W 2006 roku na specjalnie zorganizowanej konferencji w Genewie, kraje zrzeszone w Europejskiej Unii Nadawców zatwierdziły dla całej Europy plan cyfryzacji emisji naziemnych programów telewizyjnych. Na konferencji tej ustalono, że telewizja analogowa na terenie Europy powinna zniknąć najpóźniej w 2015 roku. Dla państw Unii Europejskiej plan przechodzenia od emisji analogowej do cyfrowej koordynują instytucje Unijne. Polska początkowo miała wyłączyć telewizję analogową do końca 2012 roku, jednak termin ten został przedłużony i ostatecznie ostatni nadajnik analogowy ma zostać wyłączony do 31 lipca 2013 roku. W Polsce proces przechodzenia na odbiór cyfrowy monitorowany jest przez Urząd Komunikacji Elektronicznej i Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
W wyniku ustaleń konferencji w Genewie, Polsce przydzielono osiem tzw. multipleksów DVB-T, określanych skrótem MUX (od ang. multiplex). Multipleks należy tu rozumieć jako pojedynczy zbiorczy kanał telewizyjny (kanał częstotliwości), w którego wnętrzu umieszcza się kilka lub kilkanaście oddzielnych programów telewizyjnych i radiowych. Innymi słowy multipleks jest czymś na kształt kontenera danych, i nie należy go mylić z fizycznie rozmieszczonymi na terenie polski masztami nadawczymi, pracującymi na różnych kanałach częstotliwości, których może być kilkadziesiąt lub nawet kilkaset.
Tuner KORR HD158 z tunerem DVB-T H264 i funkcjami nagrywania programów HD (PVR) oraz odtwarzania filmów z polskimi napisami, muzyki i zdjęć.
Tylny panel z wyjściami wideo
Upakowanie w jeden kanał telewizyjny (multiplex) kilku lub kilkunastu programów możliwe stało się dzięki zastosowaniu kompresji danych i nowoczesnych sposobów modulacji sygnałów dla fal radiowych. Normy DVB-T dopuszczają kompresję sygnału telewizyjnego z wykorzystaniem kodowania MPEG-2 lub MPEG-4 (H.264/AVC). W różnych krajach stosuje się różne typy kodowania. W Polsce, ze względu na większą kompresję, zdecydowano się wdrażać telewizję DVB-T na standard MPEG-4. Z kolei np. w Niemczech, podobnie jak w większości krajów Europy Zachodniej, gdzie telewizja DVB-T wdrażana była wcześniej, wykorzystywany jest obecnie standard MPEG-2.
Niezależnie od sposobu kompresji MPEG-2/4, standard DVB-T przewiduje nadawanie programów telewizyjnych w wysokiej rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli) lub HD Ready (1280 x 720). Kodowanie wielokanałowego dźwięku odbywa się zaś zgodnie ze standardem Dolby Digital Plus (EAC-3).
DVB-T: co potrzebujemy do odbioru
Aby odbierać w Polsce naziemną telewizję DVB-T potrzebny jest odbiornik telewizyjny wyposażony w tuner cyfrowy DVB-T i dekoder MPEG-4 (H.264/AVC). Praktycznie każdy nowy telewizor dostępny obecnie w polskich sklepach spełnia te wymagania. W starszych telewizorach odbiór cyfrowej telewizji naziemnej możliwy jest po dokupieniu specjalnej przystawki STB (ang. set-top-box), która nazywana jest też przez wiele osób dekoderem lub tunerem DVB-T. Taka przystawka wyposażona jest w cyfrowy dekoder i tuner DVB-T, do którego podłącza się antenę telewizyjną. Przystawka STB dekoduje cyfrowy sygnał, a następnie wysyła do zwykłego telewizora tradycyjny analogowy sygnał za pośrednictwem złącza antenowego bądź analogowych złączy wideo SCART, S-Video, Composite (chinch). Dzięki temu stary odbiornik telewizyjny bez problemu może być wykorzystywany do odbioru telewizji cyfrowej. Oczywiście zmiana kanałów odbywa się tutaj nie pilotem od telewizora, ale tym dostarczanym przez producenta STB.
