Dawn of War II zadebiutowało na rynku w lutym 2009 roku. Premierę poprzedziły zamknięte, a później także otwarte beta testy. I ponownie tak samo jak w przypadku pierwszej części twórcy postanowili zrezygnować z utartych schematów tego gatunku i zaoferować graczom coś innego - nowego.
Lista zmian jest naprawdę bardzo pokaźna i z pewnością wielu fanów pierwszej części całkowicie zaskoczyła. Kto bowiem spodziewał się, że z gry wyleci tak oczywisty element jak budowanie własnej bazy? Chyba nikt, a tak się stało. Co ważniejsze, tytuł ponownie podbił serca graczy na całym świecie.
Podobnie jak poprzednik Dawn of War II zaoferowało graczom rozbudowany tryb kampanii z interesującą intrygą w tle. Pozbycie się wspomnianego elementu budowania bazy sprawiło, że umiejętne, ostrożne poruszanie się po mapie bardzo ograniczoną ilością jednostek oraz umiejętne wykorzystanie terenu stało się tutaj kluczowe.
Istotnych elementów z punktu widzenia strategii jest tutaj dużo więcej, bowiem wiele naszych decyzji jeszcze na etapie planowania może przesądzić o pomyślnym ukończeniu misji. Nie wszystkie walki są warte rozegrania, czasem lepiej zamienić ich kolejność lub nawet z jakiś zrezygnować.
Całościowo kampania zapewniała dobre 30-40 godzin gry, co było dobrym wynikiem. Szczególnie, że jak już wspomniałem fabuła jest ciekawa, a dodatkowo sama rozgrywka została wzbogacona o elementy cRPG. Mam tutaj myśli zdobywanie poziomów doświadczenia przez nasze jednostki i postacie. Umożliwia to odblokowanie poteżnych umiejętności.
Naturalnie identycznie jak i w przypadku pierwszej części gry i tutaj sednem zabawy dla znakomitej większości fanów były potyczki online. I choć na początku bywały z tym różne problemy, to po licznych łatkach można było się zanurzyć w bitwach sieciowych.
Dawn of War II z pewnością również nikogo nie zawiodło pod względem oprawy audio-wizualnej. Produkcja napędzana przez Essence Engine 2.0 w swoim czasie nie miało sobie równych. Świetne modele postaci, szczególnie elitarnych jednostek oraz przyzwoite tekstury sprawiały, że tytuł studia Relic przez długi czas był stawiany pod tym względem za wzór do naśladowania.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku oprawy dźwiękowej. Muzyka jest bardzo mocno punktem Dawn of War II. Klimatyczna, idealnie pasująca do ponurych realiów świata gry (jak i ogólnie uniwersum Warhammer 40,000). Trudno również mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do głosów poszczególnych postaci, zostały one idealnie podłożone.
Dawn of War II doczekał się dwóch dużych dodatków: Chaos Rising wydany w marcu 2010 roku oraz Retribution, który zadebiutował 12 miesięcy później. Zarówno pierwsze rozszerzenie jak i drugie pomijając wiele pomniejszych zmian w rozgrywce oferowało jedną nową, grywalną frakcję.
Druga odsłona Dawn of War ogólnie została bardzo ciepło przyjęta przez graczy i choć z czasem baza fanów tego tytułu zdecydowanie się zmniejszyła to nawet dziś nie ma problemu ze znalezieniem przeciwnika do potyczki sieciowej. Jest to doprawdy imponujące mając na uwadze, że od premiery podstawowej wersji gry upłynęło już ponad 8 lat.