Windows XP, system operacyjny stworzony przez Microsoft, oficjalnie został wydany w 2001 roku. Po jego premierze użytkownicy po raz pierwszy zyskali szansę na zetknięcie się z nowym mechanizmem aktywacyjnym - OEM Activation (OA).
Producenci podjęli decyzję o jego wprowadzeniu, bo byli przekonani, że ograniczy rozprzestrzenianie się pirackich kopii Windows. OA miał uniemożliwiać aktywację systemu na wszystkich komputerach, poza jednym, do którego został przypisany klucz produktu.
Zabezpieczenie okazało się nieskuteczne. Liczba nielegalnych wersji systemu nadal stopniowa rosła. Kolejną próbę producenci podjęli przy okazji wprowadzenia na rynek Visty. Wtedy to ukazał się ulepszony mechanizm aktywacyjny OA - OA 2.0. Nie sprawdził się, podobnie jak swój poprzednik. Mimo to Microsoft znalazł dla niego zastosowanie także w kolejnym produkcie - Windows 7.
Firma, odnotowując stały wzrost pirackich kopii, po raz kolejny postanowiła podjąć próbę walki. Tym razem zamierza chronić swój dużo wcześniej zapowiadany, niosący ciekawe rozwiązania system operacyjny Windows 8. W jaki sposób? Przez wykorzystanie mechanizmu OA 3.0.
Złamanie tego zabezpieczenia ma okazać się znacznie bardziej skomplikowane, niż było w przypadku poprzednich, mniej dopracowanych wersji oprogramowania. Niefortunnie, wybranie takiego sposobu zapobiegania kradzieżom i dbania o własne interesy może być szczególnie kosztowne dla potencjalnych nabywców sprzętu z Windows 8.
Informacje o systemie będą wgrywane do BIOS-u lub - co możliwe - w jego następcę, UEFI. Ponadto zgodnie z planem, weryfikacja klucza aktywacyjnego będzie się odbywać przy połączeniu z internetem. Zdecydowanie wydłuży to proces produkcyjny.
OA 3.0 oznacza więc dodatkowe koszty - przede wszystkim związane z przeszkoleniem pracowników co do instalacji mechanizmu oraz z samą instalacją na każdym komputerze. Na razie nie jest pewne kto zapłaci za procedury związane z zabezpieczeniem. Producenci twierdzą, że dostawcy - dostawcy z kolei, że producenci. Jednakże najbardziej prawdopodobna wydaje się opcja podwyższenia ceny komputerów z nowym systemem operacyjnym. Wtedy najbardziej ucierpią klienci, czyli my.
Więcej o systemie operacyjnym Windows 8:
- Windows 8: lepszy podgląd obciążenia procesora
- Windows 8 lepiej obsłuży wielomodułowe CPU AMD
- Windows 8 wymaga mniejszej ilości pamięci RAM niż Windows 7
- Windows 8 na ultrabookach w przyszłym roku
- UEFI i Windows 8 zablokują opcję instalacji Linuksa
Źródło: ZDNet
Komentarze
93do boju Ubuntu xD
Ludzie przestraszeni cenami zaczną kupować komputery, szczególnie laptopy, netbooki z różnymi dystrybucjami linuksa. Przy win7 to zjawisko się powiększyło, a teraz jak ceny wzrosną realnie powiększy się jeszcze bardziej.
Pozatym tak jak inni uważam że nawet ta 1/2 pensji to dużo nie jest, bo otrzymujemy potężne narzędzie, o których możliwościach i ilości poświęconego czasu nam się nie śni.
Microsoft nie jest taki zły jak go malują, bo np. uczniowie i studenci mogą z MSDN AA ściągnąć większość produktów microsoftu za darmo...
Pzdr.
W8 to i tak sieczka. Nigdy w zyciu tego szmelcu nie zainstaluje. Zabawa na VM wystarczy.
Tylko ze sterownikami do popularnych systemów !
Każdy sam powinien wybrać sobie jaki system preferuje !
Poza tym systemy są za drogie !
Jeśli kogoś nie stać na najnowszy system win 7 powinien mieć okazje kupić tańszy XP ...niestety nie ma tak dobrze.
Microsoft ma gdzieś swoich klientów i sprzedaje tylko nowy system, XP już nie sprzedaje mimo że to stary dobry stabilny system i powinien teraz kosztować góra połowę ceny win 7...ale niestety nie kupicie go.
I dlatego warto zobaczyć darmowego Linuxa !!!
Dlatego też każdy komputer powinien być sprzedawany bez systemu !
Pozdro
Zresztą i tak 1 click i system wygląda jak stary poczciwy Windows 7. Jedynie nie wiedzieć czemu dali tą badziewną wstążkę na zasadzie copy paste z offica - widać sami już nie mieli pomysłów co by tu zmienić w wyglądzie żeby wcisnąć ludziom, że to zupełna nowość a nie kolejny update...jak narazie nie da się zmienić nawet tła pulpitu a jedynie tło lock screena który widzimy raz przy logowaniu się! Miejmy nadzieję, że chociaż szybko pojawią się inne ładniejsze nakładki od third party. Polecam sobie zwirtualizować coby samemu ocenić i wyciągnąc wnioski. Jak dla mnie dystrybucja tego powinna być za pomocą Windows Update.