Choć od kilku tygodni jest dostępna w Polsce, opaska Xiaomi Mi Band 5 nie miała polskiego interfejsu i użytkownicy musieli radzić sobie z opisami w języku angielskim. Nieprzypadkowo używamy czasu przeszłego – sytuacja wreszcie uległa zmianie.
Xiaomi Mi Band 5: język polski wreszcie trafia do opaski
Xiaomi Mi Band 5 to kawał świetnej opaski fitness. Ba, to jedna z najlepszych opasek na rynku. Duży, kolorowy wyświetlacz AMOLED, rozbudowane tryby treningowe, dokładny pomiar pulsu, kilka praktycznych rozwiązań i długi czas pracy, to atuty, które trudno zlekceważyć. Dla wielu osób nie miały jednak większego znaczenia ze względu na to, że język polski nie był dostępny. Wreszcie się to zmieniło i dziś już możemy cieszyć opisami funkcji w naszym języku.
Bez plotek, przecieków i zapowiedzi - #MiSmartBand5 właśnie dostał polski język interfejsu pic.twitter.com/bZFcpKFlpx
— Adrian Matyasik (@AdrianMatyasik) August 25, 2020
Piszemy „wreszcie”, bo na aktualizację musieliśmy czekać ponad miesiąc. Xiaomi Mi Smart Band 5 – bo tak nazywa się międzynarodowa wersja opaski – zadebiutowała w naszym kraju 20 lipca 2020 roku.
Tak powinno być od razu, ale nie róbmy z tego tragedii
Aktualizacja – z tego co widzimy – jest udostępniania falami. Możliwe więc, że jeszcze nie jest gotowa na waszą wersję urządzenia. Najpewniej jednak zmieni się to w ciągu kilku najbliższych godzin, ewentualnie – dni. Najważniejsze, że coś w tym temacie nareszcie ruszyło.
Wprawdzie korzystanie z tak prostego gadżetu, jak opaska fitness, nie jest szczególnie kłopotliwe i wystarczy do tego znać podstawy języka angielskiego. Użytkownicy jednak zupełnie słusznie oczekują, że kupując sprzęt z polskiej dystrybucji otrzymają go z interfejsem w języku polskim.
Źródło: Adrian Matyasik na Twitterze, informacja własna
Czytaj dalej o opaskach fitness:
- To będzie przełom! Opaski „zrozumieją” ruchy naszych dłoni
- Opaska Xiaomi z kolejną rywalką - Oppo Band prezentuje się niczego sobie
- Fitbit Charge 4 pokazana światu. Właśnie na taką opaskę liczyliśmy!
Komentarze
4A, nie, czekaj, jednak nie dostaliśmy czego chcieliśmy... Bo generalnie to Mi Band czwórka z kilkoma, niewielkimi zmianami.
Więc nie.
I tak naprawdę, będę tu już złośliwy - co dostał Mi Band 5 w stosunku do poprzedniej wersji?
Więcej trybów treningowych?
Ponoć dokładniejszy pomiar tętna? Serio - myli się częściej niż ten z Mi Band 4. Jaki to postęp?
Wyzwalanie migawki w aparacie? Jak masz 3 ręce i więcej to może być ok. Ja mam tylko dwie.
Co takiego rewolucyjnego dostał Mi Band 5? Na co w Polsce wszyscy czekali?
NIC.
Zero, null. Miał szansę, ale nie... To tylko lokowanie produktu. Bo musi się sprzedać. Pisałem już o tym, zaraz jak Mi Band 5 się pojawiło - nie ma sensu zmieniać - i nie ma sensu tego kupować.