Testujemy usprawnioną wersję obudowy Chieftec Stallion. W czym nowy model jest lepszy od poprzednika i czy ma szansę podbić serca graczy?
- wzornictwo obudowy może się podobać,; - panel z przodu i z boku z hartowanego szkła,; - dobre możliwości wyeksponowania podzespołów,; - w środku zmieści się nawet płyta główna E-ATX,; - dużo miejsca na karty karty rozszerzeń,; - wspornik dla ciężkich kart graficznych,; - beznarzędziowy system montażu dysków 2,5 i 3,5 cala,; - 6 miejsc na wentylatory i dwie duże chłodnice,; - 4 wentylatory 120 mm RGB LED w zestawie,; - bezprzewodowy kontroler obrotów i podświetlenia,; - wygodny filtr przeciwkurzowy na górze,; - konstrukcja dopracowana pod kątem montażu podzespołów.
Minusy- niektórym może brakować zatoki 5,25 cala na napęd optyczny,; - przednie wentylatory zasysają powietrze tylko przez szczelinę na spodzie…,; - …gdzie brakuje filtra przeciwkurzowego,; - koszyki na dyski 3,5 cala nie mają elementów tłumiących drgania,; - kontroler jest niekompatybilny ze standardowymi wentylatorami 3- i 4-pin,; - wentylatory przy wysokich obrotach są słyszalne,; - cena mogłaby być trochę niższa.
Chieftec Stallion (Gaming) GP-01B-OP był pierwszą typowo gamingową obudową producenta i zarazem jedną z najlepszych propozycji w jego ofercie. Konstrukcja wyróżniała się stonowaną stylistyką, dobrą funkcjonalnością i niewygórowaną ceną. Do pełni szczęścia brakowało jednak dopracowania kilku szczegółów.
Po kilkunastu miesiącach oczekiwania, w ofercie Chiefteca pojawił się Stallion II - usprawniona konstrukcja, która ma być jeszcze lepsza od poprzednika. Jakich poprawek dokonał producent? Czy nowa propozycja jest już perfekcyjna? I chyba najważniejsze - czy obudowa spełni oczekiwania wymagających graczy?
Dlaczego warto zwrócić uwagę na obudowę Chieftec Stallion II?
- efektowne wzornictwo
- panele z hartowanego szkła z przodu i boku
- 4 wentylatory RGB LED
- bezprzewodowy kontroler wentylatorów
Stallion II bazuje na konstrukcji podstawowej wersji, ale powinien zainteresować te osoby, które zwracają uwagę na wygląd sprzętu. Co ważne, obudowa jest też wyraźnie droższa od poprzedniej wersji (jej cena ma zamykać się w cenie około 450 złotych).
Model | Chieftec Stallion (GP-01B-OP) | Chieftec Stallion II (GP-02B-OP) |
Typ | Midi tower | Midi tower |
Materiały | stal, tworzywa sztuczne, guma | stal, tworzywa sztuczne, guma, szkło |
Wymiary i waga | 572 x 210 x 520 mm – 8,5 kg | 572 x 210 x 520 mm – 10,0 kg |
Standard płyt głównych | mini-ITX, mATX, ATX | mini-ITX, mATX, ATX |
Miejsca na napędy/panele | » 2x 5,25 cala | brak |
Panel I/O | » 2x audio » 2x USB 2.0 » 2x USB 3.0 » kontroler podświetlenia » regulator obrotów | » 2x audio » 2x USB 2.0 » 2x USB 3.0 » kontroler podświetlenia » regulator obrotów |
Miejsca na dyski 2,5 i 3,5 cala | » 2x 2,5 cala » 2x 2,5/3,5 cala | » 2x 2,5 cala » 2x 2,5/3,5 cala |
Miejsca na karty rozszerzeń | 7x 430 mm | 7x 430 mm |
Miejsca na wentylatory | » Przód: 3x 120 mm lub 2x 140 mm lub 120+180 mm » Góra: 2x 120/140 mm » Tył: 1x 120 mm | » Przód: 3x 120 mm lub 2x 140 mm lub 120+180 mm » Góra: 2x 120/140 mm » Tył: 1x 120 mm |
