Gra MMO World of Warcraft wciąż traci aktywnych graczy - obecnie gra 7,7 mln osób
Twórcy gry World of Warcraft zapowiedzieli, że w ich grę MMO gra już tylko 7,7 mln osób. Czy Blizzard ma plany na zatrzymanie odpływu graczy?
Firma Blizzard w ostatnim czasie w przypadku swojej najpopularniejszej gry MMO z pewnością nie ma powodów do radości. Otóż jak się okazuje, liczba aktywnych subskrypcji w grze World of Warcraft dramatycznie spada, a na razie firma nie przedstawiła żadnego rozsądnego planu zażegnania kryzysu.
Gra World of Warcraft co prawda swoje lata już ma, jej premiera miała miejsce w 2004 roku, mimo wszystko w dalszym ciągu przez wielu jest uznawana za najlepszą grę z gatunku MMO. Gra nieustannie zwiększała swoją popularność, osiągając w szczytowym momencie 12 mln aktywnych graczy, jednak w ostatnich miesiącach systematycznie notuje spadek aktywnych graczy.
Według danych firmy Blizzard, która wylicza aktywną liczbę graczy na podstawie wykupionych subskrypcji, obecnie około 7,7 mln osób ma aktywną subskrypcję. Jak się okazuje, jest to kolejny spadek liczby graczy, taką liczbą subskrypcji twórcy World of Warcraft dysponowali jeszcze przed premierą rozszerzenia The Burning Crusade, od tamtego czasu liczba graczy jednak stale rosła.
Pod koniec ubiegłego roku liczba aktywnych graczy spadła do poziomu 9,6 mln, w pierwszym kwartale 2013 roku wynosiła zaś 8,3 mln, a teraz spadła do zaledwie 7,7 mln. Takie tempo spadkowe z pewnością nie zwiastuje niczego dobrego grze, chociaż trzeba przyznać, że obecna liczba graczy i tak jest zdecydowanie większa niż w przypadku innych, podobnych gier MMO to jednak, gwałtowny spadek może martwić. Szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Blizzard nie bardzo wie co w zaistniałej sytuacji zrobić, aby zahamować odpływ graczy.
Niewykluczone jednak, że twórcy już pracują nad rozwiązaniem mogącym powstrzymać negatywną tendencję, nie wiadomo jednak, co miałoby nim być. W ostatnim czasie sporo mówi się o wprowadzeniu częstszych aktualizacji, dodania sklepu z mikropłatnościami czy nawet przejścia na model Free-to-play, jak zrobiła to chociażby gra AION – chociaż to wydaje się najmniej możliwym scenariuszem.
Źródło: UberGizmo, us.blizzard, gamedynamo
Komentarze
67Jeżeli mam być szczery, każdy kolejny dodatek sprawia, że zaczyna się doceniać poprzedni, wrócić do niego nie patrząc na aktualny, to może być właśnie prawdziwy powód. Serwery prywatne ze starymi dodatkami stoją pełne. Każdy zwykły zjadacz chleba coś w nich przegapił, czegoś nie dokończył. Częste aktualizacje niczego nie poprawią. F2P poskutkuje chwilowym boom'em.
Nie zmieni to jednak faktu, że WoW umarł razem z Lich Kingiem.
WoW umiera od czasów wyjścia CATA, a duży spadek już miał i tak pod koniec WOTLK (3.3.5a i długo zastój).
100 % prawdy , Cataclysm już był marny ( liniowy ), a panda to w ogóle śmiech na sali .
Gdzieś czytałem że odeszli najlepsi programiści , scenarzyści itd. którzy tworzyli tą grę od początku , to teraz mamy co chwila jakieś pseudo ułatwienia ( nowe drzewko talentów ) itd .
Żałuję że wydałem kasę na cata i panade i jeszcze prepaidy , no ale cóż .
Wątpię żeby się podnieśli , chyba że , powrót do korzeni.
A grałem od classica...
jak ktos narzeka że jak było trudo to kontent oglądało 0,01% to mam dla was newsa:
ludzie mieli jakiś cel, a populacja serwerów rosła
teraz jest latwo, nikt nie docenia zadnych osiągnięć i populacja spada, drastycznie
a teraz sie zastanówcie i wyciągnijcie kiedy wow był lepszy