Wprawdzie do premiery kolejnej wersji systemu Google Android jeszcze sporo czasu, ale już teraz wiemy o kilku interesujących nowościach, jakie Android 10 (Android Q) odda w ręce użytkowników.
Użytkownicy często narzekają na aktualizacje Androida, a właściwie na bardzo wolne tempo ich wdrażania. Winą za to obarczać trzeba jednak przede wszystkim poszczególnych producentów smartfonów, Google idzie naprzód i bardzo systematycznie rozwija swoją platformę rokrocznie udostępniając kolejne wersje. W tym roku czeka nas premiera Androida 10 (Androida Q).
Oficjalnej zapowiedzi nowej odsłony systemu powinniśmy spodziewać się na majowej konferencji Google I/O. Już teraz producent zdradza jednak pewne informacje, a dodatkowo na wybranych smartfonach Google Pixel dostępna jest wersja beta. Dzięki temu poznaliśmy kilka istotnych nowości, jakie przyniesie Android Q.
Android 10 najważniejsze nowości
Ciemny motyw
Na pierwszy rzut oka przed szereg wysuwają się zawsze zmiany wizualne. Tym razem może być ich całkiem sporo, a najwięcej uwagi skupiać powinien na sobie Ciemny motyw. Jak sama nazwa wskazuje, pozwoli on zmienić interfejs na znacznie bardziej „mroczny”. Co istotne, efekty zastosowania tego motywu będą widoczne nie tylko z poziomu samego systemu, ale również w aplikacjach (początkowo być może tylko tych podstawowych, najpopularniejszych). Trudno mówić o zaskoczeniu, podobne rozwiązania pojawiają się w innych systemach, są też wprowadzane przez twórców aplikacji. Ostatnio głośno było o ciemnym motywie w Messengerze i na Facebooku.
Dodatkowo można spodziewać się opcji zmiany kolorów uzupełniających. W połączeniu z możliwością wyboru różnych czcionek nagłówków i treści, różnych kształtów ikon oraz niedostępnymi obecnie animacjami powinno zapewnić to użytkownikom spore możliwości personalizacji.
foto: xda-developers
Obsługa składanych smartfonów
Wprawdzie składane smartfony nie są jeszcze szczególnie popularne (niektórzy wątpią, czy kiedykolwiek będą), ale nie da się ukryć, że zainteresowanie nimi wyraziło już wielu producentów. A skoro składane smartfony jednak pojawią się w sprzedaży, Google zdecydowało się na to zareagować.
Android Q ma przynieść pełne wsparcie dla tego typu konstrukcji, bezproblemową wielozadaniowość i przełączanie się aplikacji pomiędzy wyświetlaczami.
foto: Google
Dynamic Depth - ukłon w stronę trendów fotograficznych
Podwójne, potrójne, a niekiedy nawet jeszcze bardziej rozbudowane aparaty w smartfonach nikogo już nie dziwią. Wprawdzie producenci wykorzystują to na różne sposoby, ale w większości nie pomijają możliwości wykonywania zdjęć z efektem głębi. Android Q pozwoli zapisywać je w formacie JPEG + Dynamic Depth. Jak łatwo się domyślić, poza samym zdjęciem zachowane zostaną tutaj dane dotyczące głębi.
Dzięki temu, iż aplikacje zyskają do nich dostęp możliwe będzie łatwiejsze i szersze edytowanie tego typu zdjęć. Oczywiście rozwój formatu zależy od tego czy poszczególni producenci smartfonów zechcą z niego korzystać.
Lokalizacja pod kontrolą
Lokalizacja to jedna z podstawowych funkcji każdego smartfona, często faktycznie bardzo przydatna. Problem w tym, że obecnie aplikacje nadużywają dostępu do niej, jednocześnie drenując baterię. Android Q ma to zmienić, w ustawieniach można będzie określić, które aplikacje mogą korzystać z lokalizacji cały czas, a które tylko wtedy gdy są używane. Oczywiście cały czas można będzie zablokować dostęp do lokalizacji na stałe.
foto: Google
Nagrywanie ekranu
Również w tym przypadku nie można mówić o rewolucji. Nagrywanie ekranu to opcja, którą możemy spotkać już teraz w niektórych smartfonach, ale tylko dlatego, że zaimplementowali ją poszczególni producenci. W Androidzie Q ma być dostępna już domyślnie. Funkcjonalności tłumaczyć chyba nie trzeba, pozwala to na nagrywanie filmów z interfejsu.