Fabrycznie zainstalowane wentylatory | » Przód: 2x 120 mm » Tył: 1x 120 mm | » Przód: 3x 120 mm RGB LED » Tył: 120 mm RGB LED |
Miejsca na chłodnice | » Przód: 120/140/240/360 » Góra: 120/140/240/280 | » Przód: 120/140/240/360 » Góra: 120/140/240/280 |
Maksymalna wysokość chłodzenia CPU | 160 mm | 160 mm |
Filtry przeciwkurzowe | » Przód: gąbkowy » Góra: gąbkowy » Dół: plastikowy | » Góra: gąbkowy » Dół: plastikowy |
Maty wyciszające | brak | brak |
Maksymalna długość zasilacza | 240 mm (ATX) | 240 mm (ATX) |
Boki | » Lewy: okno z pleksi » Prawy: pełny | » Lewy: okno z hartowanego szkła » Prawy: pełny |
Dodatkowe | » Kontroler obrotów » Kontroler podświetlenia | » Kontroler obrotów » Kontroler podświetlenia (wentylatorów + listwa LED) |
Cena | 320 złotych | 450 złotych |
Chieftec Stallion II - wygląd z zewnąrz
Stallion II bazuje na konstrukcji zwykłego modelu Stallion, więc na pierwszy rzut oka obydwie obudowy wyglądają podobnie. Można jednak zauważyć kilka istotnych zmian.
Przedni panel stanowi tafla hartowanego szkła, pod którą umieszczono trzy 120-milimetrowe wentylatory z podświetleniem RGB LED. W nocy, przy włączonych iluminacjach, całość prezentuje się naprawdę efektownie. Siłą rzeczy zrezygnowano tutaj z filtru przeciwkurzowego oraz zewnętrznych zatok 5,25 cala. Brakuje też otworów wentylacyjnych, co może budzić obawy o efektywność chłodzenia podzespołów, bo przednie wentylatory zasysają powietrze właściwie tylko od spodu komputera (gdzie swoją drogą już zapomniano o filtrze).
Panel ze złączami został przyozdobiony paskami z podświetleniem RGB LED (jest ono synchronizowane z podświtleniem wentylatorów)
Zestaw złączy na panelu I/O pozostał bez zmian. Producent udostępnił wejście i wyjście audio, dwa porty USB 2.0 i dwa porty USB 3.0. Oprócz tego, poza standardowym przyciskiem power i restart, przyciski sterowania obrotami wentylatorów (szybko/wolno) oraz jeden do zmiany efektów podświetlenia.
Górny panel podzielono na dwie części. Z przodu, przy panelu I/O, znalazło się wgłębienie – w sam raz, aby przechowywać w nim np. telefon, dysk przenośny, pendrive'a lub różne inne „szpargały”.
Dalej przewidziano dwa miejsca montażowe dla wentylatorów, które zabezpieczono gąbkowym filtrem przeciwkurzowym. Filtr można łatwo zdjąć i oczyścić, co chwaliliśmy już w poprzedniej wersji obudowy.
Nie zapomniano również o możliwości wyeksponowania podzespołów zainstalowanych wewnątrz komputera. W poprzednim modelu zastosowano po prostu ściankę z pleksi. W Stallionie II mamy już do czynienia z taflą hartowanego szkła, które nie tylko lepiej wygląda, ale też jest odporniejsza na zarysowania.
Drugi bok standardowo jest pełny (zabezpieczono go szybkośrubkami). Co ważne, producent postawił tutaj na grubą, solidną blachę, która nie wpada w rezonans.
Tył obudowy bez większych zmian. Producent przewidział standardowe otwory na tylny panel płyty głównej, 120-milimetrowy wentylator, karty rozszerzeń i zasilacz (montowany na spodzie). Oprócz tego dwa otwory do wyprowadzenia na zewnątrz chłodzenia wodnego (w tych czasach chyba już niepotrzebne).
