Znamy nazwy kodowe układów graficznych pochodzących z nadchodzącej generacji kart graficznych AMD Radeon HD z serii 7000. Wszystko to za sprawą nowej wersji popularnej aplikacji diagnostycznej HWiNFO32, w której to doszukano się wpisów odnoszących się do nadchodzących kart.
Warto przeczytać: | |
AMD już pracuje nad serią Radeon HD 7000 |
Jak się okazuje w aplikacji diagnostycznej HWiNFO32 odnaleziono nazwy kodowe czterech układów GPU nadchodzącej generacji kart graficznych AMD Radeon HD 7000 - Southern Islands. Wspomniane układy będą nosiły nazwy kodowe "Tahiti", "New Zealand", "Thames" oraz "Lombok". Niestety jeszcze jest zbyt wcześnie aby rozpocząć jakiekolwiek spekulacje na temat segmentu rynkowego, do którego będą należy konkretne układy. Prawdopodobnie jednak każdy z wymienionych układów będzie dostępny w dwóch wersjach: XT oraz Pro - tak jak do miało miejsce dotychczas. Nie wiadomo również, czy koncern AMD zdecyduje się na wydawanie kart graficznych z tzw. segmentu "Low-End". W końcu będzie on domeną układów Wichita.
Według informacji którymi obecnie dysponujemy wynika, iż pierwszych kart graficznych nazwanych kodowo "Southern Islands" powinniśmy się spodziewać w drugiej połowie bieżącego roku. Karty powinny wejść w fazę produkcji w III lub IV kwartale 2011 roku. W tym miejscu warto również przypomnieć, iż nowe układy będą już wytwarzane w niższym procesie technologicznym a mianowicie w 28 nanometrach.
Źródło: DVHardware, Fudzilla, TechConnect
Polecamy artykuły: | ||
Obudowy komputerowe - poradnik jak wybrać | Connectify - stwórz sieć bez routera | TOP-10 Monitory |
Komentarze
58Mam nadzieję, że Nvidia też nie będzie zwlekać z technologią 28 nm.
Mam tylko nadzeiej ze produkcja ruszy juz w III kwartale.
ale wszystko jest możliwe 590 miała roznieść 6990 bo pojedyńczy 580 jest wydajniejszy od 6970 a tu jednak psikus....
mysle jednak że to bedzie IV kwartał 2011 AMD raczej nie bedzie śpieszno chyba że się myle, bo obecnie wydaje mi się że karty nVidi lepiej się sprzedaja
firmy udają, że wypuszczają nowe układy (chociaż są tylko lekkimi ulepszeniami nic nie wnoszącymi), redaktorzy branży benchmark i gier udają, że "oto nadchodzi nowy król", chociaż doskonale wiedzą, że "nowy" układ ma tylko kilka milionów tranzystorów więcej, pożera więcej prądu i jest tylko starą kartą w nowym opakowaniu, klienci udają, że oto właśnie zauważyli skok jakości o...3-4 klatki na sekundę.
W tym segmencie rynku jest dokładnie taki sam bajzel, jak w pozostałych - zwiększanie ilości tranzystorów przy braku optymalizacji sprzętu i kodu doprowadziło do dzisiejszej sytuacji.
Dzisiaj układy graficzne i tempo ich wdrażania jest tak oszałamiające i bezsensowne (średnio co 9 miesięcy nowy układ graficzny) - ich mylące i wprowadzające w błąd nazewnictwa skutecznie utrudniały i do dzisiaj utrudniają dobry wybór karty grafiki.
Jeśli użytkownicy coraz mniej będą mieli ochotę na kupowanie co rok nowej karty grafiki a do tego nowego komputera, który pożera gigantyczne ilości Watt - bo nikomu nie chciało się optymalizować gier (a producenci kart grafiki zacierają ręce) - sprzęt, jak i zużycie energii oraz wszystko dookoła wydaje się być nieuzasadnione - klienci w końcu coraz bardziej porzucą ten segment i przeniosą się na konsole do gier, co już ma pomału miejsce.
I to wszystko - wszystko co wprowadzono po DirectX 9.0c jest tylko wydmuszką i "bajerem".
A jak śmieszą mnie zdjęcia i artykuły porównujące jakieś drobne pixele: "widzicie? w lewym górnym rogu włosa postaci włos rzuca taki mały cień - oto innowacja" - prawdziwe innowacje to te, które jest w stanie zauważyć użytkownik - reszta innowacji (może oprócz Z-bufora) jest jedną wielką marketingową ściemą.
:]