Ogólnie rozgrywka jest bardzo przyjemna, mamy tutaj wszystkie elementy, które sprawiły, że Far Cry 3 był naprawdę udaną grą. Na pierwszy plan z całą pewnością wysuwa się tu Kyrat. Doprawdy momentami widoki zapierają dech w piersi. Zróżnicowany i otwarty świat sprawia, że aż chcę się odkryć / zwiedzić wszystkie jego zakamarki. Bardzo dobre wrażenie robi również oświetlenie (GodRays), które w połączeniu z bogatą fauną i florą tworzy często unikalne, piękne chwile. Oczywiście nie wszędzie jest tak ładnie, momentami widać, że twórcy musieli iść na pewne kompromisy. Jednak ogólnie oprawa wizualna Far Cry 4 jest dobra i szkoda tylko, że fabuła jej nie dorównuje, a sama gra jest obarczona wieloma irytującymi problemami technicznymi.
Tych ostatnich jest naprawdę ogromna ilość. Większość z nich jednak to w sumie drobnostki, które oczywiście mogą denerwować, ale nie wykluczają dobrej zabawy. Niestety jest też kilka dużych problemów. Część graczy zaraz po premierze gry nie mogła w ogóle jej uruchomić – czarny ekran i na tym koniec. Kolejną bolączką są przycięcia animacji, które szczególnie w trakcie zaognionej sytuacji na ekranie są bardzo irytujące. Część graczy zgłaszała również dziwne opóźnienia w reakcji bohatera na ruchy myszką. W momencie kiedy piszę te słowa jest już dostępna łatka oznaczona numerem 1.04, która eliminuje część ze wspomnianych błędów, ale nie wszystkie. Całościowo Far Cry 4 podobnie jak wszystkie inne tytułu Ubisoftu wydane w tym roku ma spore problemy techniczne w momencie premiery. Widać wyraźnie, że zabrakło czasu na dokładne przetestowanie gry.
Większości wspomnianych problemów nie doświadczyłem, dlatego też przy FC 4 bawiłem się całkiem nieźle. Żałuje jedynie, że twórcy nie zdecydowanie się na wprowadzenie większej ilości nowych elementów. Nawet jeśli byłyby to takie drobnostki jak np. wspinaczka, której przyjdzie nam tutaj doświadczyć w kilku misjach. Przez te kilkanaście godzin zabawy cały czas towarzyszyło mi poczucie wtórności. Sytuację nieco ratuje tryb kooperacji, który został dobrze przemyślany i tak też działa w przeciwieństwie do standardowego trybu zabawy wieloosobowej. Nie było to jednak niespodzianką, wszak seria Far Cry nigdy nie błyszczała jakoś szczególnie w tym aspekcie. Ot miły dodatek, ale nic co by spowodowało, że po ukończeniu kampanii będziecie mieli jakiś większy powód, aby powrócić do gry.