Ostatnie pełne zaćmienie Słońca na Ziemi za 600 milionów lat, a najbliższe…
Nie ma co się obawiać, to szmat czasu by objeździć Ziemię i trafić na zaćmienie. A najbliższe pełne zaćmienie w Europie już za 9 lat.
Fakty naukowe najlepiej tłumaczyć na przykładach, które trafiają do naszej wyobraźni. To, że Księżyc z roku na rok zwiększa swoją odległość od Ziemi, nie jest tajemnicą. Proces jest bardzo powolny, ale nieunikniony. Oddalanie się Księżyca wydłuża ziemską dobę, wpływa na siłę przypływów, a w końcu pozbawi mieszkańców Ziemi spektakularnego zjawiska zaćmienia Słońca.
Wytłumaczenie jest proste. Księżyc znajdzie się już tak daleko, że nie będzie w stanie przesłonić tarczy naszej gwiazdy. A nawet jeśli ją przesłoni, to w tak nieznacznym stopniu, że zaćmienie w takim sensie w jakim je rozumiemy (przesłonięcie tarczy Słońca przez tarczę Księżyca) nie nastąpi.
Zasada powstawania pełnego zaćmienia Słońca - gdy Księżyc znajdzie się zbyt daleko na Ziemię nie padnie już cień
Zaćmienia przestaną występować dopiero za 600 milionów lat czyli prawdopodobnie w momencie, gdy o naszej cywilizacji już nikt nie będzie pamiętał. To doskonały przykład jak powolne są zmiany w naturze w porównaniu z istnieniem cywilizacji. Księżyc, dziś średnio odległy od Ziemi o około 380 tysięcy kilometrów, oddala się od nas w tempie około 3,8 centymetra rocznie. Wolniej niż ślimak, ale konsekwentnie.
Te 600 milionów lat to oszacowanie, które z dużą dokładnością jest słuszne dla obecnego rozkładu masy na Ziemi. A ten ulega zmianom, poza tym nie można wykluczyć, że w tym czasie coś innego, czego nie możemy dziś przewidzieć, wpłynie na orbitę Księżyca. Lepiej jednak by tak nie było, bo to oznaczałoby, że i Ziemia musiałaby ucierpieć w wyniku takiego zjawiska.
Dlaczego Księżyc się oddala?
Za taki stan rzeczy odpowiedzialna jest grawitacja. Ziemia jak wiemy obraca się wokół własnej osi około 27 razy szybciej niż Księżyc. Z tego też powodu kierunek wypadkowych siły pływowych działających na Księżyc ze strony Ziemi nieznacznie wyprzedza położenie Księżyca na orbicie wokół Ziemi. W efekcie Księżyc nie porusza się po tej samej orbicie, ale stale nieznacznie zwiększa jej rozmiar.
Ziemia w związku z oddalaniem się Księżyca zwalnia swoją prędkość obrotową. Podobnie jak szybko obracająca się łyżwiarka rozkładając ręce przestaje szybko wirować. Jednakże zmiany prędkości obrotowej Ziemi mają tez inne źródła, między innymi wspomnianą redystrybucję masy. Mogą ją wywołać ruchy płyt tektonicznych, ale też topnienie lodowców - te zmiany wydłużają dobę, a także mogą wymusić zmianę położenia osi obrotu Ziemi. I to szybciej niż oddalający się Księżyc.
Czy Księżyc kiedyś oderwie się od Ziemi? To mało prawdopodobne. Normalnie, po upływie bardzo długiego czasu, powinna nastąpić synchronizacja okresu obiegowego Księżyca i rotacji Ziemi wokół własnej osi. Oczywiście doba na Ziemi będzie wtedy bardzo długa, ale na to trzeba czekać kilkadziesiąt miliardów lat. Tymczasem, dużo wcześniej mogą zdarzyć się różne kataklizmy, a mowa nie tylko o pochłonięciu Ziemi i Księżyca przez rosnące Słońce olbrzyma, ale też wypadkach w naszym kosmicznym sąsiedztwie, których przewidzieć nie sposób, a które mogą nastąpić jeszcze wcześniej.
A co z zaćmieniami Słońca? Kiedy następne?
Zaćmienia Słońca choć zdarzają się nawet kilka razy w roku, i to średnio częściej niż zaćmienia Księżyca, są zwykle trudne do obserwacji bez podróży. A to z tego powodu, że pas pełnego zaćmienia jest stosunkowo wąski (kilkadziesiąt do kilkuset km) i prawdopodobieństwo, że zaćmienie wystąpi dokładnie w miejscu gdzie jesteśmy i na dodatek przy dobrej pogodzie jest bardzo niewielkie. Czasem trzeba czekać setki lat, a to stanowczo za długo.
Każde pełne zaćmienie Słońca jest wydarzeniem o dużym wpływie na ruch turystyczny. Tak było w 2006 roku, gdy masowo podróżowaliśmy na Węgry i do Rumunii by zobaczyć to zjawisko. W Polsce zaćmienie dało się zobaczyć nieraz w ostatnich kilkudziesięciu latach, ale było to zwykle zaćmienie częściowe (znacznie mniej spektakularne). Ostatnie pełne zaćmienie, widoczne w Polsce w 1954 roku, podziwiać można było tylko na Suwalszczyźnie.
Ciekawostka - pierwsze zdjęcie zaćmienia wykonano w 1851 roku.
Kolejne pełne zaćmienie w Polsce wystąpi dopiero w 2135 roku. Będzie widoczne ma południu kraju. A już w 2142 roku 25 maja kolejne całkowite zaćmienie będzie widoczne w ciągu dnia na wybrzeżu. Pozostaje nam wycieczka. W najlepszej sytuacji będą w te wakacje Ci, którym wypadają Stany Zjednoczone po drodze.
Mieszkańcy tego kraju będą niedługo (21 sierpnia) przeżywać swoje wielkie zaćmienie. Mówi się nawet, że tego dnia spodziewane są ogromne utrudnienia w komunikacji. 12 milionów mieszkańców USA zobaczy zaćmienie nie ruszając się z domu - pas całkowitego zaćmienia przechodzi między innymi przez Nashville, a co najmniej dwa razy tyle ma bardzo niedaleko.
By zobaczyć pełne zaćmienie nie ruszając się z Europy musimy poczekać do 12 sierpnia 2026 roku. Pas pełnego zaćmienia będzie przechodził przez północną Hiszpanię i Baleary. Zaćmienie to jako częściowe będzie widoczne też w Polsce, ale dopiero o zachodzie Słońca. Kolejne dziesięciolecie obrodzi zresztą w wiele zaćmień częściowych widocznych z Polski - będą to jednak zjawiska mało spektakularne.
Źródło: NASA, Inf. własna
Komentarze
7