Cubot X19 - smartfon za około 600 zł

Ocena benchmark.pl

• 4/5

Plusy

- niska cena,; - dobry wyświetlacz IPS Full HD+ 5,93 cala,; - 4 GB RAM i 64 GB pamięci masowej,; - dobry czas pracy (akumulator 4000 mAh),; - dual SIM hybrydowy,; - czytnik linii papilarnych,; - dobra jakość rozmów telefonicznych,; - dość atrakcyjna obudowa (gradient),; - niezła szybkość działania systemu,; - Android 8.1 z planowaną aktualizacją do 9.0,; - wystarczająco dobry aparat (w tej cenie),; - radio FM,; - klasyczne wyjście słuchawkowe 3,5 mm,; - dwuzakresowe Wi-Fi (2,4 + 5 GHz),; - wsparcie dla VoLTE,; - plecki ochronne w komplecie,; - 24 miesięczna Gwarancja w Autoryzowanym Serwisie CUBOT W POLSCE.

Minusy

- tył obudowy jest plastikowy i łatwo go zarysować,; - słaba jakość głośnika,; - niepełne tłumaczenie interfejsu na język polski.

Komparator

Porównanie telefonów

zobacz wyniki

Cubot X19 - recenzja

Czy tani smartfon może być dobry. To zależy, bo "tani" dla każdego oznacza coś innego. Dla jednych osób będzie to telefon za 500 zł, dla innych smartfon za 1000 zł, a jeszcze inni stwierdzą, że nawet 1500 zł to jest całkiem niedrogo.

A co powiecie na około 550-600 zł? Tyle kosztuje smartfon Cubot X19. Nigdy nie słyszeliście o tej marce? A jakie to ma znaczenie? W tak niskiej cenie próbując znaleźć coś markowego raczej wielkiego wyboru nie macie, więc powinniście zwracać uwagę na to, co realnie Wam dany smartfon oferuje. A w tym przypadku wygląda to całkiem dobrze.

4 GB RAM, 64 GB pamięci masowej, niemal 6-calowy wyświetlacz IPS Full HD+, dobry akumulator 4000 mAh, czytnik linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy, dual SIM hybrydowy (z miejscem na kartę pamięci microSD), radio FM, "gradientowa" obudowa, a nawet całkiem nieźle działający system, z zapowiedzianą aktualizacją do Androida 9.0. Za około 600, a w chińskich sklepach nawet mniej niz 500 zł? Brzmi zachęcająco.

Ponadto marka Cubot ma autoryzowanego sprzedwacę i autoryzowany serwis w Polsce oraz oferuje 24 miesiące gwarancji na produkty. Zapraszam do recenzji smartfona Cubot X19.

Obudowa

W tym pułapie cenowym w nowych smartfonach wciąż powinniśmy być przygotowani na kontakt z tworzywami sztucznymi. Zarówno tył, jak i krawędzie boczne Cubot'a X19 są plastikowe i pokryte warstwą lakieru.

Tył obudowy w testowanej wersji jest wielokolorowy. Gradient przechodzi od turkusu na dole, przez niebieski na środku, aż do fioletu na górze, ale barwy zmieniają się w zależności od kąta padania światła. Kwestią gustu jest czy to się komuś podoba, czy nie. Moim zdaniem obudowa wygląda dobrze i w czasie testów spotkałem się w zdecydowanej większości z pozytywnymi reakcjami na wygląd tego smartfona. Smartfon można kupić również w kolorze czarnym.

Jedyny problem leży w tym, że plastikowy panel nie jest zbyt odporny na zarysowania. Warto dobrać do tego smartfona jakąś ochronę.

• Wymiary (wy/sz/gr): 155 x 74,7 x 9,6 mm
• Masa: 175 g
• Materiały: szkło (przód), plastik (tył i krawędzie boczne)
• Wodoszczelność: nie

Na szczęście wyświetlacz zabezpieczony jest szkłem, na które fabrycznie naklejono folię ochronną. Drobne zażalenie mam do precyzji przyklejenia tej folii - odstawała na jakieś pół milimetra na górnym rogu i potrafiła haczyć o materiał w czasie wsuwania telefonu do kieszeni spodni. Zapewne zależy to od egzemplarza.

Obudowa nie jest bardzo cienka (9,6 mm grubości), ale zastosowano w niej całkiem spory akumulator 4000 mAh, więc można mu to wybaczyć. Telefon dość dobrze leży w dłoni, głównie dzięki temu, że krawędzie z tyłu są zaokrąglone.

