktualizowane” – czytamy we wpisie Microsoftu. – „Z każdą kolejną aktualizacją poprawiamy zabezpieczenia systemu, które uniemożliwiają pełne oddziaływanie szkodliwego oprogramowania na komputer” – kontynuuje gigant z Redmond dodając, że monitoruje trendy i stara się na nie jak najskuteczniej odpowiadać.
Aktualny system operacyjny stanowi często bardzo skuteczną ochronę przed cyberzagrożeniami. Microsoft chce, by Windows 10 kojarzył się z bezpiecznym rozwiązaniem, dlatego też postanowił przypominać użytkownikom, że są już dostępne duże aktualizacje. Jeśli nie zainstalowaliście jeszcze Creators Update, wkrótce możecie zauważyć na ekranie informację, że warto to zrobić.
We wrześniu podobne komunikaty pojawią się, by poinformować o dostępności aktualizacji Fall Creators Update. Ta, przypomnijmy, wprowadzi między innymi Fluent Design (czyli odświeżony wygląd), program Story Remix (nowa przeglądarka zdjęć i filmów z edytorem), People Bar (funkcja społecznościowa), „pliki na żądanie” oraz nowe mechanizmy zabezpieczające.
Źródło: Microsoft, mybroadband
Komentarze
26Lepsze to niz bycie komputerem zombie rozsylajacym dalej wirusy.