1/16
Polskie, końcowe odliczanie do premiery najgorętszej produkcji tej zimy rozpoczęło się z przytupem. Postarał się o to nasz rodzimy oddział Electronic Arts, który w miniony weekend zaprezentował Crysis 3 przedstawicielom mediów. I choć nie wszystkie huczne obietnice udało się spełnić, to jednak za sprawą niepowtarzalnej atmosfery impreza z pewnością na długo pozostanie w pamięci jej uczestników.
2/16
Moment pojawienia się na półkach sklepowych trzeciej odsłony Crysis 3 będzie bezapelacyjnie wielkim wydarzeniem. I to nie tylko dla fanów tejże serii, ale i jej producenta - firmy Crytek i wydawcy - koncernu Electronic Arts. Ten ostatni pokłada w Crysisie olbrzymie nadzieje, uważając, niebezpodstawnie zresztą, że jest to największa gra w tym kwartale. Trudno się więc dziwić rozmachowi, jaki towarzyszył przedpremierowej prezentacji Crysis 3 zorganizowanej przez polski oddział Electronic Arts.
3/16
Impreza miała miejsce w sobotę, 2 lutego w jednym z budynków Soho Factory, miejsca pretendującego do rangi centrum warszawskiej bohemy artystycznej. Trzeba przyznać, że opuszczona hala starej fabryki, w której nie przebrzmiało jeszcze echo pracujących w niej maszyn i ludzi, świetnie nadawała się na potrzeby prapremiery tak wyjątkowego tytułu, jak Crysis 3. Przerdzewiałe belki sufitowe, odrapane ściany, plątanina rur i nikłe światło z kilku starych lamp wspomaganych podświetlonymi od środka ogromnymi, plastikowymi kanistrami tworzyły rewelacyjny wprost klimat. Jakby żywcem wyciągnięty z gry, a ściślej z ruin znajdujących się w kopule Nanodome.
4/16
Doskonałym uzupełnieniem tej nietypowej scenerii były wyświetlane na ścianach fragmenty gry. Efekt nie byłby jednak tak porażający, gdyby nie specjalne filtry nałożone na obraz wyświetlany z projektorów. Dzięki nim miało się złudzenie obserwowania świata Crysisa 3 przez wyłomy w murze. I tylko troszkę tę absolutnie wyjątkową atmosferę psuł samochód Dogde Ram z ustawionym na nim motocyklem. Co prawda obie maszyny nawiązywały do Crysisa, ale czegoś tu wyraźnie brakowało.
5/16
Na szczęście pośród wszystkich tych dekoracji znalazło się miejsce nie tylko na sporej wielkości scenę czy kącik "fotelowy" stworzony z myślą o wywiadach, ale i 30 stanowisk komputerowych przygotowanych na przyjęcie wygłodniałych sensacji dziennikarzy. Wcześniej jednak wszyscy zebrani czekali na pojawienie się gościa specjalnego - samego prezesa Cryteka, Cevata Yerli.
6/16
...który niestety nie dojechał. Jego choroba nie pokrzyżowała jednak planów na głośną, polską prapremierę Crysis 3. Naszemu rodzimemu oddziałowi Electronic Arts udało się bowiem błyskawicznie zorganizować zastępstwo. Zamiast Cevata, na scenie pojawił się Michael Elliot Read. Osoby, które na bieżąco śledziły doniesienia o produkcji gry, z pewnością widzą, kim jest ta postać. Pozostałym musi wystarczyć fakt, iż jako producent gry Mike dysponuje wiedzą nie mniejszą od Cevata. Przynajmniej jeśli chodzi o ten projekt.
7/16
Część oficjalną imprezy, swoim jakże burzliwym wystąpieniem rozpoczął Tomasz Tinc, PR Manager w firmie Electronic Arts (Pozdrawiamy!:) Jako osoba odpowiedzialna za organizację całego wydarzenia powitał wszystkich zgromadzonych gości, wśród których, oprócz przedstawicieli większości branżowych mediów czy znanych video blogerów znalazł się także Tomasz Bagiński, twórca takich filmów jak "Katedra", "Sztuka spadania" czy ostatnio zaprezentowanego, świetnego zwiastuna gry "Cyberpunk 2077".
8/16
W końcu przyszła kolej na pierwszą, oficjalną prezentację Crysis 3. Tę część poprowadził oczywiście Mike Read, który swoje wystąpienie rozpoczął od przypomnienia historii serii oraz jej bohaterów. Później opowiedział też co nieco o nowej grze. Niestety, z racji obowiązującego nas embargo nie możemy zdradzić zbyt wiele. Powiem tylko... nie, tego powiedzieć nie mogę. No to może .... nie, tego też nie. A to..... hmmm, i to również musi pozostać tajemnicą. No cóż, za wiele jak na razie się nie dowiecie. Przynajmniej jeśli chodzi o fabularny tryb kampanii. Trudno mieć Crytekowi za złe, że do końca chce trzymać swoich fanów w napięciu.
9/16
Na koniec oficjalnej prezentacji głos zabrał szef EA na Europe Środkową - Jarosław Kędzior, który podzielił się z dziennikarzami swoimi spostrzeżeniami co do popularności marki Crysis w Polsce. Według danych polskiego oddziału Electronic Arts Crysis jest czwartą najpopularniejszą strzelaniną FPS na naszym rynku i jak dotąd jego dwie pierwsze odsłony sprzedały się w ilości 250 tyś. egzemplarzy. A to jedynie wynik klasycznej, pudełkowej dystrybucji.
