Dobry amplituner za nieduże pieniądze? Firma Yamaha twierdzi, że wie jak osiągnąć idealny kompromis.
Dobry amplituner za nieduże pieniądze? Firma Yamaha twierdzi, że wie jak osiągnąć idealny kompromis. On właśnie charakteryzować ma najnowszą serię urządzeń tej firmy, oznaczoną jako RX-V79. Linia zaczyna się od 5.1-kanałowego modelu za 450 dolarów i kończy na 7.2-kanałowym za dwa razy więcej. Cała czwórka ma natomiast zadowolić miłośników dobrego brzmienia i porządnego obrazu, którzy chcą zmienić swoje salony w małe kino. Dlatego też wszystkie amplitunery zostały wyposażone w obsługę rozdzielczości 4K, łączność bezprzewodową oraz kodeki dźwięku przestrzennego.
Zacznijmy od najtańszego modelu z serii – RX-V479. Ten 5.1-kanałowy amplituner został wyposażony w kilka modułów bezprzewodowych, w tym Bluetooth, Wireless Direct oraz Airplay. Producent nie zapomniał też o usługach Pandora i Spotify Connect. Urządzenie ma również na pokładzie przetwornik DAC Burr-Brown i obsługuje wiele formatów audio wysokiej rozdzielczości, aż po 24bit/192 kHz. Wśród kodeków dźwięku przestrzennego znajdziemy Dolby TrueHD, Dolby Digital Plus i DTS-HD. Yamaha RX-V479 charakteryzuje się mocą 110 watów na kanał (8 omów) lub 160 W (4 omy). Odtwarza też wideo w rozdzielczości 4K Ultra HD z szybkością 60 klatek na sekundę. Całości dopełniają: system optymalizacji YPAO, wiele trybów DSP oraz gama gniazd (6x HDMI-in, 1x HDMI-out, 1x wejście optyczne, 2x wejście koaksjalne, 4x wejście analogowe). Cena – 450 dolarów.
Yamaha RX-V579 kosztuje 100 dolarów więcej, ale też może pochwalić się nieco lepszą specyfikacją. Jest to 7.2-kanałowy model, który w niczym nie ustępuje swojemu tańszemu bratu. Dodatkowo urządzenie potrafi odtworzyć pliki audio w jednym z najlepszych obecnie formatów, mianowicie DSD 5,8 MHz. Amplituner ten dodaje również kolejne 10 watów na kanał oraz umożliwia wyodrębnienie dwukanałowej strefy B, pozwalającej utworzyć nagłośnienie stereo w drugim pokoju. Cena tego modelu wynosi 550 dolarów.
Dodaj kolejne 100 dolarów i masz model RX-V679. Zawiera wszystkie cechy poprzednika, dodając do tego obsługę usług Sirius XM i Rhapsody. Urządzenie zostało też wyposażone w system YPAO Reflected Sound Control, pozwalający na jeszcze bardziej szczegółową analizę dźwięku. Kolejnym dodatkiem jest obsługa próbkowania kolorów 4:4:4 i skalowania przez HDMI, co zaowocować ma poprawieniem jakości wideo. Zwiększeniu ponownie uległa też moc na kanał – model RX-V679 może pochwalić się 125 W/8 omów lub 190 W/4 omy. Całości dopełnia funkcja YPAO Volume, mająca zapewniać „naturalny dźwięk” nawet na najniższych poziomach głośności. Cena – 650 dolarów.
Dotarliśmy wreszcie do najdroższego modelu w serii, a więc RX-V779. Firma Yamaha obiecuje jeszcze precyzyjniejszą analizę otoczenia i lepszy dźwięk przestrzenny, poprzez dodanie „pomiaru wielopunktowego” do systemu YPAO Reflected Sound Control. Także oferowana moc jest nieco większa – 130 W na kanał (8 omów) lub 195 W (4 omy). Dużą zaletą jest też dodatkowe wyjście HDMI. Za takie cacko przyjdzie nam zapłacić 850 dolarów.
Premiera powinna nastąpić w przeciągu kilku najbliższych tygodni.
Źródło: Digital Trends, Yamaha
Komentarze
27Z reguły amplitunery te tańsze maja średnia jakość dźwięku. Wzmacniacze stereo w podobnej cenie zazwyczaj zagrają lepiej...trzeba by posłuchać. Ja wybrałem stereo i urzekł mnie NAD C 316. Tani i gra pięknie ,ale w marketach go nie znajdziecie:) Polecam
Współczesne tanie amplitunery są kiepskie nie tylko do muzyki, a nawet do kina.
Sorry ale tak jest.
Może dla osoby wychowanej na mp3 - 128 kb/s jest taki amplituner skokiem jakościowym ale to barachło...
Posłuchaj sobie amplitunerów z górnej półki z przed kilku lat, dają radę w stereo, w kinie baja....
Obecnie w stanie są dorównać im tylko flagowe modele danej firmy... I nie ważne Yamaha, Sony Denon, itd...
Inaczej kiedyś aparat cyfrowy - compakt robił zdjęcia, miał wizjer, full ustawień manualnych, itd.
Obecnie nie ma nic, tylko chip z masa zbędnych funkcji.
W tą stronę poszły amplitunery KD
Chcesz dobry zestaw musisz wydać 10 tys zł na początek.
Czyli 2 wzmacniacze średniej klasy (stereo)
Bo ile za to można mieć np. Fiatów ???
;)
I sorry, ale to minimum, żeby mieć naprawdę kino w domu...
Do tego dobry projektor i ekran - ale to już inna bajka...
(polecam spróbować, tv przegrywa na starcie)
Choćby Yamaha A 2000, lub taniej: A 1000
Nie, prawda jest taka że amplituner osłuchujesz z głośnikami, każdy zestaw sparowany z innym amplitunerem będzie grał inaczej. Powie ci to nawet pan w Mediamarkt. Po za tym amplitunery wybiera się pod muzykę i filmy jakie się ogląda i słucha. Jeśli symfoniczna to np Yamaha i Denon, jeśli techno to np Harman Kardon - mogę się tu mylić bo dawno się tym nie zajmowałem i mogło się coś tam pozmieniać... w końcu każdy rodzaj muzyki ma inny charakter i co innego będzie dobre do Jazzu, do Rocka a co innego do Fortepianu i arii operowych...
Są dobre zagraniczne testy i je najlepiej poczytać i udać się do salonu na odsłuch. W najlepszym przypadku skończy się na dniu, a można i tydzień siedzieć i dobierać głośniki do amplitunera i na odwrót. Sami z każdym dniem zaczniecie przesuwać granicę za ile chcecie kupić amplituner i głośniki. Okaże się, że za zestaw moglibyście dać nawet i 10 000zł.
W stereo - oba tragedia...
W kinie domowym - szały nie ma...
Natomiast mają parę całkowicie zbędnych funkcji dla maniaków kina, ale niezbędnych dla maniaków FB.
A jak widać z tyłu totalna nędza....
Także ja zdecydowanie odradzam oba....
Za blisko 900 USD można kupić naprawdę fajny amplituner 7.1
Ba nawet..... Yamahy :)