Aparat główny ma 16 Mpx i dodatkowy sensor 2 Mpx. Pod nim umieszczono diodę doświetlającą.

Czytnik linii papilarnych

Z tyłu w oczy rzuca się też okrągły czytnik linii papilarnych. Odblokowanie telefonu przy zupełnie wygaszonym wyświetlaczu zajmuje mu około sekundę, czasami nawet więcej. Jeśli jednak wyświetlacz jest już aktywny, to sam proces odblokowywania jest znacznie krótszy - około pół sekundy.

Dual SIM hybrydowy

Na lewej krawędzi umieszczono szufladkę na dwie karty nano SIM (dual SIM), ale jedną z kart można w razie potrzeby zastąpić pamięcią microSD.

Na prawym boku znajdziemy długi przycisk +/- do regulacji głośności oraz mniejszy klawisz zasilania i blokady ekranu.

Na górze znajdziemy klasyczne wyjście słuchawkowe 3,5 mm. Jakość dźwięku na słuchawkach jest dobra. Nie tylko wśród smartfonów do 600 zł, lecz po prostu dobra. Nie powstydziłby się jej nawet smartfon za 1500 zł.

Niestety tego samego nie mogę napisać o głośniku, który znajduje się na dolnej krawędzi. Tutaj naprawdę słychać "taniość". Dźwięk jest płaski i wysokotonowy. Nawet głośność jest poniżej przeciętnej. Owszem, do dzwonków taka charakterystyka wystarczy, ale dźwięk w grach i filmach... nie jest największą zaletą tego smartfona. Mimo, że w opcjach znajdziemy domyślnie włączoną opcję podbicia głośności.

Poza głośnikiem na dole jest jeszcze mikrofon do rozmów telefonicznych (ich jakość jest dobra) oraz port USB typu C.

Wyświetlacz

• Typ wyświetlacza: IPS LCD
• Wielkość: 5,93 cala
• Rozdzielczość: 1080 x 2160 px
• Jasność maks.: ok. 450 cd/m2
• HDR: nie
• Obsługa w okularach polaryzacyjnych: wygodna w pionie i poziomie (znikome zmiany kolorów i przyciemnianie obrazu)

Patrząc na cenę około 550-650 zł w polskim autoryzowanym sklepie (a w chińskich nawet mniej) muszę przyznać, że wyświetlacz jest jedną z największych zalet smartfona Cubot X19. Duży, niemal 6-calowy, dość jasny i bardzo szczegółowy. Rozdzielczość FHD+ sprawia, że obraz jest ostry - nawet mały tekst i drobne elementy graficzne są wyraźne. Obsługa w okularach polaryzacyjnych (np. w samochodzie) też nie sprawia absolutnie żadnych problemów. Ekran ma wydłużone proporcje 18:9 i lekko odchudzone ramki u góry i na dole (bez notcha). Barwy oraz kontrast są naturalne i przyjemne dla oka. W tej cenie nie mam wobec wyświetlacza żadnych większych zastrzeżeń.

Jedynym małym minusem jest za wysoki minimalny poziom jasności (białe/jasne elementy mogą razić w czasie obsługi telefonu w ciemnym pomieszczeniu).

Czas pracy na baterii

• Czas pracy: około 1,5 dnia
• SOT: 4,5 -6,5 godziny
• Pojemność akumulatora: 4000 mAh
• Ładowarka w zestawie: 5V x 2A = 10W
• Szybkie ładowanie akumulatora: nie
• Łatwa wymiana baterii: nie
• Bezprzewodowe ładowanie: nie

Cubot X19 ma dość duży akumulator 4000 mAh, dla którego największym obciążeniem jest oczywiście niemal 6-calowy wyświetlacz IPS LCD. Jednak Pozostałe komponenty nie są zbyt wymagające. Procesor ma wydajność dobrą w tej klasie cenowej, ale nie jest bardzo prądożerny.  W moich testach smartfon pracował zazwyczaj z jedną kartą SIM i wytrzymywał w większości przypadków prawie 1,5 dnia na jednym, pełnym ładowaniu. Jeśli nie używałbym wcale aparatu i korzystał w zdecydowanej większości z łączności Wi-Fi, zamiast LTE, to Cubot X19 mógłby "dociągnąć" nawet do dwóch dni. Z drugiej jednak strony, jeśli wykorzystywałbym go bardzo intensywnie. 10-watowa ładowarka dołączona do zestawu jest dość wolna. Zapełnia akumulator w około 2,5 godziny.

