Nie widzieliście czwartkowego zaćmienia Słońca? Nic straconego, obejrzeliśmy i nagraliśmy je dla Was
Nie każdy ma czas by obejrzeć zaćmienie Słońca, poza tym pogoda może nie dopisać akurat w tym najważniejszym momencie. Ale zawsze możecie liczyć na nas. Oto jak wyglądało to zjawisko w momencie maksimum w Warszawie.
Zaćmienie Słońca 10 czerwca 2021 roku nie było zjawiskiem, które dało się odczuć jako spektakularne. W Polsce widzieliśmy tylko jego częściową fazę z maksymalnie kilkunastoprocentowym zakryciem tarczy Słonecznej (w niektórych regionach świata w maksimum zaćmienie było obrączkowe), ale i tak dla miłośnika astronomii była to okazja nie do przegapienia.
A jeśli nie jesteście miłośnikami astronomicznych obserwacji? A być może nawet nie zdajecie sobie sprawy, że można je prowadzić za dnia. Mogliście o tym wydarzeniu dowiedzieć się zbyt późno, albo je zbagatelizować, lub pomimo szczerych chęci akurat w trakcie zaćmienia chmury przesłaniały Słońce. Dla Was przygotowaliśmy krótką relację z tego zdarzenia.
Było troszkę pochmurno, ale w maksimum zaćmienia dopisało szczęście
Takie chwile grozy przeżyłem w Warszawie, gdyż po niebie krążyły ciągle dość grube chmury. Jednak spora część nieba była nimi nie przesłonięta, a w najważniejszym momencie Słońce pokazało się w całej okazałości. Sama tarcza słoneczna nie była tym razem zbyt interesująca, choć widać na niej kilka drobnych plam. Być może zobaczylibyśmy wiecej, bardziej niedoświetlając Słońce, ale tym razem ograniczały mnie możliwości sprzętowe.
Cienie na zdjeciu wejściowym to z kolei chmury, które cieniutką warstewką przykrywały sporą część nieba.
Na dwie minuty przed maksimum częściowego zaćmienia w Warszawie
Zaćmienie widziane z Warszawy na zdjęciach i wideo
Poniżej zdjęcia pokazujące częściowe zaćmienie Słońca w Warszawie około godziny 12:54, a także wideo, które dodaje trochę dynamiki do wydarzenia. Widać na nim także moment przed wychyleniem się Słońca zza chmur, a potem to jak chmury je przesłaniają, aż w końcu znikło ono z mojego pola widzenia.
Podczas fotografowania wykorzystałem folię słoneczną, ale i tak czas ekspozycji był bardzo krótki, a przysłona mocno domknięta, by uniknąć prześwietlenia. Ujęcie na szerokim kącie ma wstawkę, w której widać powiększony obraz tarczy słonecznej i to, że nawet na takim ujęciu, które można wykonać smartfonem da się uchwycić takie zjawisko. Oczywiście również z zastosowaniem odpowiedniego filtra.
Automatyka w aparacie może nie wystarczyć, choć powinna starać się dostosować do dużej jasności Słońca
Zaćmienie to zjawisko, które nawet w monochromatycznym ujęciu prezentuje się ciekawie
Tak nadgryziona była tarcza Słoneczna w maksimum zaćmienia w Warszawie
Jak na razie w telefonicznych aparatach nie mamy trybu fotografowania Zaćmienie Słońca, który nie wymaga stosowania dodatkowej blokady światła przy robieniu zdjęcia wprost, bo wymagałby on solidnej ingerencji w elektronikę, a użylibyśmy go i tak co najwyżej raz w karierze tego urządzenia.
Fotografia zaćmienia wykonana na szerokim kącie widzenia, obiektyw odpowiednik 24 mm
I to wszystko na dziś. Kolejne zaćmienie, które zobaczymy z terenu Polski to będzie zaćmienie Księżyca 19 listopada 2021. Niestety będzie ono tylko częściowe, na dodatek tylko na północnym zachodzie Polski zobaczymy jego początek rankiem przed zachodem Księżyca. Atrakcyjniej zapowiada sie całkowite zaćmienie Ksieżyca w maju 2022 roku.
Źródło: inf. własna
Komentarze
2