Andromeda to jedna z najbliższych sąsiadek Drogi Mlecznej, jeśli chodzi o galaktyki. Okazuje się, że może dojść do zderzenia tych dwóch gigantycznych obiektów, co może prowadzić do poważnych konsekwencji.
Ludzkość względnie niedawno potwierdziła istnienie innych galaktyk. Jak podaje redakcja serwisu iflscience.com, miało to miejsce ok. 100 lat temu. Od tamtej pory zdołaliśmy odkryć wiele kolejnych spośród szacowanych 2 bilionów galaktyk. Jedna z naszych najbliższych sąsiadek, Andromeda, może zderzyć się z Drogą Mleczną.
- Przemieszczając się z prędkością 250 tys. mil na godzinę, sąsiednia gigantyczna spirala ma dokonać czołowego zderzenia z naszą galaktyką za ok. 4 miliardy lat – wyjaśnia NASA.
- Następne zderzenia trwające ponad 2 miliardy lat doprowadzą do powstania połączonej galaktyki eliptycznej, pełnej gwiazd rozrzuconych na nowych orbitach. Wygląda na to, że Ziemia, Słońce i planety w naszym Układzie Słonecznym przetrwają zderzenie, ale przyjmą nowe współrzędne w kosmosie.
Kolizja galaktyk
W nowych badaniach naukowcy chcieli zidentyfikować obszary niepewności w ewolucji Grupy Lokalnej Galaktyk, a także przewidzieć, jak będzie się ona rozwijać w ciągu następnych 10 mld lat.
"Przewidywanie przyszłych fuzji wymaga wiedzy na temat współczesnych współrzędnych, prędkościach i masach układów, biorących udział w interakcji" – tłumaczą badacze w artykule.
"Oprócz siły grawitacyjnej między galaktykami, tarcie dynamiczne jest dominujące w procesie poprzedzającym fuzję galaktyk. Opisuje ono przeniesienie kinetycznej energii orbitalnej na wewnętrzną energię zaangażowanych obiektów, co w konsekwencji prowadzi do rozpadu orbit galaktycznych.
Choć wszystkie te siły mają odegrać rolę w końcowych etapach fuzji, to grawitacja jest najważniejsza w określeniu prawdopodobieństwa zderzenia się galaktyk. Poszukiwano obszarów niepewności, co pozwoliło na odkrycie, że niepewność wokół Andromedy (M31) i Messier 33 znacząco zmienia szansę na fuzję Andromedy z Drogą Mleczną.
"Podczas gdy uwzględnienie M33 zwiększa prawdopodobieństwo połączenia, orbita Wielkiego Obłoku Magellana biegnie prostopadle do orbity Drogi Mlecznej i Andromedy i sprawia, ze ich połączenie jest mniej prawdopodobne" – wyjaśniają naukowcy.
Dodali, że odkryli, że niepewność obecnych pozycji, ruchów i mas wszystkich galaktyk, przez co wyniki obliczeń są drastycznie różne. Prawdopodobieństwo połączenia się galaktyk w ciągu następnych 10 mld lat oszacowano na ok. 50 proc. Aby ustalić, czy faktycznie do tego dojdzie, potrzeba więcej obserwacji.
Komentarze
8Co stworzył zniszczy i pozostaną tylko niebiosa.