Futurystyczne technologie coraz częściej atakują nasz serwis. Wczoraj pisaliśmy o sterowaniu komputerem drogą telepatyczną, tym razem nowinka z branży okulistycznej.
Dziś zaintrygował nas pomysł naukowców z amerykańskiego MIT o nazwie "NETRA". Wymyślili oni, że badanie wzroku mogłoby się odbywać w dużo prostszy i mobilny sposób. Za pośrednictwem specjalnego urządzenia podpinanego do telefonu komórkowego szybko wydałoby się co z naszym narządem widzenia jest nie tak. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że przystawka miałaby kosztować.... dwa dolary.
Badanie - przynajmniej w teorii - w sporej mierze przywodzi na myśl komputerowe badanie wzroku u tradycyjnego okulisty. Zaglądając w ekranik przystawki widzimy dwie kreski, które następnie musimy "zsynchronizować" korzystając z przycisków nawigacji telefonu - np. strzałek, literek czy najmilej widzianego w tej sytuacji trackballa.
Na chwilę obecną aplikacja wraz z urządzeniem wprawdzie nie postawi precyzyjnej diagnozy, ani nie wypisze odpowiedniej recepty na okulary. Wiadomo jednak, że pozwoli szybko zrozumieć jak poważne są nasze problemy ze wzrokiem. I w miarę oszczędnie, gdyż wizyta u okulisty to niemały wydatek.
Źródło: MIT
Polecamy artykuły: | ||
Najlepsze gry na lato | TOP-10 Karty graficzne - lipipec 2010 | Test: na czym najlepiej przenosić dane |
Komentarze
4