Mieliśmy na testach najnowszy model gimbala firmy Feiyu-Tech, zobaczcie co z tego wyszło.
- dobra jakość wykonania,; - łatwość montażu i kalibracji,; - intuicyjne sterowanie.
Minusy- brak polskojęzycznej aplikacji,; - niedziałająca aplikacja.
Dostaliśmy do testów 3-osiowy gimbal firmy Feiyu-Tech, model Alfa 1000, który przeznaczony jest głównie do bezlusterkowców, ale można na nim zamontować także lekką lustrzankę. Ograniczeniem jest obciążenie, które maksymalnie może wynieść 1000 gramów.
W testowanym zestawie znaleźliśmy:
- gimbal A1000;
- uchwyt jednoręczny, który jest jednocześnie panelem sterującym i zasobnikiem na baterię;
- 4 akumulatory o pojemności 2200 mAh;
- płytka montażu aparatu;
- ładowarka USB do akumulatorów;
- kabel micro USB - micro USB;
- kabel spustowy (do aparatów Sony);
- statyw.
Złożenie gimbala jest wręcz banalnie proste i każdy z łatwością sobie poradzi z tym zadaniem. Więcej problemów przysporzy zapewne kalibracja, która polega na odpowiednim wyważeniu całego zestawu, którego dokonujemy poprzez przesuwanie aparatu na odpowiednich "suwakch".
Niewprawionemu użytkownikowi, za pierwszym razem, może przysporzyć nieco trudności, ale gdy tylko nabierzemy nieco wprawy, to cały proces zajmie nie więcej niż dwie minuty.
Dobrze to widać na naszym krótkim filmiku, w którym pokazujemy i objaśniamy cały proces montażu i kalibracji.
Skoro mamy już złożony i skalibrowany zestaw to pozostaje nam włączyć nasz gimbal i sprawdzić jak działa. Sterowanie jest intuicyjne i odbywa się za pomocą joysticka znajdującego się na uchwycie.
Kiedy trzymamy uchwyt, to pod palcem wskazującym mamy przycisk spustowy, za pomocą którego możemy zablokować obrót aparatu, lub przywrócić ustawienia do wyjściowych.
Alfa 1000 może pracować w trzech trybach, które przełączamy za pomocą przycisku pod joystickiem:
- tryb panoramowania - płynne podążanie za ruchem operatora na osi "pan", osie "tilt" i "roll" są zablokowane.
- tryb śledzenia - płynne podążanie za ruchem operatora na osiach "tilt" i "pan", oś "roll" jest zablokowana.
- tryb blokady - wszystkie osie zablokowane, kamera utrzymuje stałe położenie i kierunek.
W urządzenie wbudowany został moduł bluetooth, dzięki któremu, po zainstalowaniu dedykowanej aplikacji Feiyu ON, możemy sterować gimbalem za pomocą smartfona. Jest to najsłabsze ogniwo naszego stabilizatora. Nie udało nam się zainstalować tej aplikacji, mimo że nie odstraszył nas nawet język chiński, w którym została wydana.
W trakcie naszych testów A1000 spisywał się bez zarzutów i znacznie ułatwił nam pracę podczas przygotowywania relacji z targów IFA 2017.
Jest jeszcze kwestia wytrzymałości baterii. Kiedy dioda zacznie migać na czerwono to znak, że trzeba zmienić akumulatorki. Nam pełne naładowanie wystarczyło na ok. 8 godzin pracy.
Cena testowanego modelu to ok. 400 dolarów, czyli jakieś 1 500 zł. W polskiej dystrybucji może jednak kosztować trochę więcej:P
Komentarze
6Teoretycznie działa z urządzeniami do 1kg, ale czy nie jest zawyżona w celach marketingowych?
200-300zł to jest gimbal jakiego potrzebujemy.
A nie taki za 1800zł.