Rozczłonkowywanie Nekromorfów jeszcze nie było tak przyjemne. Plus: gęsty, mroczny klimat, świetne efekty dźwiękowe i wciągająca fabuła. Polecamy.
Dead Space 2 |
Platformy: PC, X360, PS3 |
Gatunek: survival horror (TPP) |
Tryb gry: Single/Multi |
Premiera w Polsce: 28.01.2011 |
Demo gry: nie |
Cena: 99 zł (PC) |
PEGI Ograniczenia wiekowe |
Wymagania procesor: Pentium IV 2.8 GHz pamięć: 1 GB karta graficzna: 256 MB (GeForce 6800 lub lepsza) dysk twardy: 10 GB HDD system: XP/Vista/7 |
Dead Space 2 |
Czy warto? Dead Space 2 przeraża i szokuje. Jest bezapelacyjnie jednym z najlepszych survival horrorów w historii gier komputerowych. Gęsty klimat i nagłe zwroty akcji wywołają palpitacje serca u niejednej osoby. Odradzamy osobom wrażliwym, polecamy wszystkim innym! |
Mocne strony |
niepowtarzalny, ciężki klimat horroru • wciągająca fabuła • nieprzewidywalność rozgrywki • możliwości ulepszeń broni i pancerza |
Słabe strony |
tryb multiplayer mógłby być lepszy • miejscami niska jakość tekstur |
Szykuj majtki na zmianę!
Alfred Hitchcock, reżyser między innymi "Ptaków" oraz "Psychozy" został swego czasu zapytany o to, na czym polega fenomen jego filmów. Odrzekł: "film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi. Potem zaś napięcie powinno nieprzerwanie rosnąć". Studio Visceral Games wzięło sobie jak widać tą myśl do serca, bo Dead Space 2 jest arcydziełem jeśli chodzi o wszechobecny klimat grozy.
Akcja części drugiej, będącej kontynuacją jednego z lepszych survival horrorów ostatnich lat, ma miejsce trzy lata po wydarzeniach z planety Aegis VII. Wprowadzenie do gry stanowi krótki filmik z przesłuchania Clarke'a - głównego bohatera. Jest krótki, bo momentalnie zostajemy rzuceni w wir wydarzeń. Moc i dynamika wydarzeń uderzają w gracza z impetem lawiny. Od razu po przejęciu kontroli nad bohaterem co wrażliwsi gracze dostaną gęsiej skórki. Dead Space 2 jest naprawdę przerażający. Nie straszy jedynie toną krwi, której nawiasem mówiąc nie brakuje, a całą otoczką, atmosferą zaszczucia i walki o życie. Nigdy nie wiadomo czy za rogiem nie czai się śmierć. Odruchowo sprawdzamy przy pomocy latarki każdy zakątek pomieszczenia w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia.
Niesamowitego klimatu dodaje warstwa dźwiękowa. Nie chodzi jedynie o odgłosy wydawane przez Nekromorfy. Clarke'owi przez cały czas towarzyszą ciche szepty, przerywane często przez dramatyczne krzyki. Nie trzeba dodawać, że dźwięk pozytywki, znajdującej się w pokoju dziecięcym obsmarowanym krwią wcale nie uspokaja. Dłuższa sesja z Dead Space 2 może być wyczerpująca dla psychiki. Osobiście nie byłem w stanie wysiedzieć przed monitorem dłużej niż godzinę bez przerwy. Gra jest oparta w dużej mierze o skrypty, jednak ich zastosowanie jest niemalże niezbędne w toku tworzenia gier akcji.
Przeciwnicy czają się niemal wszędzie. Nigdy jednak w miejscach oczywistych. Jeżeli spodziewacie się w którymś miejscu czyhającego na wasze życie wroga, nie znajdziecie go tam. Gwarantuję jednak, że dobierze się wam do skóry właśnie wtedy, gdy wkoło panował będzie pozorny spokój. Bezpieczeństwo Clarke'owi zapewni dość pokaźny i wyszukany arsenał broni. Wśród tych konwencjonalnych znajdzie się pistolet plazmowy, karabinek szturmowy, miotacz ostrzy, karabin na włócznie czy też laserowy przecinak. Każdy oręż ma dwa tryby ataku. Maksymalnie przy sobie możemy nosić cztery bronie. Te można ulepszać za pomocą zebranych ogniw, w specjalnie do tego przeznaczonych warsztatach.