Sharing Shortcuts
Na liście zapowiadanych nowości znajduje się również Sharing Shortcuts, rozwiązanie, które wedle zapowiedzi usprawni i przyśpieszy proces udostępniania plików. Opcja ta da spore pole do popisu twórcom aplikacji, ponieważ otrzymają oni możliwość tworzenia własnych skrótów.
foto: Google
Tryb pracy stacjonarnej
Wydajność smartfonów cały czas wzrasta. Chociaż nie są one w stanie w pełni zastąpić komputerów, mogą stanowić ich namiastkę. Pamiętacie Windows Continuum z nieobecnych już na rynku Lumii? Kojarzycie tryb stacjonarny Samsung DeX oraz Huawei EMUI Desktop? Jeśli nie, przeczytacie o nich w jednej z naszych publikacji.
Android Q może spopularyzować to rozwiązanie. O jego wprowadzeniu w nowej wersji systemu spekuluje się bardzo często, Google póki co w tej akurat kwestii woli za wiele nie mówić. Dlatego też, chociaż sama idea jest jasna, kwestia rozwiązań technicznych pozostaje nieco zagadkowa. Pewne jest, że byłaby to opcja zarezerwowana dla najwydajniejszych smartfonów, tylko wtedy ma to jakikolwiek sens.
Android 10 inne nowości
Wymienione powyżej funkcje to oczywiście nie wszystko. Z informacji udostępnianych przez Google oraz z pojawiających się przecieków wiemy, iż w planach jest między innymi zapewnienie większej kontroli nad uprawnieniami dla aplikacji, wprowadzenie nowych kodeków, nowego panelu ustawień oraz znaczących zmian w kwestii łączności bezprzewodowej.
Zwłaszcza Wi-Fi. Tu ciekawie brzmią chociażby zapowiedzi o możliwości zrezygnowania z haseł na rzecz kodów QR. W przypadku łącznia się z różnymi sieciami Wi-Fi generowane będą losowe adresy MAC. Oferuje to już Android 9, ale nie domyślnie, a opcjonalnie. Samo zarządzanie połączeniami możliwe będzie z poziomu aplikacji.
foto: Google
Android 10 kiedy premiera
Jak już zostało wspomniane, Android Q zostanie zaprezentowany na konferencji Google I/O 2019, która odbędzie się w dniach 7-9 maja. Wtedy poznamy wszystkie szczegóły, ale nie należy spodziewać się, iż w tym samym momencie nowa wersja systemu zostanie oddana w ręce użytkowników.
Proces wdrażania aktualizacji rozpocznie się najpewniej w trzecim kwartale tego roku, a każdy z producentów będzie ustalał własne terminy. Jak zawsze w uprzywilejowanej pozycji będą korzystający ze smartfonów Google Pixel oraz wybranych smartfonów należących do programu Android One. Wszystko poprzedzi kilka wersji beta.
Komentarze
16Kiedy benchmark nauczy się robić ankiety? Autorze, "Mateuszu Tomczak" weź się w garść i polepsz jakość.
Teza że brak aktualizacji to wina androida? bzdura. to jest tak naprawdę wyłączna wina google, bo po prostu pozwolił producentom na coś takiego. po przeciwnej stronie jest microsoft z windowsem, którego od wielu lat można aktualizować bez zgody producenta komputera, i nie jest to powodem utraty gwarancji (poza pewnymi szczególnymi przypadkami, gdzie producenci przegrali sprawy w sądach).
zaraz będzie wrzask, że jest różnorodność SOC i inne rzeczy. powiem tak: bzdura. to działa w dwie strony. system musi być dostosowany do sprzętu, ale sprzęt też musi być dostosowany do systemu. nie można ciągle naginać w jedną stronę, czego efektem jest w wielu przypadkach niemożliwa aktualizacja androida, gdzie jedynym ratunkiem dla popularniejszego sprzętu jest custom rom.