Czas reakcji, kąty widzenia, pobór prądu, ocena końcowa

W monitorze zastosowano matrycę typu MVA, która oprócz szybkiego czasu reakcji - 4 ms, charakteryzuje się niespotykaną częstotliwością odświeżania obrazu - 200 Hz. Ma to szczególne znaczenie dla graczy, a przecież jest to sprzęt skrojony specjalnie pod ich potrzeby. Matryca MVA cechuje się ponadto dość szerokimi kątami widzenia, chociaż nie są one aż tak szerokie jak w przypadku matryc IPS. Na szczęście nie ma to aż tak wielkiego znaczenia, bowiem zakrzywienie ekranu niweluje tę kwestię.

Czas reakcji monitora według specyfikacji technicznej wynosi 4 ms. Szybsze są jedynie matryce typu TN z czasem reakcji 1 ms, ale za to nie oferujące takiej jakości obrazu. Do przetestowania wyświetlania dynamicznych obrazów użyłem programu Pixel Persistence Analyzer i testu Streaky Pictures. Efekt smużenia pojawił się dopiero przy tempie 8, więc śmiało mogę potwierdzić, że AOC bez żadnego problemu poradzi sobie z płynnym wyświetlaniem najbardziej nawet wypełnionych akcją gier.

Mamy jeszcze także dodatkowe opcje w ustawieniach.

Pobór energii

Monitor AOC AG352QCX pracując z optymalną luminancją (czyli ok. 120 cd/m2) pobiera 25,7 W energii elektrycznej. Przy maksymalnej jasności pobór energii wzrasta do 51,3 W. W trybie czuwania monitor pobiera 0,6 W. Jak zinterpretować te wyniki? Najważniejszy jest oczywiście ten pierwszy, bowiem najbardziej zbliżony do typowej pracy urządzenia. I tutaj monitor wypada bardzo dobrze na tle konkurencyjnych urządzeń. Jeśli jednak chcemy korzystać z maksymalnej jasności, to pobór energii rośnie dość gwałtownie i AOC nie ma już czym się chwalić. Podobnie jest z w trybie czuwania. Standardem jest minimalny pobór energii na poziomie 0,1 W, a AOC jednak potrzebuje jej nieco więcej.

Zobacz jak testowany model wypada pod tym względem na tle innych testowanych przez benchmark monitorów.

Porównanie monitorów pod względem poboru energii

Podsumowanie

AOC AG352QCX to monitor do gier z serii Agon, który przeznaczony jest dla graczy. Szczególnie tych wymagających, bo to oni będą w stanie docenić techniczne aspekty tego modelu, nie zatrzymując się jedynie na jego imponujących rozmiarów. Tego ostatniego nie można oczywiście pominąć. W końcu mamy tutaj do dyspozycji aż 35-calowy ekran w dodatku panoramiczny i zakrzywiony.

Można jedynie kręcić nosem na jego rozdzielczość. Zastosowano tutaj bowiem jedynie rozszerzone Full HD (2560 x 1080), co przy takiej przekątnej wydaje się jednak nieco zbyt mało. Wprawdzie przy grach nie odczuwałem tego aż tak bardzo, ale korzystałem z monitora przez kilka dni, w trakcie których stał się moim narzędziem pracy i tutaj jednak nie mogłem w pełni wykorzystać potencjału tak dużego ekranu. Znacznie lepiej sprawdziłaby się tutaj rozdzielczość 3440 x 1440 lub chociaż 2560 x 1440 pikseli, ale z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że znacznie podniosłoby to i tak niemałą cenę urządzenia. Coś za coś. Nie mniej szkoda.

To co jednak najważniejsze, to dodatkowe technologie zaimplementowane w tym monitorze. Jest to przede wszystkim odświeżanie obrazu z częstotliwością 200 Hz, która znacznie przewyższa dotychczasowe modele oferujące najczęściej 144 Hz (lub tfu... 60 Hz). Jakie to ma przełożenie na faktyczną rozgrywkę? Dysponując odpowiednio mocnym sprzętem uzyskujemy niesamowicie płynny, szybki obraz, który nie zacina się, nie laguje, nie rwie klatek animacji. Komfort +10. Problem jednak w tym, że musi to być naprawdę konkretny sprzęt. W trakcie testów monitora miałem do dyspozycji komputer z GTX 1070 na pokładzie i mimo szczerych chęci nie udawało mi się osiągnąć 200 kl./s przy natywnej rozdzielczości. Nawet po obniżeniu jakości grafiki (Wiedźmin 3, Battlefield 1). Dopiero przesiadka na Battlefield 4 udało mi się uzyskać upragnione 200 klatek - przy średniej jakości grafiki. Przy ustawieniach ultra liczba ta wahała się między 120 a 160 kl./s.

Z tego wniosek, że potrzeba będzie GTX 1080, a najlepiej dwóch, żeby w pełni wykorzystać możliwości tego sprzętu. Cóż, nikt nie powiedział, że życie jest proste. Ale z drugiej strony, jeśli ktoś chce wydać taką kwotę na monitor, to zapewne jest w stanie pozwolić sobie na odpowiednią konfigurację komputera.

Warto też wspomnieć, że AOC dodało także obsługę FreeSync. Kilka dodatkowych technologii, takich jak tryb dla graczy (szybka zmiana parametrów obrazu w zależności od gatunku gry), czy funkcja Shadow Control poprawiająca widoczność najciemniejszych i najjaśniejszych obszarów ekranu, to dodatkowe bonusy. Następnym krokiem będą zapewne monitory ze wsparciem dla HDR. Pierwsze modele zostały już zapowiedziane/zaprezentowane (chociażby na targach CES 2017) i z niecierpliwością będę czekał na możliwość sprawdzenia ich w praktyce.

Wracając jednak do testowanego AOC Agon AG352QCX, to pomimo pewnych ograniczeń wspomnianych przed chwilą, to kawał konkretnego sprzętu, na którym granie staje się przyjemnością. Nawet większą niż zazwyczaj. A przecież o to w tym wszystkim chodzi, prawda?

Ocena końcowa:

• ekran jest naprawdę wielki!
• odświeżanie obrazu aż 200 Hz
• technologia Adaptive-Sync
• duże zakrzywienie ekranu
• świetna ergonomia
• doskonała jakość wykonania
• liczne technologie stworzone dla potrzeb graczy
• pilot sterowania menu...
   
• ...wciąż jednak przewodowy
• rozdzielczość to tylko rozszerzone Full HD
• sporych rozmiarów zasilacz
• nierównomierne podświetlenie obrazu

90%