Oprócz warsztatów raz na jakiś czas odwiedzimy także zautomatyzowane sklepy. Można w nich zakupić pancerz, broń, amunicję oraz sprzedać niepotrzebne rzeczy. Osobny rodzaj broni stanowią dwie moce. Jedną z nich jest możliwość spowolnienia w znaczny sposób ruchów przeciwnika, tudzież obiektu mechanicznego. Drugą, znacznie ciekawszą jest telekineza. Miotać w Nekromorfy można dosłownie wszystkim. Najskuteczniejsze okażą się przedmioty ostre, takie jak... szpony rozczłonkowanych przeciwników. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przedstawicieli agresywnego, obcego gatunku przygwoździć do ściany za pomocą ich własnych kończyn.
Od czasu do czasu możemy również rozbić szybę i wysłać wrogów w przestrzeń kosmiczną. Walki z potężniejszymi przeciwnikami są bardzo widowiskowe, jednak zazwyczaj ograniczają się do naciskania w określonym momencie klawisza, tudzież trafieniu kreatury w jej czuły punkt.
Na pierwszych dwóch poziomach trudności na ogól nie ma problemów z dostępnością amunicji. Na wyższych z kolei jej ilość jest odwrotnie proporcjonalna do ilości wrogów. A tych nie brakuje. To właśnie wtedy trzeba się nagłówkować i skorzystać z telekinezy. Czasu na podjęcie decyzji zazwyczaj jest, delikatnie mówiąc, niewiele i nawet mały błąd może kosztować Clarke'a utratę życia. Oprócz wspomnianych wcześniej sklepików i warsztatów, chwile ukojenia dają punkty zapisu gry. Te zostały rozlokowane w sposób przemyślany i niepowodujący frustracji, związanej z koniecznością powtarzania całego poziomu od początku. W chwili śmierci, na ogół, nie zostajemy cofnięci do momentu ostatniego zapisu, a do poprzedniego checkpointu, których nie brakuje.
Fabuła jest zakręcona i, jak przystało na porządny survival horror, przepełniona nagłymi zwrotami akcji. Już na samym początku zabawy dowiadujemy się, że w Dead Space 2 nie ma rzeczy pewnych. No, może prócz śmierci, która jest wszechobecna. Ciekawym dodatkiem są także wszelkiego rodzaju nagrania, porozrzucane po całym kompleksie. Osoby, które chcą jeszcze bardziej zagłębić się w opowieść nie powinny pominąć odsłuchania żadnego z nich. W Dead Space 2 nie zabraknie sytuacji, w których zmuszeni jesteśmy poruszać się w stanie nieważkości. Manewrowanie ułatwi specjalny kombinezon z wbudowanymi silniczkami. Zrobimy z niego użytek nie tylko w chwilach względnego spokoju, ale także podczas szaleńczej pogoni za pociągiem w jednej z misji.
Tryb wieloosobowy do złudzenia przypomina ten znany z Left 4 Dead. Na przeciw siebie stają dwie drużyny złożone z czterech graczy każda. Rzecz jasna jedną stanowią zainfekowani, drugą przedstawiciele gatunku ludzkiego. Rywalizacja nie polega jedynie na eksterminacji wroga. Na każdej z pięciu map postawiono przed graczami ściśle określone zadania, na wykonanie których ustalono określony limit czasowy. Na przestrzeni potyczek gracze gromadzą punkty doświadczenia, zdobywają kolejne poziomy oraz odblokowują nowe bronie i umiejętności. Nie ma się jednak co łudzić: tryb multiplayer stanowi jedynie tło dla doskonałego trybu jednoosobowego.
Dead Space 2 spełnił pokładane w nim oczekiwania. W grze bardzo trudno doszukać się jakichkolwiek wad. Doskonała fabuła, świetna optymalizacja i niepowtarzalny klimat powodują, że obok gry nie można przejść obojętnie.