Xiaomi ma zamiar pokusić się o zaawansowane skanowanie 3D, które dorówna Face ID zastosowanemu przez Apple. Dopracowanie tego rozwiązania wymaga jednak czasu.
Smartfony Xiaomi nie narzekają na brak zainteresowania. Chociaż producent ten ceniony jest za propozycje z niższej półki cenowej, które bardzo często wypadają zdecydowanie lepiej niż konkurenci, coraz śmielej poczyna sobie w segmencie topowych konstrukcji. Xiaomi Mi 7 ma być kolejnym dowodem tej tezy i dlatego też najnowsze doniesienia nie powinny zaskakiwać.
Od dłuższego czasu mówi się, iż wspomniany smartfon wyposażony będzie w procesor Qualcomm Snapdragon 845, duże zasoby pamięci i wyświetlacz OLED z wcięciem w górnej części, a zatem wszystko to, co ląduje w większości nowych flagowców. Nie zabraknie też funkcji rozpoznawania twarzy i tu Xiaomi ma zamiar pokusić się o zaawansowane skanowanie 3D, które dorówna Face ID zastosowanemu przez Apple.
Warto zaznaczyć, że pracuje nad tym nie Xiaomi, ale firmy Qualcomm, Himax Technologies i Truly Opto-electronics. Opracowywane rozwiązanie wymaga procesora Qualcomm Snapdragon 845, ale sporo problemów stwarzać ma kwestia oprogramowania i w związku z tym prace nieco się przeciągają.
Już jakiś czas temu stało się jasne, iż na następcę Xiaomi Mi 6 będziemy czekać ponad rok. Wydawało się, że Xiaomi Mi 7 zadebiutuje w maju, ale producentowi zależy na zastosowaniu wspomnianego skanowania 3D i dlatego też zdecydował się przełożyć premierę smartfona na trzeci kwartał tego roku. Przynajmniej wedle informacji opublikowanych przez DigiTimes.
Źródło: phonearena, digitimes, The Business Times
Komentarze
5