System

• Wersja systemu: Android 8.1 (planowana aktualizacja do Androida 9.0)
• CPU: MediaTek Helio P23 (MT6763T), 8x ARM Cortex-A53 2,34 GHz
• GPU: Mali-G71 MP2 (2 rdzenie)
• RAM: 4 GB
• pamięć masowa: 64 GB (realnie około 50 GB)
• karta microSD: tak (zamiast jednej nano SIM)
• Inne: dual SIM, 4G LTE, VoLTE, Bluetooth 4.2, Wi-Fi "n" 2,4+5 GHz, USB typ C, GPS/A-GPS, żyroskop, czujnik pola magnetycznego, akcelerometr, czytnik linii papilarnych, dioda powiadomień

Kolejną zaletą smartfona Cubot X19 jest jego system. Producent nie zastosował tutaj żadnej nakładki, więc mamy w zasadzie do czynienia z czystym Androidem 8.1. Co ważne na stronie internetowej tego smartfona widnieje również informacja o planowanej aktualizacji do Androida 9.0. To rzecz wciąż rzadko spotykana w smartfonach za ok. 600 zł.

Dla większości osób różnica w szybkości działania między Cubot'em X19, a Xiaomi Mi A2 Lite będzie znikoma. To chyba najlepsza rekomendacja.

Czysty Android w połączeniu z pamięcią RAM 4GB oferuje zaskakująco dobrą szybkość działania na tle innych smartfonów w cenie około 600 zł. Zupełnie serio - jeśli miałbym oceniać ten telefon tylko po szybkości działania, to moim zdaniem bliżej mu do smartfonów za 1000 zł, niż do tanich modeli za pięć stówek. Szczerze uważam, że dla większości osób różnica w szybkości działania między Cubot'em X19, a Xiaomi Mi A2 Lite będzie znikoma. To chyba najlepsza rekomendacja. Warto jednak włączyć opcje programistyczne i skrócić czas animacji do 0,5x lub zupełnie go wyłączyć - różnica jest zauważalna.

Jak już wspomniałem wyżej ten telefon ma niemal czysty system, w którym nie znajdziemy wielu dodatkowych aplikacji i unikalnych funkcji. Dla wielu osób to duża zaleta, bo jeśli lubią minimalizm i szybkie działanie, to mają to w standardzie. Jeśli jednak ktoś potrzebuje większej liczby programów, funkcji i innego launchera, to może je łatwo pobrać ze sklepu.

Odblokowanie za pomocą twarzy - Działa szybko w dzień, a nawet w nocy dzięki opcji doświetlania twarzy za pomocą wyświetlacza. Warto jednak pamiętać, że ta metoda uwierzytelniania jest wykonywana przez aparat przedni, a nie zaawansowany skaner, więc jest znacznie mniej bezpieczna od odcisku palca.

Poza tym w systemie jest jeszcze radio FM, zmieniony aparat, dyktafon oraz aplikacja typu fitness do opaski Cubot S1. Ta ostatnia wymaga dostępu do wielu prywatnych danych (np. telefonu, kontaktów, SMS'ów itp). Reszta to podstawowe aplikacje od Google.

Wydajność

Około 94 tysiące punktów w Antutu 7 i 12 tysięcy w 3DMarku Ice Storm Unlimited to wyniki zbliżone, a nawet odrobinę lepsze od Huawei P20 Lite, który jako nowy kosztował 1600 zł, a w chwili publikacji tej recenzji około 1000-1100 zł. To około dwukrotnie więcej niż cena telefonu Cubot X19. Można więc przyjąć, że jak na swoją półkę cenową Cubot jest całkiem wydajny. Popularne aplikacje i gry działają na nim wystarczająco dobrze. W połączeniu z niemal czystym Androidem komfort codziennego korzystania z tego smartfona jest lepszy niż sugerowałaby to jego cena.

Zobacz wyniki telefonu Cubot X19 w rankingu smartfonów i porównaj z innymi modelami.

Jakie zdjecia i filmy robi Cubot X19 i czy warto go kupić? O tym przeczytacie na drugiej stronie recenzji. Zapraszam do dalszego czytania.