Biały pad Xbox Elite to fajny kontroler. Szkoda, że koszmarnie wyceniony
Jeden z najlepszych kontrolerów na rynku doczekał się nowej, białej wersji kolorystycznej. Xbox Elite Series 2 w tym wydaniu niekoniecznie jednak do mnie przemawia…
Pad Xbox Elite Series 2 w białej wersji. W czym problem?
Xbox Elite Wireless Controller Series 2 w białej wersji kolorystycznej jest tańszy od tego czarnego – kosztuje nie 749, lecz „tylko” 599 złotych. Dlaczego więc nazywam go koszmarnie wycenionym? Ano dlatego, że otrzymujemy wykastrowany zestaw. Nie znajdziemy w pudełku wymiennych gałek, standardowego krzyżaka, dodatkowych przycisków ani nawet etui. Jeśli tego chcemy, możemy sobie dokupić zawierający to wszystko zestaw „Complete Component Pack”. Kosztuje on… 269 złotych, czyli żeby dostać to, co w czerni mamy w standardzie, płacimy o 119 zł więcej.
Microsoft argumentuje to w taki sposób, że daje tym samym możliwość wyboru: ci, którzy nie potrzebują akcesoriów, mogą mieć dobry kontroler, płacąc o 150 złotych mniej. Można na to spojrzeć i w ten sposób… Choć fakt, że za sam kolor musimy – ostatecznie – dopłacić, sprawia, że nie przekonuje mnie to podejście.
To przede wszystkim świetny kontroler – bez dwóch zdań
No dobrze, ale wypada też wspomnieć, co takiego ma w sobie kontroler Elite Series 2, że kosztuje praktycznie dwa razy tyle, co standardowy pad dołączany do Xboksa. To przede wszystkim gumowane boki (zapewniające pewniejszy chwyt), funkcja mapowania przycisków, obsługa profili, bumpery o regulowanym napięciu, regulowany nacisk spustów czy też pojemny akumulator (zapewniający długi czas działania w trybie bezprzewodowym).
Mówiąc krótko: Xbox Elite Series 2 to naprawdę świetny pad i niemal każdy, kto miał z nim do czynienia, nie chce już wracać do innego. Czy warto wydać na niego tak dużo pieniędzy? Jeśli jest się rasowym graczem, to jak najbardziej tak. Tylko pytanie, czy nie lepiej trochę dołożyć i kupić wariant czarny. Ostatecznie opłaca się bardziej.
Źródło: Microsoft, informacja własna
Komentarze
1