10/16
Czas na punkt kulminacyjny programu, czyli samodzielne testy trybu fabularnego i sieciowego. Na pierwszy ogień poszła kampania. Jak się grało? No tak, embargo. Nie mogę więc podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami. Mogę jednak chyba zdradzić, że do dyspozycji oddano nam jeden cały poziom gry, a prezentowana wersja była jedną z ostatnich. Niestety, z racji jej dość mocnych ograniczeń odradzono nam próby badania wydajności gry przy użyciu zainstalowanych na komputerach programów Fraps. Mogliśmy jednak nagrywać gameplay, który zobaczycie już niebawem.
11/16
Z kolei udostępniona dla dziennikarzy sieciowa beta była dokładnie tą samą, w którą sami możecie już pograć. Jedyna różnica polegała na tym, że na potrzeby imprezy stworzono specjalny, zabezpieczony hasłem serwer. Sądząc zaś po dość nierównym zainteresowaniu (nie wszystkie 16 stanowisk było stale obsadzonych) w potyczkach uczestniczyli także przedstawiciele producenta. Inaczej każdorazowego kompletu graczy wytłumaczyć się nie da:) Jako ciekawostkę warto dodać, że według wstępnych danych producenta gry, przez pierwsze dni trwania beta testów w potyczkach w sieci wzięło ponoć udział aż milion osób. Niezły wynik, prawda?
12/16
Potyczki w sieci odbywały się na dwóch mapach - muzeum i lotnisko. Dostępne były również dwa tryby gry - Crash Site i Hunter. Ten pierwszy, będący odpowiednikiem klasycznej dominacji, znany już z poprzedniej odsłony gry, przeszedł jedynie lekki lifting. Dodano tarcze i zrzucaną na pole bitwy wielką maszynę bojową - Pingera. Pomimo całkiem sporej dawki emocji, jaką daje przejmowanie określonych punktów czy kontrola Pingera tryb ten dość szybko poszedł w odstawkę. Jego miejsce zajął zaś szumnie zapowiadany tryb Hunter.
13/16
Hunter, nowy pomysł Cryteka na rozgrywkę w sieci, to ogromny zastrzyk emocji. Dwie drużyny - wyposażeni w nanokombinezony, zamaskowani łowcy oraz zwykli żołnierze CELL, będący zwierzyną. Ci pierwsi mają do dyspozycji jedynie łuki. Ci drudzy, całkiem potężny arsenał plus dodatkowe zabawki. Cel - przeżyć 2 minuty. Krótko, ale niezwykle intensywnie. I co najlepsze, dopiero w tym trybie niepokojące dźwięki skanera zbliżeniowego doskonale budują napięcie. Skojarzenia z filmem Obcy jak najbardziej wskazane.
14/16
Zabawa sieciowa daje sporo frajdy. Odniosłem jednak wrażenie, że nie każda mapa nadaje się do trybu Hunter. Polowanie winno być intensywne, a skoki adrenaliny wzbudzane coraz wyraźniejszym dźwiękiem skanera zbliżeniowego - częstsze. Przy dużych, wielopoziomowych mapach zabawa w kotka i myszkę traci impet. Miejmy nadzieje, że do czasu premiery Crytek jeszcze to doszlifuje. Przy tak ogromnej popularności beta testów nie powinniśmy się chyba tego obawiać.
15/16
Crysis 3 wygląda świetnie. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Na Waszym miejscu nie liczyłbym jednak na olbrzymi skok jakościowy. Owszem, wizualnych wodotrysków jest tu całe mnóstwo, ale trudno jednoznacznie stwierdzić, żeby były one dużo lepsze od tego, co widzieliśmy w "dwójce". Na ostateczny osąd warto jednak poczekać do premiery gry, która, o ile niebo nie spadnie nam na głowy, będzie miała miejsce już 21 lutego. Nie ukrywam, że po tym, co zobaczyłem, czekam na Crysis 3 z niecierpliwością.
16/16
Choć po tak hucznie zapowiadanej prapremierze Crysis 3 spodziewałem się znacznie więcej, niż to, co faktycznie zostało nam zaprezentowane, to nie da się zaprzeczyć, że było to wydarzenie bez precedensu. Crytek w końcu dostrzegł nasz kraj i docenił polską społeczność graczy. Co prawda Cevat Yerli na polską imprezę nie dojechał, ale pojawienie się na niej Michaela Reada to znak, że firma traktuje nasz rynek bardzo poważnie. W tym miejscu spieszę wyjaśnić, że pod nieobecność Cevata Wasze pytania skierowaliśmy do Michaela. Odpowiedzi opublikujemy, gdy tylko materiał ten do nas wróci.
Komentarze
30nie ma to jak mauzer na drugim zdjęciu :D
pytanie po czym on był ? he he he ;)
dla niewtajemniczonych mauzer to taki 1000 litrowy pojemnik na chemię ;)
stoi tam na drugim na palecie w klatce ;)
"odradzono nam próby badania wydajności gry przy użyciu zainstalowanych na komputerach programów Fraps"
a tak na oko potrafisz określić ile było fps-ów? (znana była specyfikacja komputerów?)
"w potyczkach uczestniczyli także przedstawiciele producenta"
mam nadzieję, że pokazałeś który portal tutaj rządzi ;)
Jeśli dema nie bedzie napewno gry nie kupię.
Wracając do tematu, to mam pytanie: Kiedy można się spodziewać odpowiedzi na zadawane przez dziennikarzy pytania? Czy przedstawiciele Crytek'a zadeklarowali się, że jakiegoś konkretnego dnia odeślą odpowiedzi, czy po prostu będą kiedy będą?