Wzorcowy monitor gamingowy, czyli nowy LG UltraGear OLED z technologią Dual-Mode
Ocena jakości wymaga porównania. Charakterystyka i parametry techniczne mogą nam wiele powiedzieć same w sobie, ale bez szerszego kontekstu, czyli zestawienia danego urządzenia z podobnymi, nie uzyskamy całościowego obrazu.
Płatna współpraca z LG
Tego rodzaju benchmark wymaga również wyznaczenia najwyższego standardu, który będzie służył jako wzorzec porównawczy. I wygląda na to, że w tym roku dla monitorów gamingowych taki wzorzec może ustalać najnowszy, 32-calowy LG UltraGear.
Tylko OLED
Jeszcze kilka lat temu matryce bazujące na organicznych diodach elektroluminescencyjnych wydawały się technologią przyszłości, jeśli chodzi o tę kategorię produktów. Wyświetlacze OLED powoli stawały się standardem dla ekranów smartfonów, ale w świecie monitorów gamingowych nadal dominowały klasyczne matryce z podświetlanymi diodami. I choć dziś wciąż wielu producentów ma je w swojej ofercie, to nie ma się już co oszukiwać. IPS i VA odchodzą w przeszłość. Nic nie oferuje takiej jakości obrazu, tak doskonałego kontrastu i takiego odwzorowania naturalnej palety kolorów, jak OLED.
Monitor taki jak nowy LG UltraGear to nie telefon. Nie będziemy go wymieniać na nowszy model za dwa lata. Dlatego nie warto inwestować w rozwiązania rodem z ubiegłego wieku. Matryca OLED jest po prostu najlepsza. Zwłaszcza taka, jak we wspomnianym monitorze. 32 cale, rozdzielczość UHD 3840 x 2160, 98,5 proc. pokrycia kolorów z palety DCI-P3 i do tego jeszcze certyfikat VESA DisplayHDR True Black 400.
Co więcej, LG wykorzystało tutaj nową technologię Micro Lens Array+, która rozwiązuje największy problem matryc OLED, czyli kwestię jasności, zwiększając ją o prawie 40 proc. w stosunku do standardowego MLA. Opisywany LG UltraGear mimo standardowej jasności 275 nitów jest w stanie osiągnąć szczytowo nawet do 1300 nitów! Taka wydajność gwarantuje komfortowe granie nawet w największym blasku dnia. Zwłaszcza, że monitor wyposażony jest oczywiście w świetną powłokę antyrefleksyjną.
Monitor LG UltraGear to nowa jakość rozgrywki
Gamingowa szybkość
Fenomenalna matryca wydaje się największą zaletą nowego LG UltraGear i wystarczającym powodem do uznania go za benchmark dla innych monitorów gamingowych. Nie tylko dlatego, że oferuje nieskazitelną, najwyższą jakość wyświetlanego obrazu, ale też jest niesamowicie szybka. Ten 32-calowy monitor wyposażony jest bowiem w całkiem nową technologię Dual-Mode, która pozwala mu na odświeżanie ekranu nawet do 480 razy na sekundę! Czy to nie za dużo? Przecież żadna karta graficzna nie wygeneruje prawie pół tysiąca klatek w sekundę, prawda? Nie, nie prawda.
W dziedzinie kart graficznych właśnie trwa rewolucja AI. Układy ze wsparciem sztucznej inteligencji już dziś potrafią skokowo zwiększyć wydajność właśnie do rzędu setek FPS. Za kilka lat może to już być standard, a nie ewenement. I wtedy pogratulujemy sobie monitora takiego jak LG UltraGear, który nawet przy wyświetlaniu obrazu w rozdzielczości 4K oferuje nam odświeżanie 240 Hz. A dzięki wspomnianej funkcji Dual-Mode może momentalnie zwiększyć je do 480 Hz, zmniejszając rozdzielczość do klasycznego FullHD.