Nim zajrzymy do środka, warto jeszcze spojrzeć na spód obudowy. Tym razem producent wysłuchał naszych uwag i pod zasilaczem umieścił wygodny filtr powietrza w plastikowej ramce. Całość spoczywa na czterech plastikowych nóżkach, które dodatkowo wyłożono gumowymi podkładkami (nie musimy więc się obawiać o stabilność komputera).
Wnętrze obudowy
Wnętrze obudowy zostało przeprojektowane. Nadal jednak mamy do czynienia z dwoma komorami, co ma poprawić estetykę zestawu oraz chłodzenie najważniejszych komponentów. Bardziej spostrzegawczy czytelnicy zapewne zauważą, że producent nieco "przyciął" też piwnicę, dzięki czemu na froncie zmieści się grubsza chłodnica.
Użytkownik może regulować położenie wsporników w pionie i poziomie (lub je całkowicie zdemontować)
W głównej komorze zmieści się płyta główna formatu mini-ITX, mATX, ATX, a nawet E-ATX - producent nie potwierdza ostatniej opcji, ale fizycznie jest to możliwe (musimy się jednak liczyć z faktem, że płyta może przysłonić bliższe przepusty). Oprócz tego siedem kart rozszerzeń - te mogą mieć do 430 mm, więc bez problemu można zdecydować się nawet na najdłuższe karty graficzne. Cieszy fakt, że producent zrezygnował z wyłamywalnych śledzi.
Nie zapomniano również o wsporniku, który ma za zadanie podtrzymywać cięższe konstrukcje (te nierzadko aż uginają się pod swoim ciężarem). Wspornik przewiduje możliwość regulacji obydwóch „trzymadełek”, a w razie potrzeby można też całkowicie zdemontować dodatek.
Miejsca na resztę podzespołów przeniesiono na drugą stronę obudowy. Nie są one aż tak „reprezentatywne”, więc nie muszą być wyeksponowane w głównej komorze.
Za tacką na płytę główną umieszczono dwa stelaże do przykręcenia nośników 2,5 cala oraz dwa koszyki do montażu dwóch kolejnych dysków 2,5 cala (w drugim przypadku montaż odbywa się bez użycia narzędzi).
W tzw. piwnicy przewidziano miejsce na standardowy zasilacz oraz sanki na dwa dyski 2,5 lub 3,5 cala. Większe nośniki są montowane beznarzędziowo. Producent zapomniał jednak o elementach amortyzujących drgania „twardzieli”.
Chłodzenie podzespołów
Zadbano również o odpowiednie chłodzenie podzespołów - w końcu z założenia mamy do czynienia z obudową dla graczy, gdzie zwykle są montowane najwydajniejsze i najgorętsze części.
Na procesorze zmieści się cooler o wysokości do 160 mm (w praktyce większość wieżowych konstrukcji). Oprócz tego przewidziano miejsca na wentylatory:
- front: 3x 120 mm lub 2x 140 mm lub 120 + 180 mm
- góra: 2x 120 mm lub 2x 140 mm
- tył: 120 mm
Z przodu i u góry można również zainstalować radiatory z chłodzenia wodnego: 240 lub 360 mm oraz 240 lub 280 mm. Zwolennicy "wodowania" podzespołów nie powinni więc mieć powodów do narzekania.
Nowością są wentylatory z programowalnym podświetleniem RGB LED - podłączono je do specjalnego kontrolera, z miejscem na cztery dodatkowe wentylatory (niestety nie podłączymy tutaj standardowych modeli z wtyczką 3- lub 4-pin) i taśmę LED. Do sterowania efektami można wykorzystać przyciski na panelu I/O lub bezprzewodowy pilot (jak w niedawno testowanym modelu Scorpion II).
Standardowe wyposażenie obejmuje już cztery „śmigiełka” (wcześniej były tylko trzy). Trzy zamontowano z przodu i jedno z tyłu, co w połączeniu z przeszklonym frontem i bokiem daje naprawdę świetny efekt. Na kolejnych stronach sprawdzimy, jak fabryczna konfiguracja radzi sobie z wentylacją podzespołów.