Cudowna rękawiczka, która redukuje drżenie rąk nawet o 90 proc. Wynik frustracji i inspiracji... bączkiem.
Z pewnością większość z was kojarzy bączka. Choć prosta, zabawka ta okazała się inspiracją do cudownej rękawiczki, która może poprawić sprawność osób cierpiących na chorobę Parkinsona – zmniejsza ona bowiem efekt drżenia rąk.
Pomysłodawcą rękawiczki GyroGlove jest Faii Ong, który jako 24-letni student medycyny czuł ogromną frustrację wywołaną bezsilnością, podczas oglądania zmagań 103-letniej kobiety cierpiącej na chorobę Parkinsona, usiłującego jeść zupę. Ong spytał wówczas pielęgniarkę czy istnieje sposób, aby jej pomóc. Odpowiedź brzmiała „nic nie możemy zrobić”.
Dwa lata później Ong, wraz ze swoją firmą GyroGear, zaprezentował prototyp GyroGlove. Jest to rękawiczka z malutkim żyroskopem umieszczonym na jej zewnętrznej stronie. Gdy ta 200-gramowa, zasilana bateryjnie rękawiczka jest włączona, próbuje ona kontrować wszelkie drżenia rąk. Skuteczność, jaką udało się osiągnąć, jest naprawdę obiecująca – wynosi 90 proc.
Urządzenie zostało zainspirowane prostą dziecięcą zabawką. – „Mechaniczne żyroskopy są jak bączki: zawsze starają się pozostać w pozycji pionowej. Moim pomysłem było wykorzystanie żyroskopu do natychmiastowego redukowania nieoczekiwanych ruchów dłoni, a tym samym tłumienia ich drżenia” – powiedział Ong.
Ong porównuje, że używanie GyroGlove jest „jak zanurzanie rąk w gęstym syropie, gdzie ruchy są swobodne, a jednocześnie spowolnione”. Skuteczność zwiększać ma się również w miarę użytkowania. Przygotowywana aplikacja mobilna będzie bowiem monitorowała zachowania dłoni użytkownika i na bieżąco kalibrowała rękawiczkę.
Nie wiadomo kiedy GyroGlove pojawi się na rynku.
Źródło: Digital Trends, MIT Technology Review
Komentarze
9tylko czy sama rękawiczka wystarczy aby zjeść tą zupkę, głowa też często się przecież trzęsie