Należy jednak pamiętać, że sygnał analogowy wysyłany przez STB poprzez analogowe złącza wideo lub złącze antenowe zawiera obraz o znacznie niższej rozdzielczości niż pierwotny obraz DVB-T. W tym wypadku dostępna jest jedynie rozdzielczość PAL (720 x 576 pikseli), a w tańszych urządzeniach może to być wręcz rozdzielczość PAL VHS (360 x 576 punktów). Oczywiście wiele przystawek STB wyposażanych jest również w cyfrowe złącza HDMI lub DVI. Dzięki temu, jeżeli telewizor ma takie wejście, to na jego ekranie możemy bez problemu oglądać sygnał w rozdzielczości 1280 x 720 punktów lub - gdy telewizor na to pozwala, a dana stacja nadaje sygnał Full HD - również w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Warto zaznaczyć, że w złącza HDMI bądź DVI wyposażona była większość starszych płaskich telewizorów LCD i paneli plazmowych produkowanych od 2006 roku.
Przystawka DVB-T WIWA HD-90 Memo Contorl (cena ok. 129 zł)
ASUS O!Play TV Pro – centrum multimedialnej rozrywki
W tym miejscu warto wspomnieć również o tym, że dokładnie na tej samej zasadzie działa dekodowanie cyfrowych telewizji kablowych i satelitarnych. Spora część użytkowników „kablówek” i platform satelitarnych nie zdaje sobie nawet sprawy, że korzystają z telewizji cyfrowych w standardach odpowiednio DVB-C i DVB-S. Dekodery, które dostarcza operator telewizji kablowej lub satelitarnej są właśnie dekoderami i tunerami sygnałów DVB-C lub DVB-S. Dekodują one cyfrowy sygnał telewizyjny przesyłany kablem lub transmitowany przez satelity, a następnie za pośrednictwem złączy wideo (cyfrowych lub analogowych) dekodery te przesyłają sygnał wprost do odbiornika telewizyjnego.
Przykład prostej przystawki DVB-T wpinanej bezpośrednio w analogowe złącze SCART w telewizorze.
W wypadku starszych, płaskich telewizorów LCD lub paneli plazmowych, które są wyposażone w tuner DVB-T, ale nie mają dekodera MPEG-4 (taka sytuacja może mieć miejsce, gdy telewizor kupiony został 4-5 lat temu lub sprowadzony został z Niemiec), a jedynie mają dekoder MPEG-2, jest trochę inne wyjście. Aby oglądać cyfrową telewizję w Polsce, oprócz dokupienia przystawki STB z wyjściami HDMI lub DVI, istnieje również możliwość dołączenia specjalnego modułu transkodującego sygnał MPEG-4 na MPEG-2. Taki odbiornik musi być jednak wyposażony w specjalne złącze do podłączania modułów CI (ang. Common Interface) lub CI+. Oczywiście, telewizor z dekoderem MPEG-2 może odbierać z powodzeniem cyfrową telewizję, niemniej nie na terenie Polski, chyba że na przykład mieszkamy niedaleko zachodniej granicy i jesteśmy w stanie odbierać niemieckie stacje. Jeżeli mieszkamy w takiej lokalizacji, to moim zdaniem warto rozejrzeć się za telewizorem ze zintegrowanym tunerem DVB-T, który wyposażony jest zarówno w dekoder MPEG-2, jak i MPEG-4.
Złącze Common Interface w telewizorze firmy Samsung
Karta Common Interface DVB-T MPEG-4
Oczywiście telewizor z wbudowanym tunerem DVB-T/MPEG-4 daje wygodę korzystania z jednego urządzenia – nie musimy uruchamiać telewizora i przystawki STB, niemniej dobra przystawka STB, podobnie jak w wypadku tunerów telewizji kablowej czy satelitarnej, zapewnia wiele innych możliwości. Jeżeli wbudowano w nią twardy dysk, możemy nagrywać programy i odtwarzać wcześniejsze nagrania. Można też na chwilę zatrzymywać program (tzw. opcja Time shifting) i jak wrócimy przed ekran - ponownie go uruchomić. Takie set-top-boksy pozwalają również słuchać muzyki w formacie MP3, WMA, przeglądać zdjęcia, czy oglądać filmy w formatach DivX i XviD wraz z napisami. Możliwe jest też przeglądanie stron internetowych. W sprzedaży dostępne są również przystawki STB, gdzie oprócz tunera DVB-T znajduje się tuner cyfrowej telewizji satelitarnej DVB-S. Oczywiście, w sklepach pojawiają się również telewizory z wymienionymi powyżej opcjami, niemniej są one na razie jeszcze dość drogie.