Laptopy do gier, to bardzo specyficzny kawałek rynku technologicznego, który wzbudza spore emocje, co widać chociażby w komentarzach pod moim ostatnim tekstem, w którym pisałem, że niestety nie są to tanie rzeczy :) Ale skoro ktoś już postanowił wysupłać z portfela odpowiednią kwotę, to raczej nie powinno być problemem z wyborem odpowiedniego dla siebie sprzętu. Przekrój jest oczywiście na tyle szeroki, że dla każdego coś fajnego się znajdzie – zwłaszcza, jeśli skorzystamy z oferty takiego producenta jak Dream Machines, który umożliwia praktycznie dowolną konfigurację podzespołów.
Bohater dzisiejszego testu, czyli Dream Machines G1050Ti-14PL22, to model stawiający sobie za cel trafienie do osób szukających kompromisu między mobilnością, a rozmiarami zapewniającymi wygodę użytkowania i wysoki komfort gry. Sposobem na to było zastosowanie 14-calowego ekranu, co pozwoliło wykorzystanie mniejszej obudowy. Laptop jest po prostu łatwiejszy w transporcie i bez problemu zmieści się w plecaku, nie mówiąc o torbie, czy walizce podróżnej.
Jednocześnie zadbano o to, aby obudowa była solidna i wytrzymała. Użyte do jej wykonania materiały (tworzywo sztuczne i aluminium) są dobrej jakości i bez problemu podołają nie tylko trudom transportu, ale przede wszystkim nie poddadzą się żadnym naciskom rozentuzjazmowanego gracza. Wytrzymałość obudowy jednostki zasadniczej stoi na naprawdę wysokim poziomie.
A co z wydajnością? Tutaj też jest nieźle. Nie może być jednak inaczej, skoro w środku znajdują się podzespoły nowej generacji – Intel Core i7-7700HQ oraz grafika Nvidia Geforce GTX 1050Ti. Zapewniają one płynną animację w rozdzielczości Full HD, przy zachowaniu najwyższych (a w przypadku Wiedźmina wysokich) ustawień graficznych.
Ocena końcowa:
- wydajność wystarczająca do płynnej gry w FH
- dobrej jakości ekran IPS
- szybki i pojemny dysk SSD
- duża liczba złącz
- solidna i wytrzymała obudowa
- palcująca się obudowa
- mocniej nagrzewający się środek panelu roboczego
Komentarze
4