Steve Sinofsky, będący wiceprezesem działu zajmującego się w Microsofcie rozwojem Windows 7, informuje, że w nowych „okienkach” nie będzie systemowego odtwarzacza filmów Blu-ray. Analogicznie, jak w przypadku Windows XP i filmów DVD, w tym celu trzeba będzie zainstalować dodatkowe oprogramowanie, takie jak na przykład PowerDVD.
W „siódemce” będzie można oczywiście bez problemów i dodatkowych programów odczytywać dane z krążków Blu-ray. Do systemu zostanie nawet wbudowany moduł do nagrywania płyt, który obsłuży „błękitne krążki”, dzięki czemu będzie można wypalić BD-R z poziomu Windows Explorer.
Co ciekawe, filmy z płyt HD DVD nowy Windows 7 będzie odtwarzał od razu po zainstalowaniu. Jak widać, mimo upadku tego formatu, Microsoft wciąż ma zamiar do pewnego stopnia go wspierać.
Pomysł Microsoftu z brakiem systemowego odtwarzacza filmów Blu-ray może budzić pewne kontrowersje – z jednej strony, niesmak użytkowników, którzy chcieliby bez dodatkowych opłat móc oglądać filmy w tym formacie; z drugiej strony, zadowolenie tych, którzy uważają, że zbyt duża liczba wbudowanych w system aplikacji umacnia monopol i stanowi zagrożenie dla konkurencji.
Komentarze
3