Jeśli czytając kolejne entuzjastyczne recenzje najnowszej odsłony Batmana nadal zastanawiacie się czy to tylko masowy efekt zauroczenia niezwykłym światem komiksowego twardziela, czy też faktycznie wszystkie te superlatywy są w pełni zasłużone to… nie pozostaje wam nic innego jak samemu się przekonać. Ja tak zrobiłem, bo trudno mi było uwierzyć w tak wysokie oceny, jakie zbierały nowe przygody Człowieka Nietoperza. I wiecie co? Po kilku godzinach spędzonych w nowym większym Arkham jestem na granicy oczarowania. Rozgrywka jest piekielnie satysfakcjonująca, choć niektóre elementy drugiego Batmana mogą z początku przytłoczyć.
Zobacz gameplay:
Zacznijmy od tego, że w porównaniu do poprzedniej części świat gry jest tu znacznie większy. Przeniesienie pensjonariuszy ośrodka Arkham do jednej z dzielnic miasta i zrobienie z niej czegoś na kształt więzienia uczyniło zabawę bardziej otwartą. Nie jest to może sandbox na miarę Grand Theft Auto czy Red Dead Redemption, ale i tak jest nieźle. W jednej rzeczy nowy Batman nie ma jednak sobie równych – poziom skomplikowania architektury to absolutne mistrzostwo świata. I nie chodzi tylko o różnorodność budynków, pozostawione na ulicach wraki samochodów, wieże strażnicze, różnokolorowe neony czy dymiące kominy. Najważniejszy jest bowiem niesamowity, mroczny klimat wyzierający niemal z każdego zakamarka tego świata.
Co więcej, nowe Arkham po brzegi wypełnione jest różnorodnymi zadaniami i znajdźkami. To właśnie w tym przepychu tkwi największa siła tej gry. Niestety może ona być i zmorą pierwszych godzin zabawy. Dlaczego? Znajdowanie kolejnych misji pobocznych wymaga uważnego przeczesywania miasta. Ale warto to robić, bo niektóre z takich zadań są nawet ciekawsze niż główny wątek całej gry. Spotykamy przy tym całe mnóstwo postaci znanych z kart komiksu. Jest Pingwin, Mr Freeze, Trujący Bluszcz, Bane i wielu innych. Fabuła nowego Batmana rozkręca się może powoli, ale szybko zauważycie, że w pewnej chwili zaczyna gnać niczym rozpędzony pociąg.
Rozgrywka jest świetna!
Najlepsze jest jednak to, że tak naprawdę to nie ona ciągnie nas do dalszej zabawy. Prawdziwym magnesem jest sama rozgrywka, a właściwie odpowiednie jej zróżnicowanie. Tym jednak co wybija się na pierwszy plan jest rewelacyjna walka. Owszem, ten element był świetnie dopracowany już w poprzedniej części gry. Obecnie jednak pranie złoczyńców po gębach jest jeszcze bardziej widowiskowe i wciągające. Nie wiem jak twórcom udało się wykrzesać z tych potyczek jeszcze więcej ognia, ale tego dokonali. Nie było łatwo wyposażyć Batmana w nowe zabawki i umiejętności, nie wpływając na balans rozgrywki i zbytnio jej nie upraszczając. O dziwo jednak udało się to zrobić. Patrzenie na ultrapłynną walkę, w której co rusz pojawia się opcja widowiskowego wykończenia przeciwnika czy skorzystania z jednego z posiadanych gadżetów to czysta przyjemność.
Jeszcze lepiej w walce prezentuje się Kobieta-Kot. Tak świetnie opracowanej postaci pobocznej dawno nie widziałem. Wygląd, animacje, dobór głosu, wypowiadane kwestie i sposób poruszania się, który jest prawdziwą wisienką na torcie. Zresztą co tu dużo mówić – sami ją zobaczcie na powyższej zaprezentowanym filmie. Aż szkoda, że jest to postać dodatkowa, której występy ograniczają się jedynie do kilku misji uruchamianych w określonych miejscach gry. Niestety, aby je zobaczyć trzeba kupić nowiutki egzemplarz Batman: Arkham City, gdyż jak zapewne wiecie, Kobieta-Kot jest specjalnym DLC stanowiącym coś na wzór coraz modniejszego Online Pass.
Oglądając film zwróćcie również uwagę na naprawdę dobrze zrealizowaną polską, kinową wersję gry. Tłumaczone są niemal wszystkie dochodzące do nas głosy. A jest tego naprawdę sporo, bo osadzeni w Arkham City są dość gadatliwi.
Na pierwszy rzut oka: | |||
plusy: • spory świat wypełniony zadaniami (lekko oszukany sandbox) • niezła różnorodność rozgrywki • ciekawszy a jednocześnie stale wymagający system walki • nieco lepsze wykorzystanie Tryb Detektywa • wygląd miasta • Kobieta-Kot • klimat!!! | |||
minusy: • bardziej intuicyjne sterowanie podczas walki (początkowo można się pogubić) • niektóre spotkania ze znanymi postaciami mogłyby być więcej niż tylko epizodyczne • walki z bossami są za łatwe | |||
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 120 zł (PC), 200 zł (X360/PS3) | |||
Więcej o nowej odsłonie Batmana przeczytacie w naszej recenzji, która pojawi się po premierze pecetowej wersji gry. Jedno jest już teraz pewne – naprawdę warto na nią czekać.
Przeczytaj także: | ||||||||
Amiga CD32, Atari 2600, Sega Dreamcast i inne zabytki | Mody do Minecraft - jak instalować i skąd pobierać | Test Deus Ex Human Revolution - optymalne karty graficzne |
Komentarze
30Ale i tak gra to mistrzostwo i to widać :)
http://www.youtube.com/watch?v=PWU-tjHllmY&hd=1
W sumie nie to jest najważniejsze...
kolejna ocena 10/10 :))
http://uk.ps3.ign.com/articles/121/1210241p2.html
Dziękuję bez komentarza...
http://loading.se/review.php?review=2321
http://www.thesixthaxis.com/2011/10/24/uncharted-3-review-ps3/2/
http://www.gamereactor.se/recensioner/29536/Uncharted+3%3A+Drake%27s+Deception/
http://playstationlifestyle.net/2011/10/24/ps3-review-uncharted-3-drakes-deception/
http://www.eurogamer.cz/articles/uncharted-3-drakes-deception-recenze
http://playfront.de/test-uncharted-3-drake%C2%B4s-deception/
http://www.incgamers.com/Reviews/1251/defining-a-generation-uncharted-3-drakes-deception-review
Panowie jaki tytuł podskoczy w tym roku U3 :))
mam też ps3 ale jakoś szkoda mi ponad 200zł płacić wolę taniej i do tego z bajerkami hehe
Dobrze że będzie BF3 za 3 dni ;)
fizyka gry = 0
już 1 część prezentuje się lepiej na blaszakach ;-) i tam dopiero będzie klimat!!
Arkham Asylum za 12zł jakby ktoś chciał, tyle że na razie nie dostępny, ja kupiłem. Taniocha