Xiaomi chce zmienić wizerunek i kojarzyć się głównie ze smartfonami klasy premium. Odczują to nasze portfele.
Wedle obiegowej opinii nową markę bardzo trudno wypromować. Jeśli się to jednak uda jest już z górki - można podnieść ceny i czerpać ze swojej działalności większe zyski. Może nie jest to najmilszy z punktu widzenia klienta scenariusz, ale niekiedy się sprawdza. Także w przypadku Xiaomi?
Jeśli zasugerować się najnowszymi informacjami, można odnieść takie wrażenie. Hugo Barra bardzo wyraźnie stwierdził, że w niedalekiej przyszłości wizerunek Xiaomi ulegnie zmianie. Chiński producent chce być uznawany za tego, który kojarzyć będzie się ze smartfonami premium.
Co najciekawsze, o większą liczbę modeli z wyższego segmentu prosić mają sami użytkownicy. W związku z tym spodziewać można się specyfikacji mocnej w każdym elemencie, wykorzystywania komponentów wysokiej jakości, co odbije się rzecz jasna na cenach.
Hugo Barra zaznacza jednak, że nie powinno to nikogo szokować, ponieważ flagowe modele Xiaomi są nie tylko coraz lepsze, ale i coraz droższe już od jakiegoś czasu. Niepojące jest jednak to, że ceny sięgnąć mogą w przyszłości nawet 600 dolarów.
Czy Xiaomi ma już taką pozycję, aby sobie na to pozwolić? Oby tylko producent nie zrezygnował całkowicie z propozycji dla użytkowników z mniej zasobnym portfelem.
Źródło: androidheadlines
Komentarze
16ale jeśli chcą jak Huawei czy HTC podnosić ceny za średnią specyfikację to nie wróżę im sukcesów,
chyba pierwszą próbą był Note w ich wydaniu, z tego co wiem wielkiego sukcesu nim nie osiągnęli
mają już swoją grupę docelową i trudno mi uwierzyć że ktoś płacący obecnie za fona poniżej 200$ nagle zapłaci trzy razy więcej, ale może się mylę, czasem trudno przewidzieć ludzkie zachowania ;)
Jak Koledzy powyżej jedynym argumentem za nimi jest cena...
Jak cena chińczyka zrówna się z ceną produktu markowego......
Kto kupi chińczyka ? Masochista ???
i zwiększyć produkcję tych flagowców bo jak chciałem kupić Mi5 Pro to zanim był w miarę dostępny to zdążyłem kupić inny.
...a co do MIUI to po ostatnich blokadach ten argument już do mnie nie przemawia w przypadku nowych modeli - za dużo zabawy by zrobić coś więcej niż tylko pobierać z 'globala'..