I oczywiście, jak na wzór najwyższego standardu przystało, obsługuje obydwa standardy synchronizacji z kartą graficzną, NVIDIA G-Sync oraz AMD FreeSync Premium. A także może się poszczycić czasem reakcji 0,03 milisekundy. Jeszcze całkiem niedawno uważało się, że dobry monitor gamingowy to taki, który spełnia standard 1 ms. Ten LG UltraGear jest trzydziestokrotnie szybszy. Nie ma szans na smużenie, przycięcia czy cokolwiek innego niż obraz zawsze perfekcyjnie ostry, nawet w trakcie najbardziej dynamicznej akcji.
Dobrze wygląda, nawet gdy jest wyłączony
Kwestie techniczne oczywiście są na pierwszym miejscu. Monitor z najlepszymi parametrami może wyglądać, jak chce, jeśli tylko oferuje niezrównane osiągi i jakość obrazu. Ale lepiej, żeby prezentował się dobrze. LG UltraGear na szczęście nie zawodzi również w tym aspekcie. Bezramkowy design jest nie tylko miły dla oka, ale też pozwala bezproblemowo łączyć ten 32-calowy monitor w konfiguracje wieloekranowe. Zwłaszcza że uniwersalny uchwyt pozwala także na mocowanie na ścianie. Stabilna podstawka świetnie się prezentuje także na biurku, a sam monitor można w dużym zakresie opuszczać, podnosić, przechylać, a nawet obracać w pion. Nikt nie będzie narzekał na możliwości dostosowania go do swoich preferencji. Ani na jego wygląd, czy to z przodu, czy z tyłu, gdzie naprawdę nieźle się prezentuje estetyczna pokrywa Unity, która dodatkowo zręcznie ukrywa kable HDMI 2.1 i DisplayPort 1.4.
Zaawansowana technologia idzie w parze z atrakcyjnym wyglądem
Nowy LG UltraGear już teraz spełnia wszystkie wymogi, jakie można postawić przed kandydatem na wzorowy monitor gamingowy. Ale ma w zanadrzu jeszcze dwie, nieoczywiste niespodzianki. To przemyślnie, ukryte w obudowie 10-watowe głośniki zaawansowanego systemu dźwiękowego PixelSound. Wykorzystuje on technologię DTS Virtual:X do symulacji pełnego, przestrzennego brzmienia, jakie zwykle zarezerwowane jest dla całego zestawu kina domowego. Prawdziwi gamerzy oczywiście korzystają ze słuchawek. Ale to oznacza właśnie, że nie mają klasycznych głośników. A jest przecież mnóstwo sytuacji, w których mogą być wręcz niezbędne. Dlatego monitor z wbudowanymi głośnikami jest pomysłem o wiele, wiele lepszym, niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
LG, projektując najnowszy produkt z gamingowej serii UltraGear, naprawdę wysoko podniosło poprzeczkę. I dla siebie, i dla innych. Ten nowy monitor to faktycznie wzór, według którego można oceniać inne. LG UltraGear OLED to gwarancja jakości. Także dlatego, że większość OLED’owych monitorów gamingowych, jeśli kupimy je do końca tego roku, objęta jest dodatkową promocją, która zapewnia ochronę i wymianę sprzętu w razie wystąpienia na przykład problemów z utrwaleniem obrazu po długotrwałym wyświetlaniu statycznych treści, w czasie trwania standardowej gwarancji.
Płatna współpraca z LG
Komentarze
5Wszyscy co do jednego musza zostać wyrżnięci razem z ich zatwardziałymi wyborcami!!! To kilka milionów ludzi trzeba bezlitośnie wyrżnąć.
Resztę trzeba będzie reedukować i budować nowe patriotyczno-nacjonalistyczne pokolenia zaczynajac od przedszkola, szkół podstawowych po wyższe uczelnia.
Trzeba będzie zniszczyć i spalić całe stosy książek, podręczników które promowały różne liberalno-lewicowe wartości a także przejąć media i niszczyć wszelkie archiwalne nagrania wideo które tez promowały to liberalne chujstwo!!!
Tak zeby nigdy nikt się już nie dowiedział ze w Polsce ktoś próbował taki patologiczny system budować.